Oto co oglądamy: „Największy szef” – jedyna, ale niesamowita komedia Larsa von Triera
Miscellanea / / September 19, 2023
To bardzo zabawne, a czasem smutne.
W nowym seria Artykuły co tydzień opowiadam o tym, które filmy i seriale mnie zachwyciły. Dziś porozmawiamy o „małej duńskiej komedii” wielkiego duńskiego reżysera.
Lars von Trier to człowiek o bardzo dziwnym poczuciu humoru. W jego dramatach zawsze jest mnóstwo żartów, które ze względu na powagę tematu pozostają niezauważone. Wystarczy pamiętać”Nimfomanka”, gdzie opowieści o seksie nieustannie przerywane są opowieściami o wędkarstwie, czy „Dom, który zbudował Jack”, w którym humor jest niezwykle mroczny, dlatego traktowany poważnie.
Po wydaniu Manderlaya von Trier napisał manifest, w którym stwierdził, że jest już stary i zmęczony, dlatego odtąd będzie kręcił małe duńskie komedie. Obietnica wystarczyła na jedno zdjęcie – „Największy szef”.
Opiera się na prostym ludzkim pragnieniu – sprawiać przyjemność innym. Właściciel firmy okłamuje pracowników, że jest pracownikiem najemnym, prostym szefem, którego można zwolnić. Ale jest to konieczne tylko po to, aby usunąć ludzi z czyjejś twarzy i nie kłócić się z nikim. Czy nagroda została anulowana? Winny jest „wielki szef”. Zwolnienie? Przepraszam, zamówiłem z góry.
«Największy szef„Dla mnie jest to wzorowa komedia, która do samego końca pozostaje zabawna. Począwszy od samej sytuacji, w jakiej znaleźli się bohaterowie, gdy właściciel firmy zamierza ją sprzedać, po indywidualne drobne żarty, których w filmie jest wręcz szalona ilość.
W komedii von Trier śmieje się z ludzkich niedociągnięć, ale potrafi też współczuć ludziom. Zamieszanie z myszami w tym samym biurze to także życie i pole do dramatu. W tym sensie Największy szef to nie tylko dobra komedia, ale także klucz do zrozumienia von Triera: on równie zafascynowany depresją planetarną ukazaną w „Melancholii” i drobnymi problemami urzędnik
Osobnym powodem, dla którego warto obejrzeć film „Największy szef” są zdjęcia. Von Trier postanowił poeksperymentować, więc kamerą sterował komputer. Okazało się dziwne, ale fascynujące - w końcu w 2006 roku technologia była na innym poziomie.
Po Największym szefie von Trier zmagał się z depresją, filmował najwięcej nieprzyjemne filmy i został prawie odwołany. A mała duńska komedia pozostała jedyną w jego filmografii, dlatego jej wartość tylko rośnie.
Przeczytaj także🧐
- 10 filmów artystycznych, które zmienią sposób, w jaki patrzysz na kino
- Geniusz czy szaleniec: dlaczego filmy Larsa von Triera warto oglądać, nawet jeśli są trudne
- 7 filmów, do których scenariusze napisali wybitni reżyserzy