„Filozofię i literaturę tworzą mizoginiści”. Zalina Marshenkulova o tym, dlaczego nawet wykształceni ludzie mogą być seksistami
Miscellanea / / May 26, 2023
Książki nie zawsze wygrywają z dyskryminacją i stereotypami.
Status naukowy i erudycja nie mówią o zdolnościach umysłowych danej osoby
Istnieje duża różnica między słowami „mądry” a „wykształcony”. W rzeczywistości stopień doktora nie daje żadnej gwarancji, że ludzie wiedzą lub rozumieją więcej.
Wręcz przeciwnie, często w środowisku akademickim jest jeszcze więcej seksizmu, szowinizmu i wszelkiego rodzaju snobizmu. Ludzie zaczynają oddzielać się od pewnego bydła. W rezultacie powstaje wiele uprzedzeń. Na przykład o tym, że wraz z nadejściem dziecka kobieta staje się głupią „matką”. Podobno jej hormony ją chwytają i traci swój ostatni mózg.
W tym, że w środowisku akademickim kwitnie seksizm, nie ma paradoksu. Filozofia nauczana na uniwersytecie została stworzona przez mizoginistycznych mężczyzn w czasach, gdy kobiety nie były uważane za kompletne. Mężczyźni napisali o tym cholernie dużo fikcji.
A w literaturze światowej mężczyzna szuka sensu życia, a kobieta mężczyzny.
Środowisko uniwersyteckie to wszystko wchłonęło. Chociaż filozofki i teologki istniały od średniowiecza, prawie nic o nich nie wiemy. Ich książki wydawane są wyłącznie przez wydawnictwa feministyczne.
W rezultacie widzimy przeciętnego, nawet nie starego profesora, który uważa, że kobieta jest ozdobą zespołu i fruwa jak motyl nad jego filozoficznymi dziełami. Lub szczerze wierzyże kobiety istnieją po to, by podobać się mężczyźnie i po nim sprzątać.
Nie potrzeba książki, musi być wewnętrzny przewodnik
Tę postawę widać m.in podcast «uczniowie». W dziecięcym obozie intelektualnym uczyły osoby z wyższym wykształceniem, niektóre z nich miały po kilka stopni. Trudno wyobrazić sobie tłum bardziej inteligentny. I ci sami ludzie spali z 13-14-letnimi studentami, w rzeczywistości swoimi podwładnymi, i naprawdę nie rozumieli, na czym polega problem. Może czytają książki o romansach z 14-16-latkami. Dlaczego więc dorosły mężczyzna w wieku 30 lat nie miałby spotykać się z Juliet? Z ich pozycji sytuacja nie jest nawet pozbawiona romantycznego polotu. Nie przychodzi im do głowy, że różnica wieku jest potworna.
I wtedy zaczyna się wzajemna odpowiedzialność, która jest charakterystyczna dla większości stowarzyszeń. Ale ty nie będziesz profesora, z którym pracujesz lub zdajesz egzamin, aby oskarżyć go o przemoc lub nękanie. W końcu, gdy tylko to zrobisz, najprawdopodobniej będziesz mieć problemy.
System, w którym można pieprzyć małe dziewczynki, próbuje się usprawiedliwić.
Innym przykładem są profesorowie i wykładowcy uniwersyteccy, którzy trzykrotnie wydali za mąż swoje studentki w wieku od 18 do 19 lat. Widzę w tym tylko patriarchalne pragnienie człowieka pokonać kobietę i kontrolować ją. Cokolwiek tacy ludzie mówią o miłości, jestem przekonany, że związki hierarchiczne nie są szczęśliwe. Kobieta, której złamano kolano w związku, prędzej czy później dorasta i zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę skradziono jej tożsamość. Więc dla mnie wielkim pytaniem jest, dlaczego ludzie, którzy twierdzą, że są intelektualistami, nie rozumieją prostej rzeczy, że szczęście jest niemożliwe poza równymi związkami partnerskimi.
Aby to zrozumieć, nie wystarczą słowa i wiedza, musi pojawić się uczucie. Może można to nazwać inteligencją emocjonalną. Mądre książki nie pomagają jego pochodzeniu, potrzeba czasu, aby nauczyć się czuć, co można, a czego nie można zrobić.
To uczucie rodzi się w środku
Kiedy byłem nastolatkiem, w moim mieście uważano ich za fajne pary, na przykład 14-letnia dziewczyna i 30-letni trener. I wydawało mi się, że taki związek jest po prostu potworny. Jednocześnie nie potrafiłem sformułować, co jest z nimi nie tak.
Było tylko emocjonalne uczucie perwersji, jakbym ubrudził sobie ręce błotem.
Brak mi słów i instalacje kobiece, tylko poczucie, że to niemożliwe. Ale to było tylko ze mną, a inni aprobowali taki związek. Moja koleżanka z równoległej klasy chwaliła się wszystkim, że spotyka się z dorosłym mężczyzną. Powiedziałem też liderowi koła, dokąd razem chodziliśmy. Czekałem na odpowiedź czterdziestoletniej kobiety. Powiedziała: „Bardzo fajnie”.
We wsi, która wcale nie była środowiskiem akademickim, nikt nie wiedział, że nie można spać z 14-latkami. Ale nawet w społeczności intelektualnej nie wiedzieli. Okazuje się, że nie ma różnicy między warunkowym środowiskiem wieśniaków a elitarnymi moskiewskimi szkołami. Żyją u władzy postawy patriarchalne. Ale teraz coraz częściej mówią, dlaczego nie należy wchodzić w hierarchiczne relacje z podwładnym lub uczniem. Jest nadzieja, że ludzie przynajmniej zastanowią się nad tym, co robią.
Szkoła powinna uczyć krytycznego myślenia
W szkole na lekcjach pracy dziewczęta uczono gotować, a następnie przynosić jedzenie chłopcom. Miałem 14 lat i nie rozumiałem, dlaczego muszę gotować, jeśli nie chcę. W odpowiedzi powiedzieli mi, że jestem nienormalną kobietą i nigdy nie wyjdę za mąż. Cóż, mój mąż gotował dla mnie przez całe 15 lat małżeństwa. Ale nie o to chodzi. Byłam jedyną z ogromnej liczby dziewczyn, które zadawały pytania.
Tego właśnie powinno się uczyć w szkołach. Nie bezsensowna wiedza, która jest absolutnie niepotrzebna, nie seksistowska literatura i filozofia. Szkoła powinna uczyć krytyczne myślenie i umiejętność zadawania pytań.
I ogólnie wszyscy: zarówno dziewczęta, jak i chłopcy. Aby dzieci pytały: „Kto powiedział, że mam być posłuszny chłopowi? Kto wymyślił te wszystkie zasady?
Cała ta skorupa kruszy się, gdy tylko o to poprosisz.
Ale niestety edukacja akademicka taka nie jest. Jest to całkowicie w gestii władz. Nikt nie odwraca głowy i nie zadaje pytań typu: „Czy na pewno możesz uprawiać seks z nastolatkiem?” lub „Czy mój wujek na pewno jest we mnie zakochany, czy tylko chce ode mnie seksu?”
Tego właśnie trzeba uczyć. Niestety w szkołach to nie wystarcza, a my mamy to, co mamy.
Przeczytaj także🧐
- Catcalling: dlaczego kobiety gwiżdżą na ulicy i jak na to reagować
- 10 oznak, że masz do czynienia z seksistą
- Od nadużyć do ageizmu: zwięzły słownik pozwalający zrozumieć, czego chcą aktywiści