Dlaczego tylko żartować, sezon 2 z Jimem Carreyem będzie doskonały
Program Edukacyjny Kino / / December 30, 2020
Na kanale Showtime (aw Rosji - w „Amediatek”) rozpoczął się drugi sezon „Just kidding”. Ten projekt stał się już kultowy, urzekając publiczność grą aktorską. Jim Carrey, a także połączenie technik komediowych z bardzo poważnymi, a nawet tragicznymi historiami. Autorzy nie musieli więc już udowadniać wagi serii, choć powstało równie ważne zadanie - nie obniżać poziomu emocjonalności. Jak dotąd świetnie sobie z tym radzą.
Zabawna historia o smutnych rzeczach
Serial „Tylko żartuję” opowiada o Jefem Picklesie - prowadzącym słynnego dziecięcego programu telewizyjnego. Na jego programie wychowały się całe pokolenia widzów. Ale nie potrafił zrozumieć problemów w swoim życiu.
Po śmierci jednego z jego synów jego małżeństwo się rozpadło - w rezultacie Jeff rozwiódł się z żoną. W tym samym czasie bohater zaczął mieć problemy z pracą: chciał opowiedzieć dzieciom z ekranu o poważniejszych tematach, ale kierownictwo programu było temu przeciwne. A jeszcze trudniejsze jest to, że program Jeffa jest prowadzony przez jego ojca, który wątpił w adekwatność syna i postanowił go usunąć.
Finał pierwszego sezonu jest całkowicie szokujący, ponieważ bohater dokonał dość strasznego czynu.
Ale pomimo tego, że wydarzenia w „Just kidding” są bardzo ponure, autorom zawsze udawało się rozwodnić je żartami i nieoczekiwane alegorie, które, o dziwo, jeszcze bardziej potęgowały to, co działo się na ekranie emocjonalny.
Ta atmosfera nie znika w drugim sezonie. Co więcej, osiąga nowy poziom. Akcja zaczyna się dokładnie od momentu zakończenia poprzedniego odcinka. A tragiczne wydarzenia, które mogą zmusić Cię do ponownego przemyślenia całego stosunku do głównego bohatera dosłownie za minutę, zamieniają się w farsę. Chociaż jest to dosłownie o życiu i śmierci.
„Tylko żartuję” to próba głębszego zrozumienia zawiłości relacji rodzinnych. Już pierwszy odcinek pokazuje, jak w trudnych chwilach ludzie chcą ukryć się przed wszystkimi problemami i udawać, że wszystko jest w porządku. Postać Jima Carreya ponownie podoba się wynalazkom dzieci, pokazuje, że w życiu rodzinnym nie było problemów.
Ale jednocześnie nieustannie zadaje poważne pytanie: czy ze względu na ten spokój można okłamywać bliskich?
Co więcej, serial zawsze oszukuje publiczność pozytywną atmosferą: nie da się nie poruszyć spontanicznymi i bardzo zabawnymi prezentami dla Boże Narodzenie czy scena rodzinnego śniadania. Ale powrót do rzeczywistości zawsze wygląda ciężko.
W pierwszych odcinkach emocje dosłownie rosną, prowadząc wszystkie postacie do otwartej konfrontacji. Ale zgodnie z tradycją serialu nawet opowieść o skrytej agresji i potrzebie dzielenia się negatywnymi emocjami zamienia się w dziecięcą piosenkę. To jest bardzo śmieszne. I jednocześnie smutny.
Urazy dziecięce i dorosłość
Wygląda na to, że nowy sezon opowie widzom nie tylko o przyszłości, ale także o przeszłości bohaterów. Autorzy dokonują porównań między tym, co dzieje się teraz z bohaterami, a ważnymi momentami w ich życiu.
Zachowanie Jeffa ma wiele wspólnego z jego dzieciństwem i problemami jego matki. A teraz mówią o tym bardziej szczegółowo. Relacja bohatera i jego siostry z ojcem z pewnością przejdzie na inny poziom. Przecież łączenie biznesu z więzami rodzinnymi wcale nie jest łatwe.
A to znowu doprowadzi do poważnej rozgrywki.
Jeśli chodzi o historię Jeffa i jego żony, w pierwszym sezonie większość retrospekcji wiązała się ze śmiercią. dziecko, które zmieniło swoje życie: szczęśliwe chwile z przeszłości przeciwstawiały się izolacji teraźniejszość. Teraz autorzy patrzą jeszcze dalej, podczas ich wesela i przygotowanie do porodu.
W ten sposób twórcy „Just kidding” jeszcze wyraźniej ujawniają postacie, pokazując, jak relacje mogą się zmienić, i skłonienie widza do myślenia o próbach odzyskania przeszłości, dziecięcych traumach i problemach z komunikacją ukochani.
Bardzo ważne jest, aby sequel „Just Kidding” nie wyglądał na zbyteczny ani naciągany, jak ma to miejsce w przypadku wielu seriali telewizyjnych. Drugi sezon zachowuje wyjątkową tragikomiczną atmosferę. Podobnie jak główna bohaterka swojego programu, serial przemawia do widza zrozumiałym językiem, opowiadając dowcipy i uśmiechając się o trudnościach życiowych, z którymi każdy może się zmierzyć.
Dlatego ci, którzy zakochali się w bohaterach w pierwszym sezonie, wcale nie będą rozczarowani kontynuacją i ponownie doświadczą z nimi wszystkich trudności i radości. A tym, którzy jeszcze nie oglądali tej serii, pozostaje tylko doradzić pilne podjęcie pierwszego sezonu, podczas gdy drugi właśnie się rozpoczął.
Przeczytaj także📺🎞🎬
- 25 najlepszych seriali telewizyjnych 2020 roku
- Czego można się spodziewać po piątym, ostatnim sezonie „Lucyfera”
- Jak w serialu „Stranger” Stephena Kinga realizm przeraża jeszcze bardziej mistycyzm
- Dlaczego drugi sezon „Mindhuntera” jest jeszcze fajniejszy niż pierwszy
- TEST: Jak wygląda Twoje życie w programie telewizyjnym?