Dlaczego reklama cieszy się coraz większym zaufaniem mikroblogów i jak pomoże Twojej firmie?
Miscellanea / / January 19, 2022
Czasami nie liczy się ilość, ale jakość publiczności.
Rozwój sieci społecznościowych zasadniczo zmienił podejście do reklamy i umożliwił taki kierunek jak influencer marketing, influencer marketing. To promocja produktu (w najszerszym znaczeniu) poprzez influencerów. Ale od dłuższego czasu marki stawiają wyłącznie na konta z ogromnymi obserwacjami.
Teraz uwaga jest często blogerzy z mniejszą publicznością. Istnieją różne opinie na temat tego, które konta są uważane za „mikro” - do 30, 50 czy 100 tysięcy osób. Są też nanoblogerzy, którzy mają do 10 tys. subskrybentów. Ale nie jest tak ważne, kogo wymienić.
Dużo ważniejsze jest, aby firmy zwracały się do klientów z małym gronem odbiorców, ponieważ taka współpraca ma pewne zalety. Warto je wziąć pod uwagę w celu oceny: być może mikroinfluencerzy tak bardzo brakowało, aby promować Twój produkt.
Jakie są korzyści ze współpracy z mikrobloggerami
Podział ryzyka
Jeśli podejdziesz do problemu z punktu widzenia ryzyka reputacyjnego, wybór makroinfluencera oznacza umieszczenie wszystkich jajek w jednym koszyku. W razie kłopotów może to zaszkodzić marce.
Swietłana Sokołowa
Prezes agencji komunikacyjnej MYGRIBS.
Reklamując się z dużym blogerem, marka staje się w pewnym stopniu zależna od swojej reputacji. Po pojawieniu się w jego feedzie firma zaczyna być bezpośrednio kojarzona z osobowością tej osoby. Jeśli ucierpi reputacja influencera, biznes jest zmuszony odmówić z nim współpracy.
Jednocześnie oczywiste jest, że marka nie mogła przewidzieć, że blogerka wpadnie w skandal. Ale nieuchronnie pada na niego cień. Najpopularniejszym przypadkiem jest prawdopodobnie sprawa Reginy Todorenko, z którą po mizoginistyczny oświadczenia porzuconePepsiCo zawiesiło współpracę z Todorenko / RBC współpracują duże firmy.
Jeśli blogerów jest dużo, jest mało prawdopodobne, aby od razu zrobili coś nie do przyjęcia. Tak więc ryzyko dla reputacji jest znacznie mniejsze.
Inne prace budżetowe
Inaczej będzie kosztować współpraca z „dużymi” i „małymi” blogerami. Usługi tych ostatnich są znacznie tańsze – czasami dziesiątki, a nawet setki razy. Oznacza to, że jest to świetna szansa na zaoszczędzenie pieniędzy, a jednocześnie dotarcie do dużej liczby odbiorców, tylko przez różne osoby. Czasami jednak koszty będą w ogóle minimalne.
Inna Anisimova
Dyrektor Generalny agencji komunikacji PR Partner.
Mikrobloggerzy są również dobrzy, ponieważ można z nimi pracować bez dużego budżetu. Jeśli influencer podziela te same wartości, jest zainteresowany długofalową współpracą lub chce być częścią ekosystemu marki, może zgodzić się na barter. Na przykład współpracują z marką narzędzi fryzjerskich Wahl.
Wysoki poziom zaufania
Popularny bloger ma dużą publiczność, ale nie zawsze lojalną. Niektórzy subskrybują ze względu na hatwatching - nienawidzą influencera, ale nadal oglądają jego posty. Inne po prostu zaspokajają ciekawość. Ale nawet lojalni subskrybenci niekoniecznie traktują reklamy poważnie. Są przyzwyczajeni do tego, że bloger ma dużo reklam i tak naprawdę nie wierzą w szczerość jego słów.
Kolejna sprawa to mikroinfluencerzy. Nie są jeszcze tak popularne, co oznacza, że znacznie łatwiej się z nimi obcować.
Polina Czerniak
Starszy Menedżer w Win2Win Communications.
Według badań Expertvoice, 82% użytkowników chętniej słucha rekomendacji influencera, który nie znajduje się w czołówce. Dlatego współpraca z mikrobloggerami jest bardzo ważna dla skutecznej promocji. To oni mieli najwyższy ER (wskaźnik zaangażowania) na Instagramie w naszych poprzednich projektach. Średnio wynosiła około 10–12%, a czasami dochodziła do 20%.
Nieustannie współpracujemy z mikroinfluencerami, a warunki są inne – czasem sami okazują zainteresowanie w wyniku kreatywnego mailingu, czasem jest to format barterowy. Kiedy więc wysyłaliśmy kapsułki na włosy do blogerów piszących o urodzie i zdrowym stylu życia, zainteresowali się samym produktem, a prezent – zestaw pięciu oryginalnych spinek do włosów – przyciągnął dodatkową uwagę. W rezultacie wszyscy, którzy otrzymali paczkę, zamieszczali recenzje produktu, które zawierały kluczowe wiadomości, a także otagowali konto marki i pisali, gdzie kupić kompleks odżywczy do włosów. Otrzymaliśmy wtedy ponad 1,3 miliona wyświetleń dzięki temu, że wspierało nas około 25 blogerów. Co więcej, zgodnie z wynikami, średni i topowy influencerzy zainteresowali się produktem: sami zwrócili się do nas i zaproponowali przyłączenie się do projektu.
Wyższy poziom natywności
Reklamy, które wyglądają jak banery, choć w sieciach społecznościowych, ludzie często po prostu nie dostrzegają. Działa tak zwana ślepota banerowa. Dużo lepiej sprawdza się dyskretna wzmianka o marce lub produkcie. Ale nawet tutaj są subtelności.
Na przykład, jeśli bloger makro reklamuje produkt z segmentu premium, nie ma żadnych pytań. Ale jeśli pisze, że postanowił zaoszczędzić na wszystkim i dlatego jeździ swoim Lamborghini do sklepu All for the Dollar, to nie pasuje to do rzeczywistości. Aż trudno uwierzyć, że celebrytka naprawdę przetestowała budżet krem cały miesiąc, aby pokazać, jak wpływa na skórę.
Mikroblogerzy i „ziemskie” produkty to dobrzy przyjaciele. Co więcej, tacy influencerzy są gotowi i potrafią poczuć produkt.
Anastazja Tyuleneva
Dyrektor ds. Komunikacji Cyfrowej w agencji Ideas and Solutions.
Mikroblogerzy nie są rozpieszczani uwagą reklamodawców. Oznacza to, że faktycznie sami ocenią i przetestują produkt lub usługę i wydadzą najbardziej innowacyjną recenzję. Dlatego konwersja będzie wielokrotnie wyższa. Mikroinfluencerzy są okazją do pracy nad mikrobudżetami z wynikami w skali makro.
Większy poziom zaangażowania blogera w proces
Za blogerami-milionerami z reguły stoi ogromny zespół. Piszą dla nich teksty, publikują posty, negocjują reklamy. To jest biznes, który prowadzą.
Dla „małego” blogera jego konto to biznes, w który inwestuje sam, jest świadomy wszystkich aspektów i niuansów. Dzięki temu łatwiej się z nim komunikować i debugować procesy.
Władimir Winogradow
Prezes grupy firm Pro-Vision.
Warto zwrócić się do mikrotargetowania i mikroblogerów, aby zaimplementować wąskie zapytania, które wymagają dopracowania. W takim przypadku narzędzie będzie szczególnie skuteczne. Na przykład nasza agencja miała doświadczenie we współpracy z mikroblogami niszowymi elektrykami. Rekomendacje, które podawali w swoich postach, natychmiast przeliczały się na sprzedaż.
Rozmawiając z niszowymi mikroinfluencerami, wysłuchaliśmy ich opinii i na ich podstawie dostosowaliśmy kampanię. To nie tylko go poprawiło – niemniej wąscy specjaliści lepiej znają złożone technicznie produkty i dostrzegają więcej wartych podkreślenia niuansów, ale też zwiększyło lojalność samych blogerów. Byli gotowi całkowicie szczerze polecić produkty marki, stając się praktycznie jej ambasadorami.
Jednocześnie zwracanie się do makroblogerów o dużym zasięgu lub celebrytów w celu promowania niszowego produktu jest absolutnie nieskuteczne. Ta opcja jest odpowiednia, gdy konieczne jest zapewnienie świadomości marki i poinformowanie jak najszerszego grona odbiorców o produkcie. Ten kanał nie wpływa bezpośrednio na sprzedaż, ale pozwala na zwiększenie świadomości.
Lepszy kontakt z publicznością
Duże konto działa bardziej jako media, a nie jako osobista strona osoby. Jeśli właściciel sam przegląda komentarze, to po prostu nie jest w stanie ich wszystkich opisać. Ale przez większość czasu jest to kierownik. W rezultacie interakcja między blogerem a publicznością jest jednostronna. Mikroinfluencer zazwyczaj nie stracił jeszcze kontaktu z obserwującymi.
Polina Czerniak
Starszy Menedżer w Win2Win Communications.
Ze względu na stosunkowo niewielkie grono subskrybentów, bloger nawiązuje z nimi przyjazne relacje. Ludzie są zainteresowani influencerem jako sympatyczną osobą. A odpowiedzi mają tendencję do podtrzymywania tematu rozmowy. Natomiast dla najlepszych blogerów takie komentarze przeplatają się z podziwiającymi wykrzyknikami, emotikonami i wiadomościami od botów. W związku z tym integracja z mikroblogerami zapewnia wysokie zaangażowanie odbiorców przy zauważalnym zasięgu.
Może się wydawać: co z tego, bo subskrybenci i tak widzieli post. Jeśli kampania ma na celu świadomość marki, może to nie być wielka sprawa. Ale zdarza się, że kod promocyjny nie działa lub publiczność ma pytania dotyczące Zbiory, o tym, co piszą w osobistym i komentarzach. Jeśli bloger jest duży, często marka musi włączyć swoją moc i odpowiedzieć subskrybentom, aby dotrzeć do potencjalnych klientów. Mikroblogger robi to sam.
Dostęp do grupy docelowej
Publiczność dużego blogera jest znacznie bardziej zróżnicowana niż mikroinfluencera. W przypadku tych ostatnich zwykle dość łatwo jest wyodrębnić główny trzon subskrybentów: matki, robótki ręczne, miłośnicy wina, elektrycy lub ludzie zajmujący się naprawami… Oznacza to, że kampania trafia w cel.
Irina Fiodorowa
Starszy kierownik zespołu HypeFactory.
Dzięki mikroblogerom marki zyskują niszową i bardzo istotną grupę odbiorców. Rezultatem dokładnego trafienia w odpowiednią grupę docelową jest duża liczba ukierunkowanych działań (kliknięcia, instalacje, sprzedaż). A te działania będą dość tanie.
Najczęściej firmy wybierają mikroblogerów, gdy muszą wejść w interakcję z bardzo specyficzną publicznością, w tym promować produkty, które nie są popularne wśród mas. Na przykład marki luksusowe wolą współpracować z wpływowymi osobami niszowymi, ponieważ wielcy blogerzy mają bardzo rozmytą publiczność.
Nie można powiedzieć, że to trend: marki, które znają swoich odbiorców, od dawna współpracują z mikroblogerami.
Praca z różnymi segmentami odbiorców
Współpraca z mikroblogerami nie jest tak droga, a ich odbiorcy są już dobrze ukierunkowani. Oznacza to, że możesz pozwolić sobie na pracę dla różnych grup docelowych i w ramach jednej kampanii budować różne strategie dla każdej z nich. Jeśli ktoś nie „strzela”, budżet wystarczy na inne opcje.
Wiktoria Smirnowa
Dyrektor Marketingu Fix Price.
Większość influencerów tworzy własne treści na podstawie oferty produktów dostępnych w sklepie. Nasze koszty pozostają minimalne – w rzeczywistości są zerowe – ale jednocześnie ich komunikacja pozwala nam dotrzeć do potrzebnej nam grupy docelowej.
Większość recenzji dotyczy tematycznych mikroinfluencerów, zazwyczaj na Instagramie: blogerów mamusi, blogerów kosmetycznych, blogów kulinarnych lub zajmujących się ekonomią domową. Jest to społeczność mikroinfluencerów — prawdziwych ambasadorów Fix Price, którzy śledzą nowe produkty, dokonują recenzji i porównań oraz ogólnie kierują ofertą. Jednocześnie zmienia się też temat recenzji: jeśli blogerzy, których odbiorcy są bardziej dojrzali, recenzują artykuły do domu, kuchni i sprzęty gospodarstwa domowego, wtedy młodzi ludzie interesują się uroczymi i fajnymi drobiazgami, niedrogimi produktami spożywczymi, takimi jak napoje energetyzujące lub słodycze.
Jaka jest trudność w pracy z mikroblogerami
Oczywiście wszystko ma swoje minusy. Współpraca z mikroinfluencerami można zidentyfikować takie wady.
Formalna współpraca nie zawsze jest możliwa
Makrokonto to projekt. Więc bloger ma IP lub LLC, doświadczenie w zawieraniu umów i zrozumienie, jak budowana jest współpraca w ogóle pod kątem dokumentów. Z właścicielem małego konta będzie to trudniejsze. Na przykład będziesz musiał zawrzeć umowę cywilnoprawną i działać jako jej agent podatkowy, co już wymaga więcej gestów. Ale nie każdy może się na to zgodzić, chcąc ukryć działalność przed podatkiem.
Jest też bardzo prawdopodobne, że makroinfluencer zna główne przepisy prawa o reklamie i nie będzie ich naruszał, bo nie chce problemów dla siebie ani dla firmy. Nawet oczywiste rzeczy lepiej jest przedyskutować z mikroblogerami, aby nie dostać mandatu.
Mogą wystąpić problemy z jakością treści
„Mali” blogerzy robią wszystko sami. I nie zawsze są to treści na najwyższym poziomie. Po pierwsze mogą pojawić się problemy z wyposażeniem technicznym: oświetleniem, dźwiękiem, kamerą – to wszystko jest dość ważne. Po drugie, umiejętności przychodzą wraz z doświadczeniem, a mikroinfluencerowi wciąż może go brakować.
Irina Fiodorowa
Starszy kierownik zespołu HypeFactory.
Aby osiągnąć efekt, musisz współpracować z co najmniej 20-30 mikroblogerami, ponieważ nie wszyscy będą działać dobrze. Na przykład na 20 wykonawców dziesięciu poradzi sobie z zadaniem.
Jakość treści zależy od specyfiki konta lub kanału. Ale w przeciwieństwie do dużych i drogich blogerów, mali rzadko mają wysoką jakość wykonania, ponieważ nie mają zespołu produkcyjnego. Ponadto często sami komunikują się z klientem, więc nie zawsze zachowują się profesjonalnie.
Im więcej blogerów, tym trudniej nad nimi zapanować
Z jednym wielkim influencerem jest łatwiej, choćby dlatego, że jest sam. Będzie więcej mikroblogerów. Musimy do każdego napisać, znaleźć podejście do każdego, opracować strategię komunikacji, sprawdzić na czas, żeby nie było problemów.