Globalne ocieplenie nas zabije. Tak mówią gwiazdy serialu „Ekstrapolacje”.
Miscellanea / / April 03, 2023
Ale nie są zbyt przekonujące.
17 marca miały swoją premierę trzy odcinki potencjalnego hitu Apple TV+, Ekstrapolacje. Jeśli chcesz wiedzieć o przyczynach globalnego ocieplenia, nie musisz oglądać serialu. Ale jeśli chcesz szybko zrozumieć, kto jest winny, ekstrapolacje wszystko wyjaśnią.
Showrunnerem jest Scott Z. Burns jest autorem Ultimatum Bourne'a i Zarazy. W serialu wystąpiło wiele gwiazd: Kit Harrington, Marion Cotillard, Tobey Maguire, Forest Whitaker, Heather Graham, Meryl Streep, Edward Norton i inni.
Seria składa się z 8 odcinków, wszystkie łączy temat globalnego ocieplenia i przedział czasowy - wydarzenia rozgrywają się od 2037 do 2070 roku. Średnia temperatura powietrza na Ziemi szybko rośnie, przez co w niektórych krajach brakuje wody, a lodowce topnieją. Na całym świecie trwają nieustanne zamieszki. Organizacje międzynarodowe próbują negocjować z korporacjami.
Brak postaci
Oglądanie pierwszego odcinka rodzi wiele pytań. A przede wszystkim kim są ci ludzie? Przez godzinę na ekranie pojawiały się postacie, które w ciągu minuty poznawały publiczność, a potem dotkliwie ucierpiały albo z powodu problemów środowiskowych, albo z powodu swoich działań. Po części przypomina to publiczne ogłoszenie o narkomanach. „Cześć wszystkim, jestem Kit Harington, kiedyś grałem Jona Snowa, a teraz jestem złym biznesmenem, przeze mnie umierają całe kraje. Nie bądź taki jak ja”.
Praktyka pokazuje, że najlepszym sposobem pokazania globalnej katastrofy jest skupienie się na poszczególnych bohaterach. Zarówno „Child of Man”, jak i „Through the Snow” działają według tego schematu. „Ekstrapolacje” prewencyjnie odrzucają złożone znaki za pomocą skrótów. Skorumpowany polityk, zły biznesmen, życzliwy aktywista, dobry zoolog - nie ma półtonów.
„Ekstrapolacje” wyglądają mniej więcej dobrze tylko w momencie, gdy na ekranie pojawia się osobista tragedia. Oto konkretna osoba, która źle się czuje z powodu globalnego ocieplenia, jest zmuszona opuścić swój kraj, bo nie ma w nim wody – tutaj można współczuć. Ale takich epizodów jest minimum, cała uwaga skupiona jest na globalnych decyzjach ultra ważnych osób.
W Ekstrapolacjach jest też postać, która sabotuje ważny projekt, ponieważ nie chce okłamywać wieloryba. Żyj z tym.
Okropny kapitalizm
„Ekstrapolacje” nie stawiają pytania, kto jest winny globalnemu ociepleniu, bo są pewni odpowiedzi – kapitaliści. Korporacje zabiły planetę, a następnie, zacierając ręce, kontynuowały wykańczanie jej pozostałości. Jednak państwa eksploatują planetę tak samo (może bardziej) jak kapitaliści, ale z jakiegoś dziwnego powodu serial praktycznie nie zwraca na nie uwagi.
Aby widz jeszcze bardziej znienawidził kapitalistów, są oni przedstawiani jako całkowicie złoczyńcy. Nie tylko próbują czerpać zyski z ludzkich tragedii, ale są po prostu okropnymi ludźmi. W jednej ze scen biznesmen z Rosji (o jego pochodzeniu można dowiedzieć się nie tylko z frazy „On jest z Rosja”, ale też w dresie) tłumaczy morsowi, że zabiłby go z przyjemnością, ale oto pistolety z sobie nie. Brakuje tylko krwi kapiącej z kłów (nie morsa, ale biznesmena).
Zabawne nie jest to, że winni są kapitaliści, ale to, że serial nie wyjaśnia jasno ich winy. "Niszczą planeta, zarabiają na ociepleniu” – mówi o tym każdy kadr z biznesmenami. Ale co dokładnie zrobili, jest tajemnicą.
Dziwne technologie
Wydarzenia z serii są rozrzucone na kilka dekad do przodu. Aby pokazać, że rzeczywiście taka jest przyszłość, autorzy projektu „wynaleźli” kilka technologii. Być może najbardziej idiotyczne z nich wszystkich są hologramy rozrzucone po całym miejscu. Jeśli wierzyć ekstrapolacjom (co nie jest zalecane), to w 2037 roku będzie można podarować drogiej osobie pocztówkę z hologramem.
A hologramy przewodzą protestom. Na koniec pojawia się pytanie – dlaczego są tak źle wykonane? W ostatnich latach kilka gwiazd zostało wskrzeszonych za pomocą hologramów (od 2pac do Pot) i wszystkie wyglądały tak samo jak w serialu. Najwyraźniej przez najbliższe 15 lat technologia nie rozwinie się zbytnio.
Kolejnym know-how z 2037 roku jest rzutowanie obrazu na wszystko. Jeśli jesteś złym kapitalistą, który chce zarobić na czyimś bólu, informacje o wymianie mogą być rzutowane bezpośrednio na twoją kosztowną pulę. I możesz też wybrać widok z okna - co najmniej Sankt Petersburg, nawet Nowy Jork. Wszystkie te niesamowite technologie przywodzą na myśl tapetę z palmami i odświeżacz powietrza z napisem „Malediwy”.
Bezsensowne gwiazdy
W „Ekstrapolacjach” całe rozsypanie gwiazd. Na szczęście dla nich nie grają nikogo - po prostu muszą być w kadrze. Można je wymienić bez utraty jakości. Są potrzebne nie do serii, ale do plakatu. Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, jak gra Kit Harington, a nie Jon Snow, obejrzyj „Memories of the Future”. „Ekstrapolacje” nic ci o nim nie powiedzą.
Ostatecznie „Ekstrapolacje” to raczej nudna i niezbyt utalentowana agitacja na aktualny temat. Najpoważniejszy ton wybrany przez autorów nie odpowiada treści. Brak interesujących postaci sprawia, że serial staje się zapowiedzią społeczną. Ale jest mało prawdopodobne, aby do jej kręcenia potrzeba było tak wielu gwiazd. Tak, możesz obejść się bez hologramu.
Przeczytaj także🧐
- Cykl „Luter” zakończył się filmem. Czy warto oglądać?
- Syn Batmana w Riverdale. Co się stało z serią Gotham Knights?
- 5 powodów, dla których warto obejrzeć rosyjski serial telewizyjny Fisher, jeśli go przegapiłeś
- Serial „Król i błazen” to zarówno teatr demona i cienia klauna, jak i historia zmarłego anarchisty. Ale nie da się tego zobaczyć
- 14 wiosennych seriali telewizyjnych, na które warto zwrócić uwagę