My Ironman: uraz, pływanie, veloekstaz, para Feil :)
Sport I Fitness / / December 19, 2019
zapisz się tylko do zawartości "Run Layfhaker, run!" Można: @runlh, facebook i RSS.
Przez ostatnie dwa tygodnie nie uciekać, ale dużo podróżuję na rowerze. I poważnie przesadził na ternirovkah (trzech kolejnych wyścigach dzień na gorochku wyspie, w sumie o prawie 50 km pod górę), co prowadzi do zapalenia ścięgien na wewnętrznej stronie lewej nogi koło kostki. Ból jest nieprzyjemny, ale to było prawie wszystko zniknęło. Ale czas nie straciłem nic, oczywiście;)
pływacki
Dzięki nowej Timex, mogę teraz zmierzyć w przybliżeniu ile wypłynął podczas treningu. Zakręty utwór złom i stale trzeba wyregulować. Trochę zmęczony. Pływać zamienia się w morzu, ponieważ to my uspokoił i teraz fala nie hamuje albo utopić. Za radą kolegów w komentarzach do tego postu, postanowiłem nie pływać w spodenkach, spadochrony i szorty kompresji triathlon, w których do uruchomienia. Są szczelne i nie przeszkadzają w wodzie. Na topienie pieniędzy przepraszam - na wyspie z dobrych rzeczy zrobić problem.
kupił także okulary jak pływać bez nich jest bardzo trudne - słonej wody i po prostu nie mógł zobaczyć wiele. To wszystko wygląda tak.
Jeśli chodzi o wyniki, zawsze można je zobaczyć na Strava, Endomondo i RunKeeper - I zaczął wypełniać utwory z trzech godzin służby. I nie było trudne, i będzie bardziej wygodne do oglądania.
Ponad półtora km aż płynęły, ale plany są. Czasami okazuje się pływać bardzo mało ze względu na zbyt ciepłym morzu. Uczucie jest to, że są rozpuszczone, gotowane i ogrzewany. Straszne uczucie.
Velociped
Czułem, jak jazda na rowerze, ale miesiąc temu byłam ja zgwałcił - konieczne jest, Sława, musimy! Samuysky trasa jest bardzo pagórkowaty, ale nie tyle, że jest to bardzo irytujące początkujących jak ja. Profil trasy jest następujący:
Z największych osiągnięć - Jechałem 50 kilometrów wokół wyspy. podczas planu jazdy jest bardzo prosta - aby utrzymać średnią szybkość na całej ścieżce 2:15 i doprowadzić go jak najszybciej do 2:00. Jedynym problemem jest to, że wyspa ma ciężki strefy trafikovyh i światłach, które poważnie utrudniają przyspieszyć i utrzymać tempo.
Oto mój krąg wokół wyspy :)
Teraz, gdy piszę ten post, doszedłem do nogi z treningu rowerowego. Jechałem 2 km od domu i złamał koło. Pięć minut i naprawić go, po 20 metrów, uderzył ponownie mieć nowy aparat. Jak to może być - nie jest jasne, ale później widać, nie tkwi w niej coś w oponie.
Dobrze, że zawsze mieć przy sobie zapasowy aparat, i straszne, że nie należy prowadzić lekką pantofle. I chodził po domu brudny asfalt tyłu u podstawy wbity (poniżej). A ponieważ główną zasadę, wykorzystał swoje własne doświadczenia: 1) weź aparat i niezbędne narzędzia, 2) do podjęcia większej ilości wody niż jest to konieczne do rower, 3) podejmuje buty, w których można chodzić (jest to niemożliwe, aby chodzić w bucie rowerów, którzy nie wiedzą), 4), aby pożyczyć pieniądze na taksówkę (dziś nie Wziąłem). No, ale udało mi się zrobić zdjęcie pięknem nocy jedzie na motorower i Wehle, ale nie mógł przestać sfotkat:
run
Mało eksploatowany. Bardzo boi się powrotu bólu. Zwłaszcza, że wszystko idzie powoli, a po tygodniu mogę w pełni uruchomić i może później - to nie ma znaczenia. Ważne jest, aby odzyskać! Ale kilka razy biegł wzdłuż plaży: 4 i 3 km. To dziwne, że ostatni raz otarł nogi w blistry - bańka na każdy palec :) smutny wzroku. Przewinął wszystkie łatki, pojechałem na rowerze i chodzenie boso po asfalcie 2 km. Ból!
Książki i więcej
Scott Jurek przeczytać książkę Eat & Run, dzisiaj opinię. Bardzo dobra książka, polecam.
Również robić trening siłowy, ale nie dusznych salach śmierdzący, podobne do stodoły. Pompek, prasa, ćwiczenia na plecy i nogi.
Przy okazji, dzięki szkoleniu, można było obniżyć spokojny puls do 52 uderzeń na minutę. Zaczął od 68 wydawać.
Robię trochę jogi - wzmocnienie więzadeł i stać się znowu trochę bardziej plastyczna.
Czekać na nowości, nadal są one dużo mam :)
zapisz się tylko do zawartości "Run Layfhaker, run!" Można: @runlh, facebook i RSS.