„Absolutnie oddzielny budżet to utopia”: 3 pary o tym, jak lepiej zarządzać finansami
Miscellanea / / April 04, 2023
Wskazówki dla tych, którzy chcą utrzymać związek bez kłótni o pieniądze.
Utrzymanie wspólnego budżetu nie zawsze jest łatwym zadaniem, zwłaszcza jeśli partnerzy są przyzwyczajeni do zarządzania wynagrodzeniami w różny sposób. Rozmawialiśmy z trzema osobami i poprosiliśmy je o podzielenie się tym, jak radzą sobie z tym problemem. Każdy z bohaterów dzielił się swoim doświadczeniem i zostawiał rady innym parom.
„Wspólny cel finansowy łączy”
Maksym
Programista iOS. Dziewczyna Maxima jest kierownikiem projektu w firmie informatycznej, zarabia więcej od niego.
Budżet: 65-70% wynagrodzenia każdego partnera to pieniądze osobiste, 30-35% to pieniądze ogólne.
Dziewczyna zaczęła pracować przede mną. Dlatego przez krótki czas (około 3 miesięcy) mieliśmy osobny budżet. Potem, kiedy dostałam stabilniejszą pracę, zastanawialiśmy się, jak wspólnie zorganizować finanse.
Mieliśmy szczęście: rodzice dziewczynki kupili jej mieszkanie, więc nie musieliśmy oszczędzać na czynsz. Ale ogólne cele finansowe były następujące: oszczędzamy na wycieczkę do Singapuru. Ponadto chciałem centralnie kupować artykuły spożywcze, płacić rachunki za media i dzielić się rachunkami w restauracjach.
Jednak ważne było dla nas zachowanie niezależności finansowej od siebie. Umówiliśmy się więc, że 30-35% wynagrodzenia będziemy przekazywać na fundusz ogólny. Reszta pozostaje na naszych kontach osobistych.
Aby to zrobić, mamy oddzielną kartę na moje nazwisko. Co miesiąc przelewamy tam około 50 000 rubli. Używamy ich do robienia zakupów spożywczych, chodzenia do restauracji i kin. Wszystko, czego udało nam się nie wydać w ciągu miesiąca, trafia na konto oszczędnościowe w Singapurze. Zwykle pozostaje około 10 000-15 000 rubli.
Łączy nas wspólny cel finansowy — działamy jako zespół.
To dodatkowa motywacja: jeśli chcesz jechać na wycieczkę, nie musisz jeść wszystkiego do ostatniego grosza. Kiedy pojawia się spontaniczna chęć wydania pieniędzy, warto zadać sobie pytanie: „Co jest dla mnie ważniejsze: teraz iść do kawiarni na Arbacie lub zaoszczędzić pieniądze, aby szybko dostać się do sklepu z singapurczykami uliczne jedzenie?
Wydatek
Uwielbiamy chodzić do restauracji i prawie nigdy nie gotujemy w domu. W związku z tym pozycje wydatków z budżetu ogólnego wyglądają mniej więcej tak:
- 40-45% - restauracje i wyjścia do kina;
- 20–25% podróży;
- 10% - produkty do domu;
- 10% - media i czynsz;
- 5% - usługi, z których oboje korzystamy (YouTube, Kinopoisk, Quizlet);
- 5% - comiesięczne sprzątanie.
Za ubrania, hobby, lekarstwa, sprzęt każdy płaci we własnym zakresie. Poza tym nasze zainteresowania są różne. Na przykład ja chodzę na siłownię z basenem, a dziewczyna chodzi na zwykłą siłownię. Mój abonament kosztuje dwa razy tyle. Ale ona robi się co miesiąc manicure i depilacja.
Oczywiście absolutnie odrębny budżet to utopia. Na przykład, gdy zepsuł się komputer mojej dziewczyny. Pilnie potrzebowałem kupić nowy. Ale nie miała na to dość pieniędzy, więc dodałem własne.
Pomaganie komuś, kogo kochasz, jest w porządku. Myślę, że nie ma potrzeby stosowania żadnych zasad typu „pożyczę ci 10 000 rubli, ale będziesz musiał mi je zwrócić, ponieważ mamy osobny budżet”. Inaczej będziecie jak obcy.
Jeśli ktoś czuje się niekomfortowo obciążając finansowo drugiego, lepiej oddać wydane pieniądze w formie prezentu. Tak jest przyjemniej, a pieniądze nie są w życiu najważniejsze.
Kłótnie o pieniądze
Ponieważ mamy bardzo dobrze przemyślany system, nigdy nie kłóciliśmy się o finanse. Z wyjątkiem jednego razu.
Patrzę: w dziwny sposób zaczęto pobierać pieniądze z funduszu ogólnego. 400 rubli w kawiarni, 200 rubli w sklepie z chemią gospodarczą, 2000 rubli w centrum handlowym… Zdałem sobie sprawę, że za tym wszystkim stoi moja dziewczyna. Ale postanowiłam nic nie mówić. Pomyślałam: to nie jest taki wielki problem, że dwa tysiące ze wspólnego funduszu wydała na własne potrzeby. Ale następnego dnia sytuacja się powtórzyła.
Napięłam się, ponieważ wcześniej nic nie uzgodniliśmy. Zapytał ją: „Słuchaj, na co wczoraj wydałeś 4000 rubli?” Była obrażona - myślała, że liczę jej pieniądze. Ale kiedy wyjaśniłem, że mówimy o wspólnej karcie, wszystko stało się jasne.
Dziewczyna zapomniała wyjąć go z etui, w którym leżała jej osobista karta. I przez te wszystkie dni po prostu to stosowała, myśląc, że zakupy były dokonywane z jej konta. Kiedy się wszystkiego dowiedzieliśmy, przelała brakującą kwotę.
Aplikacje rachunkowości finansowej
Kiedyś korzystałem z Monefy, ale potrzebowałem go tylko do nauki planowania finansowego. Potem, kiedy już intuicyjnie zrozumiałem, na co wydaję pieniądze, potrzeba na to zniknęła. O wiele wygodniej jest robić wszystko bez usług stron trzecich - zajmują one czas. Teraz moja dziewczyna i ja zajmujemy się inwestycjami, do tego potrzebujemy tylko specjalnych aplikacji maklerskich.
Dzieci
Nie mamy jeszcze dzieci. Ale jest genialny pomysł. Jak tylko dziewczyna zajdzie w ciążę, otworzymy osobne konto, na które codziennie będziemy wpłacać 1 dolara aż do 18 urodzin dziecka. Potem, gdy dorośnie, podarujemy mu je i pozwolimy mu się nimi rozporządzać, jak mu się podoba. Ale zanim to nastąpi, począwszy od okresu dojrzewania, nauczymy go znajomości finansów i podzielimy się naszym doświadczeniem.
Wskazówki dla innych par
- Pieniądze nie są powodem do walki. Jeśli masz konflikty na tej podstawie, być może głównym problemem wcale nie jest to, w jaki sposób rozdzielasz finanse. Może się nie słyszycie lub nie wiecie jak jasno wskazać, co Wam się nie podoba.
- Ustal ogólne cele finansowe. Łączy i motywuje.
„Zawsze są sposoby na zaoszczędzenie pieniędzy”
Paulina
Edytor zdjęć. Mąż Poliny jest kierownikiem sprzedaży. Zarabiają tyle samo.
Budżet: 65-70% wynagrodzenia każdego partnera to pieniądze ogólne, 30-35% to środki osobiste.
Były okresy, kiedy moja pensja była wyższa. Ale schemat budżetowania był wciąż ten sam. 9 lat temu zgodziliśmy się, że większość środków trafia do wspólnej puli. Mniejszy zostaje na wydatki osobiste, aby jedna osoba nie była zależna od drugiej i mogła spokojnie kupić długopis, bielizna, tabliczka czekolady - drobiazgi.
Wydatek
Największą pozycją kosztową jest zmienna. Zmienia się w zależności od okoliczności. Jeśli wcześniej byliśmy zmuszeni skupiać się tylko na ważnych potrzebach - odżywianiu, zdrowiu - teraz poziom naszych dochodów się zmienił. Była okazja odświeżyć przestarzały już sprzęt i wybrać się na wycieczkę. Teraz procent wygląda tak:
- 25% - produkty;
- 10% - inne towary (leki, kosmetyki);
- 20% - hipoteka;
- 10% - media, czynsz, internet, komunikacja;
- 10% - hobby (basen, paintball);
- 15% - kino, kawiarnie, prezenty dla bliskich;
- 10% - mały sprzęt lub akumulacja dużych części.
Kłótnie o pieniądze
Mój mąż ma osobliwość: rozdziela pieniądze emocjonalnie. Na przykład, gdy mieliśmy kredyt hipoteczny, mógł wejść na mały minus na karcie. W tym przypadku system nie dba o to, ile - 10 lub 1000 rubli. Nie było odpisu, a to źle.
To wspólna sprawa i wspólna odpowiedzialność, więc częściej starałam się skupić uwagę męża na dokładności w takich sprawach.
Potem refinansowaliśmy kredyt hipoteczny, a ja zgłosiłem swoją kandydaturę do roli głównego kredytobiorcy i sam zacząłem śledzić te procesy. Wszystkim zrobiło się wygodniej.
Niektórzy uważają, że wszyscy członkowie rodziny powinni być świadomi kwestii finansów. Ale myślę, że nie powinieneś próbować przerabiać swojego partnera.
Każdy jest w czymś dobry. Dlatego należy mu powierzyć to, co robi najlepiej. Jeśli masz przed sobą urlopowicza, nie powinieneś zrzucać na niego zobowiązań czynszowych. Mój mąż na przykład nie jest zbyt racjonalny w kwestiach budżetowania, ale wie, jak wymyślić fajne obecny przyjaciele i krewni. Nie ma spontanicznych wydatków na siebie.
Omawiamy z nim wszystkie większe zakupy. Awaryjne pieniądze są wydawane tylko w sytuacjach „nie ma czasu na wyjaśnienia”. Ale to są pojedyncze przypadki.
Dzieci
Mamy 3 letnią córkę. Na razie nie pozwalamy jej na żadne swobody finansowe. Ale za każdym razem, gdy skupiam jej uwagę na cenach i prowadzę z nią rozmowy: „Nie kupujmy teraz tej zabawki, tylko dołóż trochę pieniędzy i weź lepszą”.
Próbuję wytłumaczyć: można naruszyć coś małego, aby uzyskać coś więcej. Nie wiem, czy to zadziała w przyszłości. Ale mam nadzieję, że te rozmowy przyniosą skutek.
rada
- Najpierw zacznij śledzić dochody i wydatki. Na przykład zapisaliśmy na kartce, ile każdy z nas zarabia i wydaje. Następnie przyjrzeliśmy się, do jakich przejęć moglibyśmy się zakwalifikować. Wspólna dyskusja i planowanie bardzo zbliża i daje wspólne zrozumienie perspektyw. Kiedy wiesz, co cię czeka, czujesz się swobodniej.
- Zawsze możesz znaleźć okazję ratować. Na przykład po refinansowaniu kredytu hipotecznego stało się to łatwiejsze.
„Ci, którzy zarabiają mniej, mogą przynosić korzyści rodzinie w inny sposób”
Regina
Pracuje jako lektor języka rosyjskiego. Mąż Reginy jest analitykiem biznesowym, zarabia więcej od niej.
Budżet: 90% pensji męża to pieniądze ogólne, 10% to środki osobiste męża. Pensja Reginy to jej osobisty budżet.
Przed ciążą pracowałam jako nauczycielka języka rosyjskiego i literatury, źle się wypaliłam. Kiedy poszłam na urlop macierzyński, aby opiekować się pierwszym dzieckiem, zdałam sobie sprawę, że nie chcę wracać do szkoły. Zacząłem poświęcać czas domowi, dorabiać jako korepetytor i szyć rzeczy na zamówienie. Dwa lata temu urodziłam bliźniaki, więc na razie nie ma mowy o powrocie do stabilnej pracy.
Mój mąż zarabia wystarczająco dużo, aby zapewnić nam życie. Dlatego uznaliśmy, że tak będzie wygodniej dla wszystkich: ja zajmuję się dziećmi i domem, on zarabia. To, co dostaję za korepetycje, to, można powiedzieć, grosze. Ale bez nich czułbym się nieswojo. Teraz mogę je przeznaczyć na manicure lub spotkanie z przyjaciółkami. Wszyscy są zadowoleni z tej sytuacji.
Wydatek
Dwa razy w miesiącu mój mąż przelewa większość swojej pensji na moją kartę. Mam już dobre umiejętności budżetowania rodziny, więc w pełni mi ufa.
- 30% naszej pensji idzie na jedzenie. W tym oszczędzamy na obiadach: sama gotuję obiady dla męża i najstarszego syna.
- 5% - koszty transportu.
- 12% - opłata za media i różne usługi (Internet, komunikacja mobilna itp.).
- 8% - opłata za kółka i zajęcia rozwojowe dla dziecka.
- 10-20% - koszty odzieży w zależności od pory roku. Teraz, przy dwójce szybko rosnących małych dzieci, liczba ta jest jeszcze wyższa.
- 8-10% - wydatki na leki, kosmetyki.
- 5% - wydatki na rozrywkę. Co tydzień staramy się wyjechać gdzieś z rodziną.
- Oszczędzam 10-15% na koncie oszczędnościowym. My naskładać do nowego mieszkania.
Staram się oszczędzać na artykułach spożywczych, więc co tydzień kupujemy na rynkach iw supermarketach.
Poza tym praktycznie nie jadamy w restauracjach – uwielbiam gotować. Myślę, że to też znacznie tnie koszty.
Kiedy dzieci trochę podrosną, zmieni się bilans podziału środków. Będą musieli zapłacić za sekcje i koła, kupić przybory szkolne. Ale do tego czasu zaoszczędzimy na nowe mieszkanie i zaczniemy oszczędzać więcej pieniędzy na wakacje. Teraz nie mamy możliwości nigdzie podróżować.
Kłótnie o pieniądze
Do tej pory nie mieliśmy żadnych kłótni o finanse. Prawdopodobnie dlatego, że bardzo racjonalnie podchodzę do budżetowania, a mój mąż nie jest szczególnie zainteresowany tym, jak zarządzam przepływem wydatków. Po prostu mi ufa, bo widzi, że nawet bez jego interwencji wszystko dobrze funkcjonuje.
Czasami, jeśli mąż potrzebuje więcej pieniędzy dla siebie – na przykład na wyjazd służbowy, zakup nowych ubrań lub zakup sprzętu – daje mniej pieniędzy. Nie 90%, ale powiedzmy 80%. Ale zwykle ostrzega przed tym z wyprzedzeniem.
Więc planuję trochę zmniejszyć miesięczne wydatki. To samo dzieje się, gdy pilnie potrzebuję kupić coś drogiego - daje trochę więcej pieniędzy niż zwykle.
Dzieci
Jak dotąd uważam, że jest dla nas za wcześnie, by poświęcać się dzieciom planowanie budżetu rodzinnego i dać im lekcje znajomości finansów. Najstarszy syn dopiero niedawno zaczął uczyć się liczb. Myślę, że za rok lub dwa spróbujemy przeprowadzić z nim eksperyment dotyczący wydawania kieszonkowego. Porozmawiajmy z nim o tym, co chciałby kupić, ustalmy sobie cel i razem będziemy konsekwentnie do niego dążyć.
rada
- Należy pamiętać, że ktoś, kto zarabia mniej, może przynosić korzyści rodzinie w inny sposób. Kiedyś czułem, że czegoś mi brakuje w rodzinie, bo nie zarabiałem dużo. Ale tak naprawdę wszystko, co robię w domu, to dużo pracy. Dlatego mimo nierównych wynagrodzeń w ten sam sposób inwestujemy w rodzinę. Rozmawialiśmy z mężem na ten temat i zdałam sobie sprawę, że jest zadowolony z takiego stanu rzeczy. Po tym poczułam się lepiej.
- Wszystko musi być krystalicznie czyste i uczciwe po obu stronach. Martwiłabym się, gdyby mój mąż nie powiedział mi, jakie jest jego wynagrodzenie lub co miesiąc dał mi inną kwotę pieniędzy: „Niespodzianka, dzisiaj przyniosłem nie 50 000, ale 10 000 rubli!” Więc ja zrobił? Będąc w ciemności trudno jest planować i budować przyszłość. To samo dotyczy mnie – zawsze jestem gotowa pokazać mężowi czeki i wytłumaczyć, na co zostały wydane pieniądze.
Przeczytaj także🧐
- Jak zaplanować budżet, jeśli masz niestabilne dochody
- 9 rutynowych nawyków, które nauczą Cię kontrolować budżet
- Jak budżetować zgodnie z zasadą 50/30/20 i bez większych trudności zacząć oszczędzać