Dziadków czas na emeryturę, dlatego nie jest konieczne, aby usunąć kontynuację starych filmów
Kino / / December 19, 2019
Nie jest tajemnicą, że żyjemy w dobie sequeli i remake'ów. Praktycznie wszystkie główne studia starają się zastrzelić niż jednej taśmie autonomicznym i uruchomić franczyzy długoterminowej.
Ale poza tym, w ostatnich latach, duże i małe ekrany kopii dziesiątki restartów i sequeli filmów i programów telewizyjnych z odległego dzieciństwa. Dotyczy to zupełnie różne projekty i gatunki.
„Terminator”, „Blade Runner”, „Halloween”, „Gwiezdne wojny”, „Rambo” - jeśli spojrzeć na plakaty, wydaje się, że maszyna czasu widzów z powrotem w latach osiemdziesiątych.
A na ekranie głównym ponownie "Twin Peaks", "Beverly Hills, 90210", "Czarodziejki„” Dynastia „i” prywatny detektyw Magnum”.
Jednak wielu krytyków zostały argumentując o szczelność tych franchising i trzeba jakoś zmienić podejście. Jednak Sylvester Stallone wraca w postaci strome, ale w wieku wojskowy w filmie „Rambo: Last Blood”.
Fabuła jest prosta i może wydawać się bardzo znane: John Rambo mieszka na farmie w zacisznej i koniom kolejowych. Ale kiedy dowiaduje się, że jego córka zaginęła bliskiego przyjaciela. Teraz bohater musi udać się do Meksyku i do czynienia z gangu ludźmi sprzedaży.
A ten film można uznać za kwintesencję wszystkiego, co nie jest warte zrobienia ze znanych opowieści. Wieku bohater już nie powodując entuzjazm i współczucie, konfrontacji z niegodziwych czy to od lat osiemdziesiątych, a strzelanie tak naprawdę nie uległa poprawie. Jednak te zdjęcia wytwarzane regularnie.
Dlaczego stare filmy bez końca kontynuować
To proste. Ze względu na ich wygląd. W dobie silnej konkurencji w filmie jest dużo łatwiej przyciągnąć widzowi znajomą nazwę niż ogłaszać coś zupełnie nowego. Dlatego producenci coraz częściej wyciągając stare historie i wystartować ponownie "Teksańska masakra piłą mechaniczną"I" Predator ".
W niektórych z nich odgrywają nowe aktorzy i historie ponownie od początku. Inne znaki powracający zestarzała dziecko, a następnie spróbuj dostać się do klasycznych obrazów.
Z pozoru pierwszą wszystko jest jasne: scenarzyści i reżyserzy są przepisywanie skryptu w nowoczesny sposób zaprosić faworytów publiczności i pokazać znaną historię w zaktualizowanej okładki.
Jest to częściowo prawda - kolejna generacja może nie być tak interesująca oglądać stare filmy, zwłaszcza jeśli mówimy o fikcji lub bojownicy: Zmieniono i fotografowania i efekty specjalne. Ale publiczność zna klasyki, może powodować podrażnienie tylko raz na 10 lat pokazują to samo.
Ale z bezpośrednią kontynuację ekspozycja wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane i często gorzej.
Dlaczego w sequelu cały czas ciągnąc starych aktorów
W dziwny sposób sprawa ponownie w popularności. Rzeczywiście, w niektórych franchising uczciwie stara się stworzyć kontynuację z innymi bohaterami i wymyślić coś nowego. Ale widzowie skrytykował te taśmy, a czasami po prostu ignorowane.
Na przykład, „Terminator: Ocalenie” - jedynym elementem, który nie wystąpił Arnold Schwarzenegger. I obraz, w przeciwieństwie do wszystkich innych, nawet nie w pełni opłacone kosztów produkcji i reklamy. I to pomimo faktu, że główną rolę Christian Bale.
W „Star Wars” ze zbiorami wszystko jest o wiele lepiej ze względu na ogromną rzeszę fanów. Ale możliwe jest porównanie ocen będącymi prequelem filmu „Episode 1: The Phantom Menace” w 1999 roku i sequel do klasycznych kawałków „Episode 7: Przebudzenie sił” 2015. Pierwsza ocena IMDb 6,5, drugi - 8,0.
Pod wieloma względami, cały w tym, że w „The Phantom Menace” George Lucas Postanowiłem odejść od kilku znanych pomysłów, wprowadzono nowe postacie, a nawet wytłumaczyć istnienie sił z naukowego punktu widzenia.
Ale publiczność jest dużo bardziej zadowolony z powrotu Harrison Ford i Mark Hamill w siódmej części. Nawet pomimo faktu, że klasyczna historia o zniszczeniu innej niebezpiecznej broni powtórzono po raz trzeci.
Ale w „Star Wars” ratuje przynajmniej, że podstawowe dynamika działki przewidzianymi do nowych aktorów. I już piąty „Rambo” w centrum działki to ten sam stary żołnierz, który po raz kolejny do czynienia z gwałtownymi przestępców i jednoosobowo próbuje sprawiedliwości.
Od czasu premiery czwartej części minęło więcej niż 10 lat, a od końca słynnej trylogii i nie więcej niż 20. Stallone iw dobrych lat nie był wielki aktor: był w stanie grać tylko twardzieli z kamienną twarzą, lub odwrotnie, Frank klutz w komediach.
Teraz dodamy do tego bardziej zaawansowanym wieku. I czy może on być Han Solo dobrze w twarz, po czym John Rambo prowadzi czasem szkoda, gdyż napompowane mięśnie - relikt przeszłości, a także fabułę obrazu. A ponieważ nawet fani będą najprawdopodobniej smutny zobaczyć kolejną część.
Jakie nowe filmy gorzej, jeśli te stare były dobre
Po pierwsze, wiele z tych zdjęć są nieaktualne. Na przykład, w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych bojowników lub slaskie o maniacy Byliśmy u szczytu popularności. Pisarzy wymyślił nieoczekiwanych działek i znakomitych reżyserów pracujących na tych obrazach.
Teraz jednak kontynuacja często nie usuwa najbardziej znanych autorów - „Rambo: Last Blood” i wykonuje powierzone debiutant Adrian Grünberg. I hype, że nowy „Terminator”, który ukaże się w październiku, został osobiście Cameron był tylko żart. Później reżyser przyznał, że tylko zasady scenariusza, a na planie i nie wydaje.
Ponadto, te taśmy mają nic do zaskakiwania widza. Gdy efekty specjalne w „Terminatorze” i „Predator” hit. I pierwszy „Rambo” był genialny przedstawiciel gatunku mody, to łączy się przemoc groteski i oświadczenie polityczne.
Teraz filmy z cud pod względem grafiki ominięcie nowego „Terminatora”: oni zainwestować więcej pieniędzy, a najlepszym studio pracuje nad efektami specjalnymi. Cóż, jeśli chodzi o działania te same spojrzenia „John Wick” o wiele bardziej interesujące i dynamiczne niż następnego zjazdu Stallone. Choćby dlatego, że ten ostatni był zbyt powolny i trudno się poruszać. W rezultacie, „Rambo” stara się zdobyć publiczność niezwykle brutalne i krwawe sceny, zapominając, że nawet w filmie akcji powinna wynosić co najmniej niektóre estetyka.
Ale co ważniejsze, niektóre historie rozszerzeń stać się samopovtor a nawet self-parodia. „Star Wars” w kółko te same historie opowiedzieć. I Terminator w trzecim i piątym z żądaniami, aby dać mu przypomina.
I stopniowo autorzy pokazują, ta sama scena bardziej komiczny, prawdopodobnie już wie, że poważny dostawa widz nie jest już uzależniony.
Ale najbardziej wymowny przykład bezsensownej kontynuacji wystąpił niedawno w telewizji. W następnym restarcie słynnego serialu „Beverly Hills, 90210” zebrał aktorów kompozycji klasycznej. Ale zamiast jakoś kontynuować historię lub wymyślić coś oryginalnego, grają samych siebie. Oznacza to, że do obsady serialu „Beverly Hills, 90210”, który zebrał się w celu usunięcia restart.
Jest to prawdziwe klasyki dalej - to jest zawsze zły
Właściwie nie. Powrót starych franchising może być wielki. Po prostu nie grają na nostalgii i dawnej popularności, i wymyślić coś ciekawego.
Na przykład, "Mad Max: Road Rage„Byłem bardzo jasny i dynamiczny filmu. A może to wyglądać nie tylko fanów klasyki, ale też nowych odbiorców: Obraz jest oddzielony od poprzednich części i usuwa bardzo nowoczesny.
W filmie postać „Łowca androidów 2049” Harrison Ford pojawia się bliżej finału tylko. Służy jako łącznik między dwoma obrazkami. Jednak w samym sercu nowej działki i pięknem obrazu.
A nawet gangbusters Stallone wrócił do ekranu innego legendarnego charakteru - Rocky Balboa. W serii filmowej „Creed” można narzekać na jego talent aktorski, ale pierwsza część to próba nie tylko patrzeć na obudzić nostalgii.
Jest nadzieja, że w miarę upływu czasu, klasyczny franczyzy przejdzie na emeryturę, zastąpione przez nowe tematy, starzenie się aktorzy przestaną wielokrotnie pojawiające się w tych samych obrazów. Nostalgia nie jest zły, ale teraz patrzeć na Rambo, kiedyś wydawało model chłodu, - kompletne rozczarowanie.
W międzyczasie, widzowie czekają na kontynuację „Terminator”, „Top Gun”, „Indiana Jones”, „Halloween” i wiele innych filmów z naszego dzieciństwa.
zobacz także🐱👤
- 20 najlepszych myśliwców 90, co spowoduje przyjemną nostalgię
- 20 najlepszego thrillera science-fiction wszech czasów
- 15 filmów z Jackie Chanem dla miłośników spektakularne akrobacje, sztuk walki i dobry humor