„Dungeons and Dragons: Honor Among Thieves” – legendarna gra została sfilmowana. Okazało się, że Marvel
Miscellanea / / April 02, 2023
Jakby postacie z komiksów były w fantazji.
30 marca Dungeons & Dragons: Honor Among Thieves miało swoją światową premierę. Opiera się na grze planszowej Dungeons & Dragons (aka D&D, DnD; "Lochy i Smoki"). Ale możesz oglądać obraz bez poznawania oryginału.
To nie pierwsza próba przeniesienia świata gry na duży ekran – ukazały się Dungeon of Dragons, Dungeon of Dragons – 2: Source of Power oraz Dungeon of Dragons – 3: Book of Spells. Nie kręcili ich najbardziej rozchwytywani reżyserzy (Jerry Lively, Courtney Solomon), a niskie opłaty zmusiły producentów do częściowego cięcia budżetu. W rezultacie musiałem na chwilę zapomnieć o filmowej adaptacji D&D.
Film został wyreżyserowany i napisany przez Johna Francisa Daleya i Jonathana M. Goldsteina. Razem wyreżyserowali Games Night i Vacation, a także napisali scenariusz do Spider-Man: Homecoming.
W rolach głównych występują Chris Pine (Star Trek), Michelle Rodriguez (Szybcy i wściekli), Rege-Jean Page (The Bridgertons) i Hugh Grant (The Gentlemen).
Honor wśród złodziei to początek serii. Serial na podstawie gry jest już w przygotowaniu, a kasowy sukces filmu zaowocuje pracami nad kolejnymi częściami.
Główny bohater, Ejin, trafia do więzienia po nieudanej próbie kradzieży relikwii zdolnej do wskrzeszenia jego żony. Podczas gdy on odsiaduje wyrok, jego córka wpada w ręce miejscowego władcy Forge'a. Ejin gromadzi drużynę ludzi gotowych do obalenia władcy. Aby to zrobić, będą musieli przejść przez wiele testów i odkryć w sobie nowe zdolności. Problem w tym, że asystenci Ejina są tak samo źli jak on.
Parodia fantastyki
Jak wspomniano powyżej, do obejrzenia filmu nie jest wymagana znajomość gry D&D. Jeśli ogólnie rozumiesz, kim są gobliny i elfy, jesteś całkiem przygotowany do pójścia do kina. Magiczne artefakty wpływające na fabułę pojawiają się na ekranie dopiero po długim wyjaśnieniu ich znaczenia. Dlatego nie można się w czymś pomylić.
Na początku filmu Dungeons & Dragons: Honor Among Thieves może wydawać się nudną reprodukcją stereotypu z Fantazja. Stopniowo okazuje się, że jest to raczej leniwe wyśmiewanie się z nich - na tym opiera się obraz. Bohater dość kiepsko porusza się po fikcyjnym świecie, ale wszystko wokół niego jest tak proste i przejrzyste, że widz otrzymuje wszystkie niezbędne informacje w tym samym czasie, co bohaterowie.
Istoty różnych ras różnią się jedynie wyglądem, funkcjonalnie są takie same. Na pewno w drugiej części (lub serialu, jeśli się do nich ograniczy) świat zostanie ujawniony bardziej szczegółowo, ale pierwsza taśma wygląda trochę pusto. Ogólnie rzecz biorąc, obraz nawet nie zaskoczy fabułą i różnorodnością postaci.
Aluzje do Marvela
Jak wygląda Dungeons & Dragons: Honor Among Thieves Podziwiać kupiło prawa do gry i dodało film do swojego MCU. Najbliższym analogiem są Strażnicy Galaktyki. Drużyna nie najpoważniejszych bohaterów, na czele której stoi świr, jest tutaj taka sama. Jest zbyt wiele podobieństw między postaciami Chrisa Pine'a i Chrisa Pratta, jednak Pine dużo traci na charyzmie.
Prawdopodobnie najgorszą rzeczą w filmie są umiejętności bohaterów. Cała magia, która należy do świata fantasy, jest skompresowana przez parę postaci do kilku supermocy. Tak jak Hulk błąka się wśród szarych ludzi, tak bohaterowie Dungeons and Dragons natykają się tylko na coś niezwykłego.
Porzuć bohaterów
Większość aktorów wygląda całkiem dobrze w swoich rolach. Ale niektóre wyróżniają się za bardzo - na przykład Michelle Rodriguez. gwiazda "szybcy i wściekli”gra surowego wojownika, który odczuwa żywe emocje tylko dla córki Ejina. Reszta jest obca kobiecie, jakby na jej miejscu pojawił się inny bohater, którego przypadkowo zastąpiono. Trudno zrozumieć, kto jest problemem - w postaci czy w aktorce.
Hugh Grant też wygląda dziwnie. Ma się wrażenie, jakby został wyciągnięty z planu Dżentelmenów, ubrany w ciuchy ze sklepu Fantasy Party, a potem zmuszony do kręcenia bez scenariusza. Kolejna leniwa i nieciekawa rola Granta. Wydaje się, że jego postać powinna budzić w widzu strach, jednak postać jest zbyt słabo przemyślana, a aktor po prostu się krzywi. Biorąc pod uwagę, że przetrzymuje dziewczynę jako zakładniczkę, sceny z nim są zastanawiające.
Dobra komedia
Jeśli są problemy z rozwojem świata fantasy, to Dungeons and Dragons dobrze radzi sobie z humorem. Żartów jest bardzo dużo - dużo nudnych i banalnych, ale są też zabawne. Główni bohaterowie to przegrani, co stanowi podstawę większości odcinków komediowych. Niektórym scenarzystom podoba się to tak bardzo, że są powtarzane w kółko. Na przykład często przypomina się, że Ejin ciągle wymyśla plany, które nie działają.
Jeśli chcesz obejrzeć komedię przygodową z odrobiną fantasy w tle, Dungeons & Dragons: Honor Among Thieves zapewni Ci rozrywkę. Jeśli jesteś fanem pierwowzoru, możesz być pewien, że w kontekście filmu nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Zobaczysz kilka znanych postaci, usłyszysz znajome słowa, w przeciwnym razie obraz nie został dla ciebie nakręcony.
Być może jest to początek nowej wielkiej franczyzy. Nie Marvel, ale jak Marvel – a to nie jest dobra rzecz.
Przeczytaj także🧐
- John Wick 4 to po prostu ogień! Keanu Reeves 169 minut zabija wszystko, co się rusza
- 6 powodów, dla których Tarantino jest pieprzonym geniuszem
- Paul Mescal: w jakich filmach i programach telewizyjnych go oglądać
- Spadkobiercy wrócili. Oto, co działo się w poprzednich sezonach serialu
- Dokąd zmierzają Hornets w drugim sezonie?