Nie tylko astronauci! Kto może polecieć w kosmos i jak się tam dostać osobiście?
Miscellanea / / October 01, 2021
Dzisiaj zwykły mieszkaniec Ziemi ma kilka szans o różnym stopniu wykonalności zdobycia biletu do gwiazd. Powiemy Ci, kto może ubiegać się o lot w kosmos i co należy w tym celu zrobić.
Astronauta
- Nadaje się do: młody, wytrwały i nie szukający łatwych dróg.
Zostanie astronautą jest najbardziej oczywistą (i najtrudniejszą!) opcją ze wszystkich. Aby uzyskać szansę na dostanie się na ISS jako pełnoprawny członek załogi, musisz poczekać na rozpoczęcie kolejnej selekcji kosmonautów z Roskosmosu. Nie ma stałego harmonogramu: kandydatów szukali w 2012 roku, potem dopiero w 2017 i ostatnia rekrutacja przeszedł w 2019 roku. Konkurencja w setach otwartych jest duża. W 2019 roku specjaliści Centrum Szkolenia Kosmonautów otrzymali ponad 2 tys. zgłoszeń, w efekcie na szkolenie dotarły tylko cztery osoby.
Wnioskodawca potrzebuje podania i imponującego pakietu dokumentów: dziesiątki zaświadczeń lekarskich, dyplom ukończenia studiów wyższych, zaświadczenie o niekaralności i inne. Będziesz musiał przejść bezpośrednią rozmowę, badanie lekarskie i zdać testy umiejętności. Jeśli się powiedzie, zostaniesz objęty dwuletnim programem szkoleniowym – nie daje to jednak dokładnych gwarancji, że lot marzeń odbędzie się. Musisz udowodnić, że jesteś najbardziej odpowiednim kandydatem.
Dolar milioner
- Nadaje się do: bajecznie bogaci ludzie, którzy mają w zapasie 50 milionów dolarów.
Amerykański przedsiębiorca i multimilioner Dennis Titto stał się pierwszy turysta, który został wysłany na orbitę przez głównego operatora wycieczek kosmicznych – firmę Kosmiczna przygoda. Titto poleciał na ISS 28 kwietnia 2001 r., przebywał w kosmosie przez prawie 8 dni, okrążył Ziemię 128 razy i zapłacił za to 20 milionów dolarów. Inni mogą wykonać taki lot. To prawda, dziś kosztuje znacznie więcej - około 50 milionów dolarów.
W ostatnich latach gwałtownie wzrosło prywatne zainteresowanie lotami komercyjnymi. Na przykład we wrześniu SpaceX wystrzelił na orbitę czterech astronautów-amatorów w kapsule Dragon. Koszt vouchera nie jest ujawniony, ale wiadomo, że prywatny lot został w całości opłacony przez jednego z turystów – miliardera Jareda Isaacmana.
Aby spędzić kilka dni na stacji, oprócz imponującego konta bankowego, kandydat będzie potrzebował dobrego zdrowia i co najmniej półrocznych przygotowań.
Turysta cierpliwy
- Nadaje się do: tych, którzy śledzą „bitwę” między Bransonem a Bezosem i wiedzą, jak zaoszczędzić pieniądze.
Virgin Galactic i Blue Origin opracowują starty suborbitalne dla turystów, podczas gdy świat czeka z zapartym tchem. Stawką jest właściwie nowy kamień milowy w turystyce kosmicznej – „budżet”. Taki lot jest podobny do zwykłego w miniaturze: wzniesienie na wysokość 100 km, przeciążenie, nieważkość, ekscytujące krajobrazy z okien i zejście statku na ziemię. Wszystko zajmie 10-15 minut i około 250-500 tys.
Pierwsze loty testowe wykonali Richard Branson, szef Virgin Galactic i Jeff Bezos, szef Blue Origin, w odstępie zaledwie 9 dni w lecie. Obie na szczęście odniosły sukces. Konkurencyjne firmy otrzymały już zezwolenia na załogowe starty, więc czekają na nich pełnoprawne loty turystyczne.
Aktor
- Nadaje się do: wykonawcy głównych ról w filmach o kosmosie.
Do niedawna filmowcy „kosmiczni” musieli się stąd wydostać. Na przykład ekipa filmowa Apollo 13 nakręciła materiał przedstawiający nieważkość w zmodyfikowanym Boeingu, którego NASA wcześniej używała do szkolenia astronautów. A w przypadku „Gravity” dekoratorzy musieli zbudować trzymetrowy sześcian z oświetleniem LED, aby ujęcie wyjścia bohaterki Sandry Bullock w kosmos było jak najbardziej realistyczne.
Jednak w świecie wielkiego kina nadchodzi rewolucja. 5 października rozpoczną się zdjęcia do rosyjskiego filmu „Wyzwanie”, które odbędą się bezpośrednio na MSK. W kosmicznym castingu mogli wziąć udział wszyscy, nie tylko profesjonaliści. Rola odkrywcy przypadła Julii Peresild, która wraz z reżyserem Klimem Shipenko kończy już przygotowania do lotu w kosmodromie Bajkonur. Jeśli zdjęcie się powiedzie, precedens filmowania w realnej przestrzeni może stać się praktyką.
Naukowiec
- Nadaje się do: osoby z doktoratem i odrobiną cierpliwości.
Natomiast eksperymenty naukowe na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej prowadzą sami astronauci. Jednak tego lata Roskosmos stwierdziłktóry planuje wysłać młodych naukowców na ISS. Tuż po zakończeniu kręcenia „Wyzwania” państwowa korporacja rozpocznie szkolenie rekrutów, którzy będą mogli przejść selekcję dla branży medycznej i badawczej.
Przygotowania do lotów na orbitę zostaną zakończone, ale odbędą się tak szybko, jak to możliwe. Załoga będzie kontrolowana przez profesjonalnego kosmonautę. Naukowcy będą mogli zabrać ze sobą na stację wszystkie niezbędne instrumenty i prowadzić badania naukowe na orbicie.
Przyszły kolonizator Marsa
- Nadaje się do: zwolennicy Elona Muska, którzy marzą o zmianie planety.
Ambitny miliarder Elon Musk od dawna knuje plany skolonizowania Czerwonej Planety. W 2016 roku na Międzynarodowym Forum Kosmicznym w Meksyku zaprezentował międzyplanetarny system transportu, w którym ludzie mogą podróżować na Marsa. Planował zebrać milion kolonistów i przetransportować ich jedną rakietą przez kilkadziesiąt lat. W 2020 roku plany Muska nieco się zmieniły.
Teraz liczy budować tysiąc rakiet i zaludnienie Marsa do 2050 roku. Nikt nie wie na pewno, czy szefowi SpaceX uda się zrealizować swoje śmiałe marzenie i jak niebezpieczna będzie droga pierwszych kolonialistów.
Niedawno miliony entuzjastów, którzy tak samo płoną kosmosem, mogły wysłać swoje nazwiska i zdjęcia na planetę na pokładzie łazika NASA Mars. Jak dotąd jest to jedyny wątek łączący ludzkość z Marsem.
Jeśli nie należysz do żadnej z tych kategorii, ale też marzysz o komunikacji z przestrzenią, jest rozwiązanie. Dziś każdy z nas może wynieść na orbitę swoje nazwisko, zdjęcie, a nawet małą wiadomość. Stało się to możliwe dzięki projektowi rosyjskiego ruchu uczniów „Wyślij swoje imię w kosmos”.
Aby wziąć udział w akcji, zarejestruj się na stronie rdsh.rf, wypełnij formularz i prześlij zgłoszenie w dziale „Projekty” do 4 października. Wiosną nazwiska i wiadomości uczestników wylecą w kosmos na małych statkach kosmicznych, takich jak CubeSat. Nie potrzebujesz milionów, by dotknąć gwiazd - udział w promocji jest bezpłatny.
Wyślij swoje imię w kosmos