„Rusłan i Ludmiła. Więcej niż bajka” – darmowa adaptacja Puszkina zachwyci dzieci, ale dorośli będą się nudzić
Miscellanea / / August 25, 2023
Autorzy porzucili oryginał, ale zapomnieli unowocześnić kreskówkę.
24 sierpnia odbyła się premiera kreskówki „Rusłan i Ludmiła. Więcej niż bajka.”
Kreskówka oparta jest na wierszu Aleksandra Puszkina „Rusłan i Ludmiła”, ale trudno nazwać ją adaptacją filmową – jest to raczej projekt oparty na motywach. Pracowało nad nim studio animacji w Woroneżu, znane z filmów Wilki i owce, Królowa Śniegu, Jaś, Małgosia i Agencja Magii.
Czernomor porywa księżniczkę Ludmiłę. Jej ojciec, książę Włodzimierz, zgadza się oddać zbawicielowi zarówno tron, jak i samą Ludmiłę. Na ratunek księżniczce zostaje wysłany zakochany w dziewczynie Rusłan oraz inni mężczyźni chcący otrzymać tytuł książęcy.
Fabuła uniwersalna
Autorzy karykatury postanowili wykorzystać wiersz Puszkina raczej jako źródło inspiracji. Imiona bohaterów i ogólna fabuła są zbieżne, ale szczegóły zostały zmienione. A to jest wątpliwy pomysł.
Z jednej strony zmiany upraszczają historię – staje się ona bardziej bezpośrednia i zrozumiała. Z drugiej strony znikają szczegóły, które czynią bajkę wyjątkową. Na przykład znika Lukomorye i wielu epickich bohaterów.
Pisarze odcinają się od małych rzeczy, aż mają tylko wspólne ramy. W rezultacie widz otrzymuje uniwersalną i znaną historię o uratowaniu księżniczki, a pod koniec w ogóle zapomina, co ma z tym wspólnego Puszkin.
Pierwsza połowa filmu nawet przypominaShreka”, a Ruslan, który wygląda jak Książę z Bajki, tylko wzmacnia skojarzenia.
Wątpliwe znaczenie
Scenarzyści obiecywali unowocześnienie baśni, ale okazało się, że jest to raczej uniwersalizacja. Tylko Ludmiła wydaje się naprawdę nowoczesna - nietypowo silna dziewczyna jak na taką bajkę. Jest gotowa sama rządzić królestwem, a w jednej ze scen wznieca nawet feministyczny bunt wśród porwanych księżniczek – niespotykany w rosyjskiej animacji progresywizm.
Jednocześnie głównych idei kreskówki trudno nazwać nowoczesnymi, są klasyczne: trzeba walczyć o miłość, pokonywać swoje słabości, a przyjaźń jest lepsza niż rywalizacja. Nie jest źle. Na próżno autorzy napomykali o tak dużej modernizacji, skoro obeszli się bez niej.
Standardowa animacja
Możesz mówić bez końca o „odpowiedzi i zamianie”. Pixara”, ale to nie poprawia animacji. Wystarczy obejrzeć pięć–sześć zwiastunów rosyjskich kreskówek, które ukazały się na przestrzeni ostatnich kilku lat, aby zrozumieć, że wyglądają one mniej więcej tak samo.
Sami autorzy „Rusłana i Ludmiły” tak naprawdę nie zmieniają zakresu wizualnego z obrazu na obraz i nie ma znaczenia, o kim jest kreskówka. Nic dziwnego, że ich nowe dzieło nie różni się zbytnio od poprzednich, od standardowego poziomu rosyjskiej animacji.
W pewnym sensie „Rusłan i Ludmiła” jest uosobieniem stagnacji animacji domowej. Rosyjscy autorzy w dalszym ciągu nawiązują do zachodnich przykładów, ale nie utrzymują tego samego poziomu. Dlatego Ruslan wygląda jak Książę z bajki z drugiego Shreka, który ukazał się 19 lat temu. Ludmila to klasyczna księżniczka Disneya.
To nie jest straszna animacja, tylko przeciętna, standardowa, znajoma. Sześciolatek będzie zachwycony.
Tam, gdzie nazbyt patriotyczni krytycy chcą zobaczyć „odpowiedź Pixara”, jest po prostu jasny obraz. I pomimo tego, że był potężny Animacja radziecka z mnóstwem trików i pomysłów.
„Rusłan i Ludmiła: więcej niż bajka” nie jest wybitną, ale niezłą kreskówką dla publiczność dziecięca. Jest prosto i przejrzyście, kolorowo, dynamicznie. Ale idź na to bez wysokich oczekiwań. Wielbiciele twórczości Puszkina będą zawiedzeni powierzchownym powiązaniem z oryginalnym źródłem, a ci, którzy chcą przyjrzeć się „umodernizowanej” historii, otrzymają standardową fabułę.
Przeczytaj także🍿🎥🎬
- Antologia rosyjskiego horroru ożywiła dzieła Puszkina, Greena i Tołstoja. Okazało się świetnie
- 5 powodów, dla których warto obejrzeć Czeburaszkę, nawet jeśli nie wierzysz w rosyjskie kino
- 21 głównych kreskówek 2023 roku: wszystko, na co warto czekać i oglądać
- 14 pięknych kreskówek o księżniczkach ze studia Walta Disneya i nie tylko
- 17 utalentowanych rosyjskich kreskówek, za które się nie wstydzisz
Okładka: kadr z kreskówki „Rusłan i Ludmiła. Więcej niż bajka”