Osobiste doświadczenie: jak żyć w kraju z epidemią koronawirusa
Życie / / January 06, 2021
Tonya Rubtsova
Autor Lifehacker. Mieszka na północy Mediolanu.
Kiedy piszę ten materiał, ponad 20 tysięcy osób we Włoszech choruje na koronawirusa. Celowo nie używam słów „zarażony” lub „zarażony”: wywołują one wrażenie epidemii dżumy. A teraz chcę przynajmniej podkręcić atmosferę: dość pustych ulic, unikanych przez siebie ludzi, rosnąca liczba pacjentów i nieustanny dźwięk syren karetek z ulicy.
Mieszkam w mieście na północy Mediolanu, w regionie Lombardii. Najbardziej uderzył go wirus. Na początku kwarantanny Włosi żartowali: „Naszym dziadkom kazano iść na wojnę, kazano nam siedzieć w domu na kanapie. Może sobie poradzimy! ” Ale czas mija i jest mniej powodów do śmiechu.
Postanowiłem podzielić się tym, co dzieje się we Włoszech, aby nasi czytelnicy w Rosji nie bali się kwarantanny - na tym życie się nie kończy. Ale jednocześnie zrozumieliśmy, dlaczego tak ważne jest, aby zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.
Jak to się wszystko zaczęło i co to ma wspólnego z niefałdowanymi „piórami”
Że koronawirus dotarli do Włoch, zaczęli rozmawiać 21 lutego. Tego dnia poleciałem do Palermo na weekend iw pewnym momencie na lotnisku na wszystkich ekranach pojawiły się pilne wiadomości: na południu Mediolanu u kilku osób zdiagnozowano COVID-19. Nie przestraszyło mnie to zbytnio: ok, chiński wirus z Wuhan, tylko kilka osób zachorowało, mało prawdopodobne, że zostanie tu długo.
Ale w ciągu kilku dni, kiedy jadłem lody pistacjowe na Sycylii, kilkanaście skrzynek zamieniło się w sto. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem po powrocie do Mediolanu, był baner ostrzegający przed wybuchem koronawirusa i ludźmi w kombinezonach ochronnych mierzący temperaturę osób przybywających na lotnisko.
Czytam teraz🍎
- 10 produktów spożywczych, które można uzupełnić, aby przetrwać epidemię koronawirusa w domu
Miasta, w których mieszkali chorzy, podlegały kwarantannie. To też nie wydawało się nic przerażającego. „Kwarantanna” to znane słowo dla Rosjanina, były w mojej szkole setki razy.
Kwarantanna niekoniecznie jest oznaką czegoś strasznego. Wprowadza się go, aby nie dopuścić do załamania się systemu sanitarnego, co nastąpi, gdy wiele osób zachoruje w tym samym czasie.
Ale Włosi byli bardzo poruszeni: nie podjęto tu wcześniej takich środków. To wtedy pierwsza fala nalotów na supermarkety z makaronem i środki dezynfekujące. Żartowano, że nawet koniec świata nie zmusi Włochów do zjedzenia penne lisce - jedynego rodzaju makaronu, który pozostał nienaruszony.
Continuo a guardare questa foto fatta prima al supermercato e penso al fatto che il grande sconfitto da questo virus sono le penne lisce che agli italiani fanno cagare pure quando sono presi dal panico e si preparano all'apocalisse. pic.twitter.com/Lq9Y06jdho
- 𝚍𝚒𝚘𝚍𝚎𝚐𝚕𝚒𝚣𝚒𝚕𝚕𝚊 🤦♂️ (@diodeglizilla) 23 lutego 2020 r
Im więcej osób z COVID-19 zostało znalezionych, tym bardziej zmieniło się nasze życie. Zamknięto muzea, galerie, szkoły, uczelnie, stowarzyszenia sportowe. Imprezy masowe zostały odwołane. Na tym etapie najbardziej niepokojąca była niemożność zaplanowania czegoś. Na przykład mój klub tenisowy wysłał wiadomość o nowych zasadach bezpieczeństwa na korcie: idź pojedynczo, dokładnie myj ręce przed i po treningu i nie dotykaj piłek (tylko nauczyciel je podaje). Ale na godzinę przed zajęciami wydano nowy regulamin i wszystkie sądy przestały działać.
Jak „czerwona strefa” w Lombardii stała się kwarantanną w całych Włoszech
Do 5 marca liczba przypadków osiągnęłaCovid-19: i casi in Italia alle ore 18 del 5 marzo 3296, a potem wydawało nam się, że jest to niesamowicie wysokie. Niektórzy już przeszli na Praca zdalnaale wciąż można było chodzić do sklepów i kawiarni, swobodnie się poruszać. Zawsze pracuję w domu, więc niewiele się dla mnie zmieniło. Tylko było uczucie niepokoju, z którym budzę się i zasypiam na tydzień. 8 marca odwiedziliśmy przyjaciół, kiedy wydano nowy dekret: cała Lombardia i kilka innych regionów północnych Włoch zostało ogłoszonych „czerwoną strefą”.
Oznaczało to, że nie można było opuścić regionu bez ważnego powodu, a szkoły, uczelnie, ośrodki sportowe i rozrywkowe pozostawały zamknięte do 3 kwietnia. Sytuację komplikowała jedna okoliczność: projekt tego dekretu pojawił się w prasie wieczorem 7 marca. Wiele osób z południowych regionów, które obecnie mieszkają i pracują w Lombardii, zdecydowało, że potrzebują czasu na powrót do swoich rodzin na południu, aby nie pozostawać w izolacji. I natychmiast rzucił się do pociągów i autobusów.
Przenieśli się z regionu, w którym szalał COVID-19, do części kraju, w których nie znaleziono jeszcze wirusa.
Wiele osób nie traktowało wówczas epidemii poważnie. Słyszałem kilka absurdalnych wersji: Trump wynalazł koronawirusa, aby uderzyć w Chiny; zrobiły to banki w celu obniżenia funduszy; to eko-aktywiści chcą zatrzymać przemysł ciężki. Ale jest jeden problem: koronawirus nie staje się mniej niebezpieczny dla tych, którzy w niego nie wierzą.
Możesz powtórzyć mantrę „To tylko grypa” sto razy. Ale zdarza się, że nawet młodzi ludzie ciężkie do zniesienia COVID-19. Wszystko zależy od indywidualnej reakcji. Możesz zamieścić „uspokajającą” infografikę na Instagramie ze statystykami zgonów z powodu gruźlicy i wypadków drogowych i powiedzieć, że koronawirus nie jest naszym największym problemem. Ale amortyzacja nie pomoże nam tego uniknąć.
Nie wiem, czy „ucieczka” ludzi z Lombardii przyczyniła się do rozprzestrzenienia się choroby. Ale dzień później ogłoszono całe WłochyCoronavirus, l'Italia diventa "zona protetta": spostamenti vietati se non per compressovate requireità. Conte: „Non c'è più tempo” zona protetta - „obszar chroniony”. Tak zaczęła się ogólna kwarantanna.
Jakich zasad należy przestrzegać podczas kwarantanny
W Lombardii wszystkie publiczne imprezy zostały już zakazane, kawiarnie i restauracje zostały zamknięte, nabożeństwa religijne odwołane (nawet przy okazji pogrzebu). Te same środki zostały również rozszerzone na inne regiony. Do tego wszystkiego dodał rządCovid-19, nuove regole: evitare każdego spostamento nelle zone colpite nowe zasady.
1. Zamknij wszystkie sklepy z wyjątkiem supermarketów i aptek
Przy wejściu zawsze znajduje się dozownik środka dezynfekującego do rąk.
Na ulicach często widać kolejki do sklepu. Ale tylko dlatego, że ograniczona liczba osób może wejść w tym samym czasie. Odkąd premier Włoch wyjaśnił, że nie będzie zakazów przepływu towarów, Włosi przestali atakować supermarkety.
Nie możesz iść na zakupy z całą rodziną. Jedna osoba idzie do sklepu i robi zapas jedzenia na przyzwoity okres, aby nie biegać codziennie po sto gramów prosciutto.
2. Zachowaj odległość jednego metra od ludzi w miejscach publicznych
Ludzie grzecznie chodzą wokół siebie, stoją jeden po drugim przy kasie. W dzisiejszych czasach lepiej nie kichać publicznie, nawet jeśli do nosa dostał się kurz. Stopień napięcia jest zbyt duży i wszyscy obecni będą patrzeć na ciebie z wyrzutem.
3. Nie wychodź z domu bez powodu. I nie wychodź w ogóle z objawami przeziębienia
Przed wyjściem z domu należy wypełnić specjalny formularz: kim jestem, skąd jestem, dokąd i dlaczego jadę lub jadę. Zabieram to ze sobą, kiedy idę na zakupy spożywcze.
Każda bezczynna wędrówka z dala od miejsca zamieszkania podlega karzeInfografiche emergenza Coronavirus odpowiedzialność karna. Jeśli osoba jest zdrowa, kara wynosi 206 euro lub trzy miesiące więzienia. Jeśli chory - od 1 do 12 lat więzienia.
Nie możesz jeździć na rowerze. Jest traumatyczny, można upaść, doznać kontuzji i wywołać niepotrzebny stres w placówkach medycznych. Ale bieganie w pojedynkę jest dozwolone, jeśli nie masz objawów przeziębienia. Czasami wychodzę zaczerpnąć świeżego powietrza i spojrzeć na kwitnące magnolie.
Niektórzy ludzie wpadają w panikę i próbują zawstydzić tych, którzy wychodzą pobiegać lub wyprowadzić psa w mediach społecznościowych. Rozumiem je: bezczynność wzmaga poczucie niepokoju, a jeśli obwiniasz innych, wydaje się, że pomagasz. Ale myślę, że jeśli policja powie, że bieganie samotnie i wyprowadzanie psa jest w porządku, nie powinniście się za to winić.
Wirus nie lata w powietrzu. Jest przenoszony przez ludzi, kontaktujących się ze sobą i przedmiotami wokół. Bez kontaktu, bez ryzyka.
Brakuje mi życia bez ograniczeń. Kiedy można było bezpiecznie robić zakupy i nie złapać się za rękę, jeśli swędziło się nos w supermarkecie (nie można dotykać twarzy w miejscach publicznych: w ten sposób wirus dostaje się do organizmu). Tęsknię za czasami, kiedy moje ręce nie zostały zjedzone środkami antybakteryjnymi. Kiedy spokojnie trenowaliśmy i poszliśmy z przyjaciółmi do pizzerii. Wszyscy we Włoszech tęsknią teraz za czymś własnym.
Bella Shahmirza
Dziennikarz, tłumacz.
Brakuje mi pracy. Rynek mocno zatonął, z powodu epidemii, duży projekt z kanałem telewizyjnym nie powiódł się. Teraz cieszę się z każdego małego tłumaczenia. Nadal nie ma wystarczającej wolności. Lubię wiedzieć, że jutro rano mogę polecieć do Paryża. A teraz nie będziesz mógł nawet wyjść z domu i wypić ulubionej bąbelkowej herbaty, pójść do Chinatown i zjeść makaron, pójść do muzeum na fajną wystawę.
Yuri Monzani
Trener piłki nożnej.
Tęsknię za podróżami. Od 10 lat wyjeżdżam co miesiąc, aby uczyć dzieci w różnych krajach świata. W tym roku wyjazdy do Chin, Kolumbii i Rosji zostały już przerwane. Zatrzymaliśmy wszystkie loty od grudnia ubiegłego roku. Nie mogę też w pełni ćwiczyć: jazda na rowerze i pływanie są teraz zabronione. Biorąc pod uwagę, że trenuję do Iron Man Triathlon, może to być duże wyzwanie.
Mara Arena
Student.
Chcę znowu żyć, nie martwiąc się co minutę o tatę. W jego wieku taki wirus może być bardzo niebezpieczny, dlatego nawet nie pozwalam mu iść do supermarketu po artykuły spożywcze. Przede wszystkim brakuje spotkań z bliskimi mi osobami: chłopakiem, przyjaciółmi, bratem i siostrzeńcami. Możliwości wyjścia z domu w dowolnym momencie i udania się w dowolne miejsce. Być w domu i tak nie myśleć na każdej powierzchni może być wirus.
Federico Ellie
Doradca podatkowy, partner w firmie finansowej.
Nadal chodzę do biura i mam kilka razy więcej pracy. Teraz pomagam firmom uzyskać pomoc od państwa. Wypuszczam wszystkich pracowników: mamy wielu starszych ludzi. Ale nie mogę w takiej chwili całkowicie porzucić naszych klientów. Kiedy siedzę sam w biurze o powierzchni 500 metrów kwadratowych i słyszę tylko dźwięki klawiatury, moje serce jest bardzo ciężkie. Brakuje mi zwykłego hałasu, rozmów, śmiechu kolegów.
Gabriele Raspelli
Trener piłki nożnej.
Naprawdę tęsknię za moją dziewczyną i drużyną piłkarską. Od wielu lat niedziela jest dla mnie dniem, w którym gra mój zespół. Teraz cała praca jest warta zachodu, nic nie możemy zrobić. Tęsknię za codziennymi zajęciami: biuro, obiad z dziewczyną, boisko do piłki nożnej. Myślę, że nigdy w życiu nie spędzałem tyle czasu w domu.
Jak żyć i nie tracić ducha
Mimo wszystko kwarantanna zjednoczyła Włochów. Każdego dnia o 12:00 ludzie wychodzą na balkon i gromkimi brawami kierują się do wszystkich lekarzy, którzy pracują bez przerwy na wiele zmian. A o 18:00 włączają hymn Włoch i śpiewają piosenki. DJ-e, których znam, wynieśli swój sprzęt na balkon i oświetlili cały teren. Ich sąsiedzi tańczyli na balkonach i transmitowali na Instagramie. Mój mąż i ja też bierzemy gitarę i śpiewamy piosenkę, którą skomponował specjalnie na potrzeby kwarantanny, do melodii słynnego l'Italiano Vero. Wszystko to można znaleźć w hashtagu #iorestoacasa, który obecnie bombarduje Włochy - „Zostaję w domu”.
Zobacz ten post na Instagramie
Włochy mogą być zablokowane, aby pomóc w powstrzymaniu # covid_19, ale to nie powstrzymało ludzi przed znajdowaniem kreatywnych sposobów okazywania solidarności, takiej jak ta z nocnego #flashmobsonoro. O 18:00 Włosi są zaproszeni do wzięcia dowolnego instrumentu (lub użycia garnków i patelni), aby podzielić się swoim duchem wspólnoty. Oto wspaniały film autorstwa @ca_longa ・ ・ ・ Noi stiamo sul ballatoio ♥ ️ Grazie a @damianokazuo per il ritmo, a @raphael_monzini per il video e a tutta la Ca ’Longa. • # codiv_19 #coronavirus #milano #italia #igersmilano #casediringhiera #casediringhieramilanesi #musica #iorestoacasa #flashmobsonoro #musicadaibalconi #vicinidalontano #insiemelofermiamo #uniticelafaremo #fermiamoloinsieme #forzamilano #balconiditalia #forzaitaliani # tuttoandràbene #instaflashmob #calonga #viapierodellafrancesca #sempreviciniconilcuore @beppesala @comune_milano
Wpis udostępniony przez ITALY Magazine ™ (@italymagazine) na
Przyjaciele z Rosji i innych krajów piszą do mnie codziennie. Niektóre pytania naprawdę mnie zdenerwowały: pokazują, ile niezweryfikowanych informacji jest w wiadomościach. Czy Papież wyleczył się z koronawirusa? Nie, nie był na nich chory: test mojego ojca na COVID-19 okazał się negatywny. Ta wiadomość jest fałszywaPapa francesco non ha il coronavirus. Czy to prawda, że we włoskich szpitalach brakuje rąk i sprzętu, więc ratuje się tylko młodych, a starców celowo pozostawia się na śmierć? Nie, powiedzianoOgnuno faccia la sua parte fin da ora Non possiamo arrivare al punto di scegliere chi ha piu aspettativa di vitaże musimy zostać w domu i nie rozprzestrzeniać wirusa, aby uniknąć takiej sytuacji.
Dziś jest 17 marca, a obawa, że lekarze będą musieli wybrać, komu pomóc, a komu nie, jest wciąż tylko zmartwieniem.
Szpitale są rozbudowywane i wyposażane. Mój przyjaciel miał mieć zaplanowaną operację okulistyczną, ale klinika okulistyczna zmieniła termin wizyty, ponieważ prywatne szpitale otrzymały polecenie, aby wszystkie oddziały chirurgiczne były wolne na wypadek, gdyby ich już nie było miejsc.
Prawie w MediolanieCoronavirus, lavori in temppi record per il nuovo reparto del San Raffaele grazie alla campagna di Chiara Ferragni e Fedez budowa nowego oddziału intensywnej terapii, na który włoski raper Fedez i blogerka modowa Chiara Ferragni zebrali 4 miliony euro. Giorgio Armani przekazał darowiznęGiorgio Armani dona 1,25 miliona euro agli ospedali na koronawirus l'emergenza 1,25 miliona euro na potrzeby szpitalne. Przyleciałem z Chin do Rzymu 13 marcaKoronawirus, medici cinesi da Wuhan a Roma: „Separate subito i positivi dagli altri” delegacja lekarzy specjalizujących się w leczeniu COVID-19.
Rząd ruszyłKoronawirus, bozza decreto da oltre 20 mld: 100 euro di premio a chi lavora in sede, misure per famiglie e sanità program pomocy społecznej dla tych, którzy nie mogą zarobić w tym miesiącu. Odszkodowanie wypłaca się w wysokości 50% wynagrodzenia rodzicom, których dzieci pozostawały w domu, 500 euro - prywatnym przedsiębiorców, którzy nie mogli pracować, 60% rekompensaty czynszu dla firm, które były zmuszony do zamknięcia.
Wczoraj, 16 marca, w końcu rozpoczął się trend wzrostu liczby zarażonych osóbCovid-19: i casi in Italia alle ore 18 del 16 marzo schyłku: zachorowało mniej ludzi niż poprzedniego dnia. Połowa z tych, którzy potwierdzili COVID-19, może nosić tę chorobę w domu. 1851 osób wymaga intensywnej opieki. To pierwsze wyniki kwarantanny, a nawet one są zachęcające.
Dlatego musimy nadal siedzieć w domu, mieć nadzieję, że hałas syren za oknem wkrótce ucichnie, gotować, czytać, transmituj na Instagramie i umieść drugi najpopularniejszy hashtag we Włoszech - #andratuttobene - „wszystko będzie dobrze".
Przeczytaj także👀
- Co robić w domu podczas epidemii koronawirusa: 7 pomysłów
- Jak prawidłowo nosić maskę medyczną
- Jak przetrwać pandemię