Osobiste doświadczenie: mieszkam w USA podczas pandemii
Życie / / January 06, 2021
27 marca wyszedł USAStany Zjednoczone zajęły pierwsze miejsce na świecie pod względem liczby przypadków COVID-19 na pierwszym miejscu na świecie pod względem liczby przypadków koronawirusa, wyprzedzając Chiny i Włochy. Wyprowadzony na ulice Nowego JorkuPo raz pierwszy od 11 września Nowy Jork postawił prowizoryczne kostnice. Tym razem jest to oczekiwanie na śmierć koronawirusa mobilne lodówki do przechowywania ciał zmarłych, eksperci przewidują, że z powodu pandemii jeden na pięciu Amerykanów straciJeden na pięciu Amerykanów przewidywał utratę pracy z powodu koronawirusa pracy, a lekarze już narzekają na brak sprzętu.
Lifehacker rozmawiał z założycielem Ecwid Ruslan Fazlyev, który mieszka w Stanach Zjednoczonych od pięciu lat. Opowiedział, jak mieszkańcy do końca nie uwierzyli w niebezpieczeństwo nowego wirusa, jakie działania podejmuje rząd i jak zmieniło się życie kraju w ciągu kilku miesięcy.
Ruslan Fazlyev
Twórca platform e-commerce X-Cart i Ecwid. Mieszka w Kalifornii.
Czy znasz taki stary sposób akceptacji tego, co nieuniknione, od zaprzeczenia do pokory? Ameryka przez to przeszła.
Ludzie długo nie mogli uwierzyć, że czeka ich coś naprawdę poważnego. Jest coś rasistowskiego w tym zaprzeczeniu: „Koronawirus to coś dla Chińczyków, nie dotyczy nas, dużych białych ludzi”. Ludzie naprawdę myśleli, że choroba nie może przekroczyć granicy USA i nie podjęli żadnych działań. Nikt nie spieszył się z zakupem jednorazowych masek, szpitale nie zaopatrywały się w sprzęt - generalnie nie było przygotowania. Trwało to dosłownie do początku marca. W połowie miesiąca rząd wszczął alarm, ale zwykli Amerykanie uświadomili sobie to znacznie później.
Nie tylko przeziębienie
Amerykanie są dość nieodpowiedzialni, jeśli chodzi o przeziębienia. To zupełnie normalne, że przychodzisz do pracy, smarkając, kichając i kaszląc, i zarażając wszystkich swoich kolegów. Ludzie są przyzwyczajeni do przeziębienia na nogach. Ktoś w zasadzie nie ma zwolnienia lekarskiego w pracy, a ktoś pracuje na systemie PTO (płatny czas wolny), zgodnie z który masz płatny czas poza biurem i jak dokładnie go przeznaczyć, sam decydujesz siebie.
Na początku myślałem, że to super, bo możesz sam ustawić dni robocze i wolne, ale w praktyce wszystko wygląda inaczej różowy: kiedy ktoś zachoruje, woli znosić przeziębienie na nogach i spędzać wolny czas na przedłużaniu wakacje. Wiele osób z koronawirusem zwykle ignorowało ich objawy i dalej szedł do pracy, mając nadzieję, że zaoszczędzę dni urlopu.
Ponadto od dawna nie były testowane w USA.Niebezpieczne opóźnienia w USA Testy na koronawirusa nie zostały zatrzymane ci, którzy wydawali się nie mieć kontaktu z zarażonymi i nie wyjeżdżali za granicę. Nawet jeśli dana osoba miała wszystkie objawy, ale nie pojechała do Chin, nie została poddana badaniu.
Więc moment dystrybucji został beznadziejnie przegapiony.
Większość Amerykanów nadal nie uważała, że nowy wirus jest dla nich niebezpieczny. Tak więc w Nowym Orleanie odbywa się piękny karnawał Mardi Gras, który przyciąga ponad milion ludzi. Przed 25 lutego, kiedy miał się odbyć ten festiwal, rozległy się ostrożne głosy, że impreza powinna zostać odwołana. Ale nadal było to przeprowadzane, a dziś w mieście odnotowano anormalną śmiertelność z powodu wirusa. Podczas gdy moi partnerzy biznesowi odwoływali spotkania, inni ludzie organizowali karnawał, który przyciągnął połowę kraju, a następnie rozprzestrzenili infekcję na swoje miasta.
Czytam teraz😷
- 100 pytań do mikrobiologa na temat koronawirusa
Pierwsze zmiany
Kiedy stało się jasne, że wirus dotarł do Stanów Zjednoczonych, zaczął się pojawiać gniew. W wiadomościachLiderzy społeczności LA martwią się, że anty-azjatycki rasizm jest podsycany paniką koronawirusa od czasu do czasu poślizgnął się`` Kaszląc w Azji '': życie w strachu, gdy rasizm karmi się paniką koronawirusaże mieszczanie dosłownie atakują ludzi z azjatyckimi rysami twarzy: mówią, że wy dranie przynieśli nam „koronę”. Życie obywateli pochodzenia azjatyckiego stało się bardziej skomplikowane: wielu z nich ogólnie urodziło się w Stanach Zjednoczonych i nigdy nie było w Chinach, ale z jakiegoś powodu oczekiwano, że odpowiedzą za cały naród.
Było też podejście „nie chorujemy, a jak zachorujemy, to nie umieramy, bo mamy największe lekarstwo na świecie”.
Ludzie wciąż zawierali długoterminowe umowy, kupowali nieruchomości, chodzili po mieście i wcale nie martwili się o przyszłość.
Nastrój zmienił się, gdy zmarł w USAPierwsza śmierć z powodu koronawirusa w Stanach Zjednoczonych potwierdzona w stanie Waszyngton pierwszy Amerykanin z COVID-19. To był szok, nastąpiło ogólne przebudzenie.
Pierwsze kroki, które podjął rząd, zakończyły się niepowodzeniem. Mieszkam w Del Mar, niedaleko San Diego w Kalifornii, a stan próbował narzucić całkiem zdrowe ograniczenia społeczne:Kalifornia zakazała spotkań 250 lub więcej osób z powodu koronawirusa w dużych grupach, jeśli to możliwe, pracuj w domu, nie wychodź niepotrzebnie na zewnątrz. Jednak wszystkie zasady miały charakter zalecający i nie były ściśle przestrzegane, a sam rząd nie upewniał się, że mieszkańcy ściśle ich przestrzegali.
Postanowiliśmy działać proaktywnie i 13 marca nasza firma zamknęła biura na całym świecie, a pracownicy zostali przeniesieni do Praca w domu. Okazało się w samą porę: następnego dnia dowiedziałem się o pierwszym przypadku w mieście Encinitas, gdzie znajduje się jedno z naszych biur. A już 16 marca stan ograniczony Hrabstwo SD zabrania zgromadzeń 50+, zamyka bary, ogranicza restauracje zamknięto pracę instytucji publicznych: szkoły, restauracje, centra rozrywki.
Zakazano nam niepotrzebnego biegania po ulicy, w restauracjach wolno było zamawiać jedzenie tylko na wynos. Jogging jest również dozwolony, jeśli dana osoba przestrzega zasad dystansu społecznego.
Nawiasem mówiąc, ciekawe jest, jak pojęcie dopuszczalnego dystansu różni się w różnych kulturach: w Rosji granice przestrzeni osobistej są węższe niż w Stanach Zjednoczonych. Kiedy przeprowadziłem się tutaj po raz pierwszy, nie rozumiałem, dlaczego Amerykanie cały czas się ode mnie cofają: to, co dla mnie było przestrzenią dialogu, dla nich dystansem do przytulania. I to zabawne, że teraz, gdy obowiązują określone medycznie zasady dotyczące dystansowania się między ludźmi, Różnią się także w Rosji i Stanach Zjednoczonych: w Ameryce jest to sześć stóp, czyli blisko dwa metry, w Rosji - półtora metrów. Ale nawet w normalnych czasach Amerykanin raczej nie podejdzie do ciebie bliżej niż półtora metra: dla niego to jak dotykanie jego ramienia.
Walka na plaży
Poszedłem pobiegać 16 marca i byłem zdumiony. Chodzi o to, że nic się nie zmieniło. Tak, restauracje nie pozwalały odwiedzającym wchodzić, ale ludzie dosłownie oddychali sobie nawzajem głowami, stojąc w długiej kolejce po jedzenie. Pogoda była świetna, temperatura około 20 ° C, a tłumy wychodziły na ulice i plaże. Tysiące ludzi. Na plaży nie było przepełnienia: przebiegłem 10 kilometrów, a to było 10 kilometrów ciągłego tłumu. Przewidywanie pytań: bieganie nie jest zabronione przez zasady kwarantanny, ale firmy wychodzą z domu.
Uroczystość trwała około tygodnia: każdego dnia pojawiały się niepokojące wiadomości, a na ulicach coraz mniej ludzi.
To się targowało. Czy możesz chodzić do restauracji? Nie? A plaża?
Prawo do tego zostało utracone: początkowo wydawało się, że władze mogły zbliżyć się do oceanu, obserwując dystans społeczny, ale kiedy zobaczyli, że ludzie cały czas łamią przepisy, zamknęli plaże Odwiedziny.
Widziałem w wiadomościach, że w wielu stanach ludzie wciąż próbują24 Zdjęcia Amerykanów strasznie nie radzących sobie z dystansem społecznym podczas wybuchu koronawirusa wyprawiają się do oceanu, a nawet surfują, ale zostają złapani przez policję i nakładają grzywny.
Zobacz ten post na Instagramie
Coś do zapamiętania
Publikacja z Ruslan Fazlyev (@aznakai)
Życie według nowych zasad
To, co zaczęło się później, można nazwać depresją. My w Rosji jesteśmy przyzwyczajeni do różnych kryzysy. Ile ich było tylko w moim życiu: kraj, w którym się urodziłem, upadł, rubel spadł nie raz - wczoraj można było kupić mieszkanie za swoje oszczędności, a dziś tylko magnetowid.
W Rosji są przyzwyczajeni do dostosowywania swojego życia do dowolnej puszki, a dla nas sytuacja z koronawirusem to tylko kolejny kryzys. Ameryka przeżyła prawdziwy szok.
To zupełnie inne podejście do pieniędzy i wydatków. Jeśli przyzwyczailiśmy się przez lata skarb przy dużych zakupach przeciętny Amerykanin wybiera natychmiastowy komfort i zaciąga pożyczkę na dom lub samochód, który lubi. Zaraz po otrzymaniu pensji dosłownie natychmiast ją oddaje, spłacając milion długów w bankach. W tym przypadku brak jednej wypłaty to katastrofa.
Według prognozJeden na pięciu Amerykanów przewidywał utratę pracy z powodu koronawirusaponad 20% populacji straci pracę: liczby te są porównywalneNowy wielki kryzys: jak pandemia niszczy globalną gospodarkę ze wskaźnikami czasów Wielkiego Kryzysu. Uderzenia w samo dno gospodarki, skierowane w zwykłych ludzi, wybiły wsparcie pod stopami całego kraju. Małe firmy cierpią: wszystko jest zamknięte z wyjątkiem aptek, sklepów spożywczych i centrów medycznych.
Niektóre firmy zmieniły zasady gry: na przykład jedna kawiarnia, do której często chodziłem, przestała wymagać podpisu na terminalu. Płatności zbliżeniowe nie są w USA zbyt popularne, obsługuje je maksymalnie jedna trzecia placówek: w końcu podpisząc czek można tam wpisać napiwek. Mogą stanowić nawet 20% rachunku, a ty dosłownie nie masz prawa ich nie zostawiać: dla personelu instytucji jest to rozbój na mundur. To ogromny gest, że mała kawiarnia zrezygnowała z tak dużej części swoich dochodów.
Kurierzy, którzy dostarczają towary do Twojego domu, również przestali wymagać podpisu. Przynoszą paczkę, zostawiają ją pod drzwiami i krzyczą: „Podpiszesz?” Mówisz: „Nie, zróbmy to sam”. Ich podpis wygląda dla Ciebie tak: znak „COVID-19” i Twoje nazwisko obok.
Wszystkie zakupy, nawet zakupy spożywcze, odbywają się online. Wszyscy korzystają z dostawy, a usługi kurierskie zaczęły działać sporadycznie. Moja żona była ostatnio zaskoczona: „Rusłan, wygląda na to, że masowa histeria„ przygotuj i kup ”minęła, czemu nie czy można coś zamówić? ” Ale jeśli wcześniej tylko część populacji korzystała z dostaw, dziś tak jest Zrób wszystko. A nawet jeśli ludzie nie zamawiają wielu towarów, kurierzy nadal nie mają czasu, aby dotrzeć do wszystkich.
W sklepach stacjonarnych wszystko jest godne ubolewania. Papier toaletowy został zmieciony do diabła.
Jej niedobór przerodził się w prawdziwy wypadek: w południowej Kalifornii pojawiły się doniesienia o zatkanych kanałach. Ponieważ nigdzie nie ma papieru, Amerykanie zaczęli wykorzystywać to, co trafili, jako alternatywę.
W supermarketach nie ma konserw, gotowej mrożonki, kurczaka ani mięsa. Poszedłem na zakupy i po prostu nie wiedziałem, co ze sobą zabrać: z budżetu nic nie zostało, wszyscy się odważyli. W końcu złapałem najświeższego okonia śródziemnomorskiego, chłodne steki i osiem ogonów homara - musiałem zaopatrzyć się w to, czego inni nie kupili. Niektóre produkty są obecnie sprzedawane z ograniczoną liczbą sztuk na rozdanie.
Złapany i środki odkażające: moja żona kupiła zielony z wizerunkiem hipisa i znakiem Organic - nikt nie chciał go wziąć. Każdy miał nadzieję złapać coś potężniejszego: mówią, proszę, tego samego potężnego co "Dichlorvos". W krytycznych warunkach ci, którzy wczoraj byli dumni ze swoich „zielonych” nawyków, zmiatają najtrudniejszą chemię. Producenci środków antyseptycznych wygrywają dzisiaj: na przykład nasz australijski klient sprzedał środki odkażające warte pół miliona dolarów w ciągu kilku dni.
Nadzieja na zmianę
Teraz jest etap akceptacji. Coraz mniej przechodniów wychodzi na ulice, za oknem nie ma już wczasowiczów. Przez jakiś czas budowniczowie z sąsiedztwa kontynuowali pracę, ale teraz nie słyszę dudnienia ich sprzętu.
Komunikacja z obywatelami Stanów Zjednoczonych jest zbudowana znacznie bardziej przejrzyście niż w Rosji: informacja o liczbie spraw dociera bardzo szybko i dobrze otrzeźwia. Dość wcześnie otrzymaliśmy powiadomienia SMS od władz lokalnych. Wielu dowiedziało się o pierwszej osobie zabitej w moim mieście z takiego zawiadomienia. Dziś nie jesteśmy już powiadamiani o każdej śmierci z powodu koronawirusakoronawirusponieważ ich liczba dramatycznie wzrosła. Ale takie wiadomości mają pozytywny wpływ: ludzie w rzeczywistości znacznie częściej woleli dom niż spacery.
Pracownicy stopniowo przyzwyczajają się do pracy zdalnej. Nasi partnerzy zastępują spotkania wideokonferencjami. Państwo stara się pomóc zwykłym obywatelom: populacja to zrobiSenat USA zatwierdza alokację 2 bilionów dolarów na wsparcie gospodarki podczas pandemii rozdawać pieniądze małym firmom - pożyczki.
Ale nawet przy takim podejściu widzę kolosalne straty. Pomoc rządowa wydaje się kroplą w morzu potrzeb.
Ecwid było stosunkowo łatwo przejść do pracy z domu: moja firma opiera się na tym, co dajemy ludziom możliwość sprzedaży online i wszystkie czynności wykonywane codziennie przez zespół są łatwe do powtórzenia zdalnie. Odnotowaliśmy ogromny wzrost liczby klientów - przedsiębiorców, którzy przechodzą z offline do online. Dla nich staliśmy się prawie jedyną szansą na przeżycie. Zrobiliśmy specjalną ofertę, zgodnie z którą możesz skorzystać z naszej usługi już teraz, a zapłacić później: 2020 nie poszedł do nikogo, więc nie zabierzemy od Ciebie pieniędzy, abyś jutro nie zamknął się i nie zostaniemy bez klientów. Ponieważ jesteśmy firmą z finansowaniem venture capital, mamy możliwość wyboru między interesami krótko- i długoterminowymi.
Moje miasto Del Mar jest bardzo małe - ale nawet mamy już sześć przypadków. To prawda, nie rozumiałem dokładnie, jak to policzono: gdyby wzięli tylko region wewnętrzny, w którym mieszka około czterech tysięcy ludzi, liczby są katastrofalne, gorsze niż we Włoszech. Ale najprawdopodobniej socjologowie przyjrzeli się statystykom dla dzielnicy z przyległymi terytoriami, w której mieszka 40 tysięcy mieszkańców - w tym przypadku statystyki są równe średniej dla Stanów Zjednoczonych.
W San Diego ma 3,3 miliona ludziKoronawirus w hrabstwie San Diego 600 pacjentów, z których 120 przebywa w szpitalach, 50 na oddziale intensywnej terapii, 7 nie żyje. Celowo zostawiam tę propozycję, ale została napisana tydzień temu, przed opublikowaniem artykułu. Teraz jest już 1400 pacjentów, z których 270 znajduje się w szpitalu, 100 na oddziale intensywnej terapii, a 19 więcej nie żyje. A kiedy mówimy o 270 osobach w szpitalu, musimy zrozumieć, że amerykańskie szpitale nie są przyjmowane z łagodnymi objawami. Tutaj, nawet po operacji serca, można je wypisać jeszcze tego samego dnia.
Nie zdziwię się nikogo, jeśli powiem, że zaczynam się martwić najmniejszym objawem przeziębienia - teraz jest to znane wielu.
Prawie nigdy nie wychodzę i nie staram się przestrzegać ścisłej rutyny: w warunkach pracy w domu bardzo ważne jest, aby nie degradować. Postawiłem stół na lodówce, na którym regularnie rejestruję swoją wagę i wyniki sportowe. Wcześniej byłem zdyscyplinowany, ale teraz zaostrzyłem własne zasady: liczę kalorie, zacząłem grać intensywniej, choć oczywiście nie chodzę już na zajęcia z boksu.
Nie wiadomo, jak długo będzie trwał reżim samoizolacji. Myślę, że miesiąc lub dwa. Ograniczenia będą znoszone stopniowo i nie spodziewałbym się powrotu do normalnego życia przed czerwcem. Możemy mieć tylko nadzieję na najlepsze.
Przeczytaj także🧐
- Osobiste doświadczenie: jak żyć w kraju z epidemią koronawirusa
- Jak przetrwać pandemię
- Jak robić zakupy podczas pandemii