Realme X2 Pro nazywany jest zabójcą Xiaomi. Ale czy tak jest naprawdę? Analiza Lifehackera
Urządzenia / / January 06, 2021
Historia zabójcy
Trudno sobie wyobrazić coś bardziej adekwatnego i przystępnego cenowo niż smartfony Xiaomi: z roku na rok korporacja wypuszczała modele, z których każdy można by określić zwrotem „top za swoje pieniądze”. Jednak około rok temu Realme weszło na rynek. To sub-marka Oppo, która ambitnie planowała konkurować z linią Redmi o młodych, wesołych i nie skłonnych wydawać dwóch pensji na smartfona - generalnie dla Ciebie i dla mnie. W krótkim czasie firma naprawdę zyskała pewną popularność: gadżety okazały się potężne, dobrze strzelały i kosztowały realne 15-20 tysięcy rubli.
Następnym krokiem było wydanie naszego własnego flagowca. Stali się Realme X2 Pro - trochę droższym, ale wciąż niedrogim: od 33 tysięcy rubli. Ale najważniejsze jest to, że model wyszedł nieporównywalnie mocniejszy niż jego poprzednicy, dla których blogerzy techniczni natychmiast nazwali nowość zabójcą Xiaomi. I wydaje się, że głośny tytuł ma całkiem dobre powody.
Doskonały wygląd
Białe pudełko zawiera wymagane minimum. Smartfon jest wyposażony w przezroczyste silikonowe etui i spinacz do papieru. O ładowaniu warto wspomnieć osobno: w gadżecie jest superszybkie i uzyskało moc 50 W - prawie trzykrotnie większą niż w przypadku iPhone'a 11 Pro Max. Telefon jest zasilany od zera do maksimum w zaledwie 35 minut.
Do wyboru są cztery warianty szklanego korpusu: błyszcząco-niebiesko-biały lub matowo-szary i ceglasty. Ostatnie dwie wersje projektowe trafią do sprzedaży w późniejszym terminie i będą droższe. Jeśli więc chcesz teraz kupić, warto przyjrzeć się modelowi w dyskretnym niebieskim kolorze, który można znaleźć wszędzie w sklepach.
Tylny panel łatwo się brudzi, dlatego lepiej założyć pokrowiec od razu po rozpakowaniu, ale wtedy etui nie będzie już pięknie się rozsypywać. Pośrodku umieszczono lekko wystające cztery aparaty. Główny strzela w rozdzielczości 64 megapikseli, jest też 8-megapikselowy szerokokątny, 13-megapikselowy teleobiektyw i 2-megapikselowy czujnik głębi.
Telefon otrzymał wycięcie w kształcie kropli na przód oraz cienkie ramki. Po lewej stronie znajdują się klawisze głośności, po prawej przycisk zasilania i gniazdo na dwie karty SIM. Na dole znajduje się gniazdo słuchawkowe oraz kabel USB Type-C.
Realme X2 Pro wygodnie leży w dłoni i nie wysuwa się. Wygląda drogo, ale nie pretensjonalnie - nie wstydzisz się afiszować na zjeździe, jeśli chcesz pokazać, że coś osiągnąłeś w tym życiu. Ale zakochanie się w modelu to nie tylko wygląd.
Niespodziewana moc
Model otrzymał ekran o częstotliwości 90 Hz, dzięki czemu animacja wygląda żywiołowo i płynnie: w sam raz do gier. Szeroki wyświetlacz Super - AMOLED - jest idealny do oglądania filmów. Zapas jasności jest duży, dodatkowo możesz dostosować temperaturę: ocieplić lub ochłodzić kolory. Dostępny jest również tryb „Czułość”, który zmniejsza jasność. Słabe oświetlenie może zmniejszyć migotanie, a wraz z nim zmęczenie oczu. Nie zalecamy używania smartfona przy maksymalnej jasności: tutaj jest najdzikszy.
Realme X2 Pro może pracować w trybie podzielonego ekranu - znanej funkcji, która przydaje się, jeśli jesteś przyzwyczajony do robienia dziesięciu rzeczy naraz. Włącza się, przesuwając trzema palcami w górę.
Smartfon ma głośniki stereo, dźwięk jest głośny i zaskakująco czysty. Jakość dźwięku nie pogarsza się w przypadku słuchawek.
Model otrzymał fajny ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 855+ i naprawdę po prostu lata podczas grania w gry i robienia zdjęć. Smartfon ma 6, 8 lub 12 GB pamięci RAM oraz 64, 128 i 256 GB pamięci. Dla lubiących zabawę jest jeszcze jeden sekretny bonus: urządzenie posiada zaawansowany system chłodzenia, dzięki czemu nie irytuje się ciągłym przegrzewaniem.
Telefon może odtwarzać wideo przez 18 godzin bez przerwy i tyle samo czasu rozmów. W takim przypadku nie jest wymagany żaden dodatkowy makijaż.
Urządzenie ma NFC.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, wszystko jest w porządku: odblokowanie za pomocą twarzy, kodu PIN i odcisku palca. Skaner linii papilarnych jest wbudowany w ekran i działa bardzo szybko.
Fajny aparat
Główny aparat o rozdzielczości 64 megapikseli robi zdjęcia bez żadnych zastrzeżeń: są to obrazy wyraźne, jasne i bardzo wysokiej jakości. Możesz włączyć tryb szerokokątny, aby uchwycić więcej obiektów.
Smartfon ma 2-krotny zoom optyczny, który przybliża Cię przy minimalnej utracie jakości. Przy 5-krotnym zbliżeniu zdjęcia również wyglądają znośnie. Istnieje również maksymalne dwudziestokrotne przybliżenie: kaczor unoszący się na rzece Moskwie stał się bardziej zauważalny, ale obraz wyszedł zamazany. Rozważ drobne szczegóły w tym trybie nie będą działać.
Model doskonale strzela w trybie makro: igły przy drzewie są widoczne, a nawet migocząca żarówka nie zamieniła się w rozmytą plamkę.
Telefon dobrze robi też zdjęcia nocą: portrety, budynki i makro. I tak: to fajny model dla tych, którzy lubią robić leniwe selfie w ciemności i nie zmieniać się w zielonego mężczyznę.
Selfie na przednim aparacie o rozdzielczości 16 megapikseli są wyraźne i szczegółowe. W trybie portretowym tło będzie lekko rozmyte, w trybie standardowym pozostanie obszerne.
Fotografowanie w trybie portretowym i bez
Urządzenie kręci wideo w formacie 4K, szybko ustawia ostrość i nie pozwala drżącym dłoniom zepsuć całego piękna. Za jakość strzelania dajemy modelce czwórka z plusem.
Jaki jest wynik
Realme X2 Pro wygląda jak doskonały zabójca: z ładnym designem, szybkim i nie tracącym rytmu. Od uderzającego prosto w serce, oczywiście, ultraszybkiego ładowania i ekranu z bardzo płynną animacją, która pojawiła się dzięki wsparciu dla częstotliwości odświeżania 90 Hz.
Uważamy, że pochwała modelu jest w pełni uzasadniona: za 32999 rubli dostajesz prawdziwy flagowiec ze wszystkimi niezbędnymi funkcjami w fajnym designie. I wydaje się, że teraz usłyszymy „top za swoje pieniądze” nie tylko o Xiaomi.
Kup
Redakcja dziękuje firmie Prawdziwy ja dla urządzenia przeznaczonego do testów. Firma nie miała żadnego wpływu na wyniki testów.
Przeczytaj także🧐
- Który smartfon kupić w 2020 roku
- Vivo V17: jak sfotografować piękny smartfon quadem
- Recenzja Xiaomi Mi Note 10: czy warto wziąć nowość z pięcioma aparatami