Wyemitowano ostatni sezon Sex Education. Teraz nie jest już tak zabawnie
Miscellanea / / September 25, 2023
Nowe postacie i problemy dorosłych odstraszają.
21 września w serwisie Netflix miał swoją premierę ostatni, czwarty sezon serialu Sex Education.
Pierwszy sezon Sex Education ukazał się w 2019 roku i wywołał sensację. Serial o dziewiczym uczniu, który poszedł w ślady matki i postanowił zostać seksuologiem, z radością opowiadał o nastoletnich problemach i przeżyciach. Pod koniec ton się zmienia, a pytania nurtujące głównych bohaterów są jak najbardziej odmienne od tych na początku.
Wiodące role pozostają Asy Butterfielda, Gillian Anderson i Shuti Gatwa.
W nowym sezonie Otis i Eric rozpoczynają naukę w Cavendish College, gdzie studenci prowadzą przedstawienie. Na nowym stanowisku Otis staje przed problemem: musi konkurować z innym, bardziej doświadczonym seksuologiem, który cieszy się popularnością. Jednocześnie bohater zmuszony jest pomóc matce, która cierpi na depresję poporodową.
Zmiana akcentów może zaskoczyć
W czwartym sezonie Sex Education w końcu przestaje być serialem o nastolatkach. Na ekranie zauważalnie więcej jest „dorosłych” problemów. Jednocześnie wydaje się, że jest w tej zmianie coś kłamliwego, bo nastoletnie problemy pierwszego sezonu były już całkiem dorosłe, po prostu szkolna atmosfera pozwoliła mówić o nich z humorem i swobodą. Teraz tłem jest uczelnia.
Zmieniła się nie tylko lokalizacja, ale także bohaterowie – czwarty sezon wprowadza mnóstwo postaci drugoplanowych. I bardzo różnią się one od tych na początku edukacji seksualnej.
Rywalizacja Otisa z innym seksuologiem opisuje zmianę w serialu. Otis w pierwszym sezonie jest notoryczną dziewicą, która w cudowny sposób udziela właściwych rad dotyczących jego życia seksualnego. W czwartym sezonie nie do końca ukrywa swoje zdolności seksuologa – opowiada o nich całemu światu, ale nikogo to nie dziwi, w pobliżu są inni seksuolodzy.
Edukacja seksualna w swoim czwartym sezonie poświęca dużo czasu depresji poporodowej. Biorąc pod uwagę różnorodność innych problemów, ten wygląda na coś nie tak kolejna seria (lub spokój). Ale okazuje się to zbyt proste - na tę fabułę nie poświęcono wystarczającej ilości czasu.
Powierzchowna powaga jest zastanawiająca
Nagłe wprowadzenie grupy nowych postaci jest dużym ryzykiem, a edukacja seksualna nie wydaje się stanąć na wysokości zadania. Tak naprawdę są to nie tyle bohaterowie, co archetypy, postacie nie mają czasu na rozwój. Różnica w stosunku do tego, co wydarzyło się na początku serii, jest duża: „nowicjusze” nie budzą żadnych specjalnych emocji.
Jednocześnie nowi bohaterowie wpływają na ton opowieści. Jeśli wcześniej rozmowy na poważne tematy były prowadzone potajemnie, teraz są prowadzone pełnym głosem. W trzecim odcinku zaczyna to być męczące. To przygnębiające uczucie, jakby ktoś uczył cię o życiu. To już nie jest łatwa i życzliwa dyskusja o problemach, ale nieprzyjemna rozmowa jedna z serii rozpoczynających się od frazy „Musimy porozmawiać”.
Naiwność zwycięża
Pobieżność w rozwiązywaniu problemów nie jest wprawdzie słabą stroną serii, ale jest zbyt naiwna. Z każdym sezonem struktura ta stawała się coraz bardziej widoczna, a pod koniec całkowicie się skrystalizowała. Jeśli stanie się coś złego, bohaterowie postępują w następujący sposób:
- Początkowo próbują rozwiązać problem bezmyślnie.
- Zastanawiają się nad przyczynami pojawienia się problemu.
- Przeanalizuj ich zachowanie i pragnienia.
- Zaakceptuj siebie.
Po ostatnim punkcie problem został rozwiązany. Jest to bardzo przewidywalne i przez to trochę nudne – cóż, świat edukacji seksualnej jest zbyt prosty.
Z drugiej strony serial już od pierwszych odcinków krzyczał do widza, że trzeba zaakceptować siebie takim, jakim się jest. Aby zilustrować tę tezę, scenarzyści byli gotowi zastosować najprostsze schematy. Jest tu oczywiście trochę naiwności, ale „Edukacja seksualna” nie udaje szalenie skomplikowanego przedstawienia. Ale nawet zaakceptowanie tego faktu nie pomaga w walce nuda, kiedy kolejny bohater uruchomi plan, który zakończy się samoakceptacją.
Humor oddzielony od dramatu
Jedyne, co serial zachował od samego początku i dotrwał do końca w niezmienionym stanie, to humor. „Edukacja seksualna” to rzadki projekt, który opiera się na tych samych motywach żartów, ale nigdy się nie powtarza. Rozproszenie nowych, pomniejszych postaci pozwala nam stycznie dotknąć pasji do horoskopów i horoskopów urodzeniowych, aktywizmu na rzecz ochrony środowiska i innych współczesnych trendów. Żartów jest wciąż dużo, są różnorodne.
To prawda, że miejsce humoru się zmieniło. W pierwszym sezonie komedia złagodziła niezręczność scen i złagodziła patos. Pod koniec wszystko się zmieniło: teraz poważne słowa są osobne, żarty są osobne. „Edukacja seksualna” nadal robi to samo rozsmiesze cie, ale to taki bonus, a nie ważny element projektu.
Najnowszy sezon Sex Education, jeśli nie zamazuje wrażenia, jakie daje serial jako całość, z pewnością sugeruje, że historia została ukończona na czas. Im bardziej oddalał się od problemów nastolatków, tym mniej bystry i interesujący okazywał się. Duża ilość nowych postaci i lokacji nie pozwala wczuć się w to, co się dzieje w taki sam sposób, jak miało to miejsce w pierwszym sezonie. Ale fani prawdopodobnie wybaczą Sex Education ostatnie osiem odcinków – poprzednie 24 były zbyt dobre.
Co jeszcze zobaczyć🍿🎥🎬
- 12 filmów spoza głównego nurtu o szkole i nastolatkach
- 10 filmów, które warto zobaczyć choć raz
- 10 filmów i seriali o relacjach między ojcami i dziećmi
- 18 seriali o nastolatkach i nie tylko dla nich
- 10 najlepszych seriali o szkole i nastolatkach