Eksperyment Asha: jak strach przed zostaniem wyrzutkiem pozbawia ludzi rozumu
Miscellanea / / June 19, 2023
Nie lekceważ potęgi konformizmu.
Niewiele osób zna nazwisko August Landmesser, ale najprawdopodobniej widziałeś z nim zdjęcie. Tutaj jest:
Zdjęcie wykonano w 1936 roku w hamburskiej stoczni. Landmesser był jedynym robotnikiem, który nie podniósł ręki nazi Witam. Wraz z bliskimi, on weszła V NSDAP, żeby nie zostać bez pracy, ale później zaręczył się z Żydówką i wystąpił z partii. Dalszy los Landmesserów był jak można było przewidzieć tragiczny: Augusta skazano więc na katorgę zidentyfikowany w batalionie karnym, gdzie zginął, jego żonę rozstrzelano w obozie koncentracyjnym, a ich córki wysłano do zakładu dla dzieci dom.
Zdjęcie ze stoczni można uznać za symbol nieustraszoności i wierności własnym ideałom. Nawet kilkadziesiąt lat później, patrząc na to zdjęcie, rodzą się naturalne pytania: „Co czuli zwykli Niemcy podczas Zagłady? Dlaczego przymykali oko na absolutne zło?”
Jedną z głównych prac na ten temat jestBanalność zła» Hannah Arendt. Filozof, obserwując proces Adolfa Eichmanna, „architekta Holokaustu”, próbował zrozumieć naturę zła. Arendt doszła do wniosku, że ani Eichmann, ani pracownicy obozów koncentracyjnych, ani tysiące innych Niemców nie byli z natury sadystami. Tylko ślepo wykonywali rozkazy, nie próbowali
krytycznie zrozumieć, co się dzieje i zaakceptować nową „normalność”, w której przemoc i zabójstwa były dozwolone.Dziś, kiedy świat zna przerażające fakty o zbrodniach nazistowskiego reżimu, może być trudno zaakceptować myśl Arendt i nie zrzucić winy na wszystkich, którzy wtedy nie zbuntowali się przeciwko systemowi. Ale przeciwstawienie się większości jest o wiele trudniejsze, niż się wydaje. Zostało to potwierdzone w 1951 roku przez eksperyment psychologa Solomona Ascha.
Na czym polega istota eksperymentu Ascha
W latach powojennych pytania o wpływ tłumu i wolną wolę interesowały nie tylko Hannah Arendt, ale także innych naukowców i myślicieli. Wśród nich był Solomon Asch, amerykański psycholog polskiego pochodzenia. Postanowił zbadać, w jaki sposób presja większości może zniekształcić indywidualne zachowanie.
Popiół zużyty seria badań. Dla każdego zrekrutowano grupę ośmiu uczniów, których poproszono o sprawdzenie wizja za pomocą prostego testu. Pokazano im 18 par kart. Pierwsza pokazywała jedną pionową linię, druga - trzy kolejne o różnej długości. Uczestnicy musieli głośno odpowiedzieć, który segment ma taką samą długość jak na pierwszej karcie.
Możesz spojrzeć na te zdjęcia i sprawdzić, czy poprawna odpowiedź jest oczywista. Ale ku zaskoczeniu jednego z członków grupy, pozostałe siedem osób ciągle wybierało niewłaściwe kwestie.
W rzeczywistości były to wabiki, które zostały wcześniej poinstruowane przez naukowca, a jedynym obiektem badań była jedna niczego niepodejrzewająca osoba. Na początku aktorzy odpowiadali poprawnie, a następnie nazywali kwestie dłuższe lub krótsze. Badany zawsze odpowiadał na końcu, a opinie pozostałych członków grupy dezorientowały go, budziły wątpliwości Twój wybór i w końcu wybrać niewłaściwą.
Co pokazał eksperyment
Aby ocenić, jak bardzo opinia większości wpływa na badanych, Asch przeprowadził dokładnie taki sam test w grupie kontrolnej bez uczestników obojętnych, gdzie zaproponowano udzielenie odpowiedzi nie werbalnej, ale pisemnej. W takich warunkach uczniowie udzielili 99% poprawnych odpowiedzi. W grupach z aktorami tylko 25% uczestników stanęło na wysokości zadania i wymieniło poprawne kwestie, a jedna trzecia uczniów myliła się w co najmniej połowie pytań i wybrała tę samą opcję, co większość.
Ash zaaranżował kilka powtarzających się eksperymentów, nieznacznie zmieniając warunki. Dodał kolejną osobę do grupy. Naukowcy poprosili go, aby najpierw udzielił poprawnych odpowiedzi, a następnie dołączył do większości. Obecność choćby jednego sojusznika zmniejszała liczbę błędów badanych z 32% do 10,4%. Kiedy zaczął zgadzać się z opiniami innych, odsetek błędnych odpowiedzi ponownie wzrósł do 28%. Chociaż Asch przewidział, że doświadczenie konfrontacji z tłumem powinno zmotywować badanych do pozostania niezależność.
Co sprawia, że ludzie są konformistami
W swoim artykule Asch zauważył, że zachowanie niezależnych uczestników eksperymentu było w dużej mierze zdeterminowane przez ich charakter. Ale są czynniki, które wpływają na każdą osobę i popychają ją do robienia tego samego, co inni.
Chęć bycia częścią grupy
Ludzie nie mogą żyć w całkowitej izolacji, chcą być akceptowani i boją się odrzucenia. Pościg tak jak innych i pozostanie częścią zespołu zachęca nas do gry według jego zasad.
Taki wpływ grupy na zachowanie jednostki w psychologii społecznej zwany normatywnego wpływu społecznego i podlegają mu wszyscy ludzie żyjący w społeczeństwie. Ważne jest, aby dana osoba niekoniecznie wewnętrznie zgadzała się z normami zespołu, ale publicznie je uznawała, aby nie stać się wyrzutkiem.
Pewność, że większość jest mądrzejsza
Są chwile, kiedy grupa może również zmienić wewnętrzne przekonania. Ten rodzaj wpływu nazywa się informacyjnym. Zwykle objawia się w sytuacjach, gdy dana osoba nie ma wystarczających danych na temat rzeczywistość. Jeśli jednostka czuje się zdezorientowana i nie może zweryfikować słuszności swoich argumentów, to przyjmuje opinię większości za prawdę.
Wpływ informacji pomaga rozwijać i przestrzegać norm społecznych - na przykład nie musimy osobiście smakować muchomora czerwonego, aby zrozumieć, że jest niebezpieczny. Ale czasami ścisłe przestrzeganie ustalonych zasad spowalnia postęp. Jasna ilustracja - fabuła leczenie zaćma.
Okulista Harold Ridley zorientował się, jak radzić sobie z chorobą i przeprowadził pierwszą udaną implantację sztucznej soczewki pod koniec lat czterdziestych. O swoim odkryciu opowiedział swoim kolegom na konferencji, ale pomimo pomyślnych wyników został wygwizdany. Metoda Ridleya wydawała się reszcie lekarzy zbyt rewolucyjna, więc kontynuowali usuwanie soczewki, jak to było wcześniej w zwyczaju. Wynalazek okulisty został doceniony i zaczął być aktywnie wykorzystywany kilkadziesiąt lat później, choć w tym czasie tysiące pacjentów mogło odzyskać wzrok.
Cechy mentalności i normy płciowe
Krytycy eksperymentu Ascha notatkaże psycholog nie wziął pod uwagę wpływu cech kulturowych na osoby badane. Społeczeństwo w Stanach Zjednoczonych po wojnie było spójne i nie zachęcano do indywidualizmu. Wyniki podobnych badań w latach 70. czy 80., z ich duchem wolności i buntu, charakteryzowały się wyższym stopniem samodzielności. Trudno prześledzić, w jakim stopniu mentalność wpływa na konformizm, ale warto to dostrzec zachowanie ludzi zależy od wartości, w jakich zostali wychowani i żyli.
Potwierdza to eksperyment naukowców z University of Sussex. Oni analizowane ponad sto badań powtarzających eksperyment Ascha w 17 krajach i doszedł do wniosku, że poziom konformizmu u kolektywistów i konserwatywny społeczeństwach jest zauważalnie wyższa niż w społeczeństwach liberalnych.
Na tendencję do zgadzania się z większością wpływa nie tylko kraj, ale także role płciowe. Wykazano to w badaniu japońskich naukowców. Powtórzyli eksperyment, ale w przeciwieństwie do Ascha dodali kobiety do grup. To ujawniłoże są większymi konformistami niż mężczyźni.
Urządzenie mózgowe
Pragnienie przynależności do grupy jest wpisane w nas z natury. Naukowcy z HSE przeprowadzili eksperyment i odkrytyże mózg nie tylko popycha nas do dostosowywania się do zachowania, ale także uczy się dostosowywać do opinii większości na dłuższą metę. W sytuacjach, gdy poglądy danej osoby odbiegają od stanowiska reszty grupy, w korze pojawiają się silne sygnały błędu i możliwego konfliktu. A jeśli dołączymy do większości, uaktywnią się obszary mózgu odpowiedzialne za oczekiwania. wynagrodzenie. Do podobnych wniosek Przybyli także chińscy naukowcy.
Jak oprzeć się tłumowi i czy zawsze trzeba to robić
Ludzie mają tendencję do przyłączania się do większości. To samo w sobie nie jest ani dobre, ani złe. Jeśli się nad tym zastanowić, konformizm pozwala nam przestrzegać praw i norm moralnych oraz może podejmować wspólne decyzje. Ale czasami trzeba mieć odwagę iść pod prąd. W sytuacjach kryzysowych na wysokim poziomie niepewność większość nie jest w stanie odpowiednio ocenić sytuacji i podjąć świadomej decyzji. Aby nie popełnić błędu w takich warunkach, stosuj się do tych zasad.
Poszerz swoje horyzonty
Aby zachować obiektywizm, stale ucz się nowych rzeczy i wyjdź z bańki informacyjnej. Pomogą w tym nie tylko wykłady, książki i media, ale także spotkania z ludźmi różne poglądy. Podczas komunikacji staraj się nie przekonywać ich, ale szczerze zrozumieć punkt widzenia.
Olesia Zaiko
Psycholog, korepetytor merytoryczny.
Warto pamiętać, że ludzie są różni. To, co dla Ciebie jest krystalicznie czyste, inni widzą inaczej. I mają do tego prawo i swoje powody. Każdy ma swoją przestrzeń w środku, lodowe ściany i zużyte żelazne buty na swoich drogach. Nie musisz i nie możesz przekonać wszystkich.
Otwartość na nowe doświadczenia pomoże ci uniknąć uprzedzeń.
Nie zapomnij o swoich wartościach
Zwróć uwagę na siebie, opracuj własny kodeks moralny i często pamiętaj o tym, co jest ważne i wartościowe dla Ciebie osobiście, a nie dla całej grupy. Aby to zrobić, Olesya Zaiko radzi zadać sobie następujące pytania: „Jak osobiście przeżyję swoje życie? Jakie działania wybieram? Jak sprawić, by było to łatwiejsze i bezpieczniejsze? Co lub kto mi w tym pomoże? Odpowiedz na nie szczerze, zanim podejmiesz decyzję i dołączysz. tłum.
Nie lekceważ znaczenia grupy
Zerwanie więzi może być bardzo trudne. Pamiętaj jednak, że ten krok nie skazuje Cię na wieczność. samotność. Z czasem będziesz mógł znaleźć nowe grono przyjaciół, podobnie myślących ludzi, których poglądy nie będą sprzeczne z Twoimi przekonaniami. Pomyśl o swoich uczuciach i oceń, czy negatywne emocje związane z opuszczeniem grupy będą tak silne, jak z życia w wewnętrznym konflikcie moralnym.
Staraj się o bezpieczną rozmowę
Jeśli w zespole dzieje się coś, co ci się nie podoba, nie musisz od razu palić za sobą mostów. Wyraź swoje zaniepokojenie i przedyskutuj problem. Aby ta rozmowa była produktywna, skorzystaj z rady Olesyi Zaiko:
- Wybierz czas i miejsce. Otoczenie powinno być bezpieczne i komfortowe. Na przykład dla wielu wygodniej jest wyjaśnić sytuację w korespondencji lub wiadomościach głosowych.
- Przygotuj się do rozmowy z wyprzedzeniem. Pomyśl o tym, co powiesz i jaka będzie odpowiedź. Jeśli musisz zmierzyć się z większością, spróbuj wcześniej porozmawiać ze wszystkimi na osobności, aby uzyskać więcej głosów na swoją korzyść.
- Pozwól rozmówcy mówić. Brać mikropauza zanim odpowiesz i nie spiesz się, aby mówić po swojemu. Pokaż, że naprawdę wysłuchałeś czyjegoś punktu widzenia i przedstaw nie tylko fakty, ale także swoje odczucia.
- Pamiętaj o celu rozmowy. Zdecyduj, co jest dla Ciebie ważniejsze: wypuścić parę czy osiągać wyniki.
Przeczytaj także🔥🗣😵
- Eksperyment Milgrama: jak nawyk posłuszeństwa może prowadzić do strasznych rzeczy
- Model strażnika: dlaczego tak trudno wydostać się z bańki informacyjnej
- Problem wózka: czy istnieje właściwy wybór w sytuacjach, gdy jedna opcja jest gorsza od drugiej
- Eksperyment więzienny w Stanford: czy okoliczności mogą zrobić z człowieka potwora
- Jak radzić sobie ze strachem przed konfrontacją i nauczyć się bronić swojego zdania