3 powody, dla których budżetowanie nie oznacza oszczędności
Miscellanea / / August 30, 2023
To tylko narzędzie, a nie magiczna pigułka.
Rachunkowość wydatków i dochodów, planowanie budżetu nie jest nawet numerem jeden, ale numerem zero dla tych, którzy chcą uporządkować swoje finanse. To główna rada dla tych, którzy chcą oszczędzać i oszczędzać. A Lifehacker nie jest tutaj wyjątkiem, również go polecamy.
Budżetowanie naprawdę pomaga oszczędzać i/lub zwiększać oszczędności. Ale nie samodzielnie. I własnie dlatego.
1. Nie możesz oszczędzać, jeśli nie masz celu, aby oszczędzać
Budżet to nic innego jak kronika przepływu pieniędzy, a jego utrzymanie to narzędzie, które pozwala zarządzać finansami. Dzięki niemu możesz zrozumieć, na co idą zarobki i zaplanować wydatki.
Samo planowanie budżetu nie oznacza, że dodatkowe pieniądze pojawią się automatycznie. Błąd popełniany przez wiele osób: zacznij rekordowe wydatki a następnie po prostu losowo je wytnij. W rezultacie życie staje się trudne i pozbawione radości, ponieważ znikają z niego pewne rzeczy, które naprawdę przynosiły szczęście. Po pewnym czasie człowiek z reguły dochodzi do wniosku, że trzymanie budżetu nie ma sensu. Miliony nie pojawiły się na rachunkach, ale już jest źle.
Aby mądrze i przy mniejszych stratach zacząć oszczędzać, trzeba przez jakiś czas monitorować wydatki w takiej formie, w jakiej przywykliśmy do nich. Nie dzień czy tydzień, ale kilka miesięcy. A potem przeanalizuj wydatki i wyciągnij wnioski.
Budżet jest odskocznią, z której łatwiej niż niespodziewanie przejść do etapu oszczędzania. Jednak bez dodatkowych działań samo w sobie niczego nie gwarantuje. Potrzebujesz celu oszczędności i możliwość wydawania mniej. O drugim następnym akapicie.
2. Budżetowanie nie zwiększa dochodów
Pomysł, że każdy może oszczędzać i oszczędzać pieniądze, jeśli zacznie planować budżet, jest zbyt idealistyczny. Bo to naprawdę nie jest przy żadnych dochodach. Czasem ktoś zarabia tyle, ile wystarcza na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Jeśli może sobie pozwolić na większe wydatki i przynajmniej na jakieś przyjemności, to dobrze. I nie możesz żądać, aby ze względu na oszczędność odmówił tego. Bo skupianie się na odległych celach jest super, ale żyć trzeba teraz.
Budżetowanie nie zwiększa w magiczny sposób dochodów. Jeśli pieniądze wrócą do siebie, to nie mogę zapisać. Nie oznacza to jednak, że przy niskich dochodach budżet jest całkowicie bezużyteczny. Pomoże zaplanować, usprawnić wydatki, a człowiek przynajmniej zrozumie co będzie w stanie pokryć swoje potrzeby w przyszłym miesiącu i za sześć miesięcy, a to może obniżyć poziom stres.
3. Budżetowanie nie zawsze polega na oszczędzaniu
Czasami planowanie przepływów finansowych wiąże się ze wzrostem kosztów. Weź rozwijającą się firmę. Może zarobić niewielki dochód. Aby jednak osiągnąć zysk, musi inwestować. Może to być rozwój technologii, zatrudnianie pracowników i tak dalej.
Budżet osobisty również niekoniecznie polega na oszczędzaniu. Załóżmy, że ktoś to przeanalizował i zdał sobie sprawę, czego potrzebuje zwiększyć dochody. Może to skutkować dodatkowymi kosztami szkolenia.
Koszty planowania same w sobie mogą je zwiększyć. Na przykład dana osoba nie zapomni zapłacić miesięcznego rachunku za media, spłacić długów lub zrobić czegoś innego, co jest obowiązkowe, co wcześniej wypadło z pamięci.
„Budżetowanie” to nie to samo, co „oszczędzanie”. Zaczynasz oszczędzać pieniądze, gdy pracujesz nad nimi precyzyjnie. Aby odnieść sukces, ważne jest, aby nie mylić tych dwóch narzędzi.
Przeczytaj także🧐
- Jak zaoszczędzić pieniądze, jeśli i tak nie ma pieniędzy
- Jak zarządzać budżetem, jeśli masz niestabilne dochody
- Jak zaplanować budżet według zasady 50/30/20 i bez większych trudności zacząć oszczędzać