Jak wypadł Obi-Wan Kenobi?
Miscellanea / / May 27, 2022
Sądząc po pierwszych odcinkach, autorzy ponownie polegają na obsłudze fanów.
27 maja w serwisie streamingowym Disney+ ruszyła kolejna seria oparta na filmowym uniwersum Gwiezdnych Wojen. Tym razem projekt poświęcony jest jednemu z głównych bohaterów prequelowej trylogii, Obi-Wanowi Kenobiemu. Oczywiście najbardziej atrakcyjną rzeczą w nowości jest powrót Ewana McGregora do ukochanej przez wielu roli.
I wydaje się, że jego udział jest główną, jeśli nie jedyną zaletą serialu. W końcu pozostałe dwa pierwsze odcinki nie oferują nic nowego i ciekawego. A może nawet złamać kanon franczyzy.
Klasyczne postacie powracają w Obi-Wan Kenobi
Minęło 10 lat od wydarzeń z Revenge of the Sith. Obi-Wan Kenobi zamieszkał na planecie Tatooine i dyskretnie czuwa nad młodym Lukiem Skywalkerem. Musi ukryć swoje moce, gdy Wielki Inkwizytor i jego porucznicy polują na ocalałych Jedi w całej galaktyce. Co więcej, jeden z podwładnych ma dosłownie obsesję na punkcie znalezienia właśnie Obi-Wana.
Tymczasem Leia – siostra Łukasza – dorasta w rodzinie senatora Organy. Energiczna dziewczyna odmawia przestrzegania zasad, co pewnego dnia prowadzi do tragedii. Następnie przybrany ojciec dziecka zwraca się o pomoc do Obi-Wana.
Seria gier oparta na „Gwiezdnych wojnach”, a także podobnych Projekty Marvel Cinematic Universe (obydwa, nawiasem mówiąc, wychodzą na Disney+) to dziwne prace. Każda z nich to ważne wydarzenie dla fanów, poszerzające kanon ich ulubionej historii. Ale prawie wszystkie te seriale są budowane według jednej, nie najlepszej zasady: widzom podaje się najprostszą fabułę, zdobywając maksymalny czas z obsługą fanów - referencje, które po prostu zachwycają koneserów.
Więc, "Mandalorianin„Wprowadził zupełnie nową postać i opowiedział o lokalnych konfliktach. Ale w finale drugiego sezonu nadal wrócili do Luke'a Skywalkera. „Księga Boby Fetta” z pierwszej serii wydawała się rodzajem dramatu kryminalnego w fantastycznej oprawie. Ale potem zamienił się w dodatek do tego samego "Mandaloriańskiego": w ostatnich odcinkach główny bohater prawie się nie pojawia.
„Obi-Wan Kenobi” w tym względzie mógłby być bardziej szczery: początkowo publiczność otrzymuje ulubionego bohatera, który mieszka na znanej, choć nie nudnej planecie. Co więcej, z góry ogłosili, że Hayden Christensen powróci do wizerunku Dartha Vadera. Ale wydaje się, że nawet tutaj posunęli się za daleko. Linia młodej Leah to najbardziej dziwna i niepotrzebna decyzja scenarzystów.
Jakby autorzy w ostatniej chwili przypomnieli sobie, że zgodnie z kanonem Łukasz nie był zaznajomiony z przyszłym mentorem do nowej nadziei. I postanowili zastąpić go siostrą. Po prostu trudno sobie wyobrazić, by dziesięcioletnia bohaterka nie pamiętała też postaci, która jej pomogła. W Nowej nadziei mówi w przesłaniu: „Kiedyś służyłeś mojemu ojcu”. Nie jest to lepsze przypomnienie niż osobiste spotkanie i wspólne przygody. Chociaż być może później ta osobliwość zostanie wyjaśniona.
Ogólnie wydaje się, że twórcy współczesnych Gwiezdnych Wojen boją się odsunąć na bok i wprowadzić kilku zupełnie nowych bohaterów. W końcu nawet w roli antagonisty jest tutaj Wielki Inkwizytor, który już błysnął w Wojnach Klonów. Zadowoli tylko jednego drobnego złoczyńcę, granego przez bardzo znanego artystę – lepiej o tym nie pisać, by nie zepsuć wrażenia.
Wizualizacje i fabuła nie są zapamiętywane
Pod względem obrazu „Obi-Wan Kenobi” również nie oferuje niczego ciekawego. W Mandalorianie przynajmniej powrót do praktycznych efektów specjalnych cieszył: na szczęście z małego Yody zrobiono lalkę, a nie tylko grafikę komputerową. Ale wtedy seria Gwiezdnych wojen stała się zbiorem różnorodnych, ale równie sztucznych projekcji na panelach w studiu. Bohaterowie są otoczeni przez znajomych kosmitów i pomalowani Zwierząt.
Więc jeśli weźmiesz pojedyncze krótkie sceny z którejkolwiek z trzech serii Disney+ z tej serii, po prostu nie będziesz w stanie ich odróżnić. Nadzieja tylko dla Andora, w którym wróciAndor to pierwszy serial Gwiezdnych Wojen dla Disneya, który „nie opiera się” na StageCraft / IGN do prawdziwej scenerii.
Ale nawet to nie stanowiłoby takiego problemu, gdyby historia nie była zbyt wolna. Sezon będzie miał tylko sześć odcinków, dwa zostały już pokazane. A w tym czasie było niedopuszczalnie kilka ciekawych wydarzeń. Być może cały serial będzie poświęcony jednej małej historii, którą można by niemal bez strat umieścić w filmie telewizyjnym.
Obi-Wan Kenobi zachwyca się Ewanem McGregorem
Hayden Christensen do tej pory był pokazywany tylko krótko. Dlatego można się tylko domyślać, jak interesujący jest jego powrót do wizerunku Anakina Skywalkera, aka Dartha Vadera (i czy aktor nauczył się grać głosem).
Ale już widać, że projekt warto obejrzeć choćby ze względu na wizerunek McGregora. Prequele pokazały rozwój Obi-Wana: z młodego padawana stał się doświadczonym mentorem i jednym z najsilniejszych Jedi. W klasycznej trylogii ten bohater, grany przez Aleca Guinnessa, wyglądał na już zmęczonego. starzec.
„Obi-Wan Kenobi” pozwala zobaczyć przejściowy okres w życiu bohatera. Starzejący się McGregor wciąż zachowuje energię znaną z prequeli. Ale teraz jego bohater dręczą traumy przeszłości. I ciekawie jest obserwować, jak Jedi, który kiedyś chciał pomóc wszystkim i wszystkim, woli ukrywać się w cieniu w najbardziej niebezpiecznych momentach.
Nietrudno się domyślić, że nadal będzie wplątał się w niebezpieczną sytuację. Ale nawet tutaj serial nieco ironicznie oddaje jego aspiracje: Wielki Inkwizytor wprost mówi, że Jedi łapią się - działają zbyt przewidywalnie.
Chciałbym wierzyć, że spotkanie Obi-Wana i Anakina doda projektowi emocjonalności. Ale na razie pozostaje patrzeć tylko na doskonałą grę McGregora i czekać na walki na miecze świetlne – nie jest to zepsute w pierwszej serii.
Możesz mówić, co chcesz, ale fani Gwiezdnych Wojen nadal będą oglądać Obi-Wana Kenobiego i wielu będzie zadowolonych. Ale czasami nadal chcesz odważniejszych decyzji i nowych historii, a nie niekończących się wątków o Skywalkers i Tatooine.
Przeczytaj także🚀☄🪐
- 30 najlepszych filmów science fiction: od detonatora do początku
- Międzygwiezdny czy Solaris? Zgadnij film o przestrzeni po klatce
- 24 najlepsze filmy o kosmosie
- 15 najlepszych filmów przygodowych, dzięki którym zapomnisz o nudzie
- 15 serii o przestrzeni dla miłośników fantastyki
Najlepsze oferty tygodnia: zniżki w AliExpress, Yandex Market, Zarina i innych sklepach