Jak porównania uniemożliwiają nam dokonanie właściwego wyboru i sprawiają, że cierpimy
Miscellanea / / June 15, 2023
Dajemy się nabrać na reklamy, płacimy za niepotrzebne rzeczy i cierpimy z zazdrości. Ale to można naprawić.
Dlaczego zawsze porównujemy
Jeśli porównujesz się z innymi pod względem wyglądu, osiągnięć lub poziomu dochodów, nie martw się, nie jesteś sam.
Nasze myślenie wybudowany na tej funkcji. Każda interakcja społeczna automatycznie wyzwala porównanie z innymi ludźmi lub społecznie akceptowanymi zasadami.
Aby nazwać kogoś wysokim, musisz go zobaczyć w otoczeniu niższych towarzyszy, aby go rozpoznać zamożny – do skorelowania dochodów, atrakcyjny – do oceny, czy wygląd odpowiada akceptowanym w społeczeństwie standardy piękna.
Porównanie znajduje się w centrum oceny społecznej i wielu procesów poznawczych. Decyduje o tym, jak człowiek postrzega siebie i innych, jakie ma poglądy, jakie podejmuje decyzje i jak się czuje.
Naukowcy sugerują, że tak bardzo lubimy porównywać, ponieważ oszczędza to zasoby.
W końcu znacznie łatwiej jest porównać podobieństwa dwóch obiektów niż ocenić je jako całość. W efekcie mózg
spędza mniej energii do podejmowania decyzji, co jest korzystne z punktu widzenia przetrwania.Tak więc nawyk porównywania jest częścią naszej natury, ale ta sama cecha sprawia, że dokonujemy złych wyborów, martwimy się i denerwujemy.
Jak porównania utrudniają dokonanie właściwego wyboru
W książka „Przewidywalna irracjonalność. Ukryte siły, które determinują nasze decyzje Dan Ariely mówi, że porównania pomagają nam szybko dokonywać wyborów, bez zastanowienia lub bez namysłu, ale często prowadzą nas w złym kierunku.
Problem polega na tym, że ludzie często nie mają pojęcia, co jest dla nich najlepsze. Jak pilot do lądowania samolot potrzebne są światła pasa startowego, więc osoba potrzebuje określonego zakresu, aby podejmować decyzje, w których zostanie wskazane, gdzie jest godna opcja, a gdzie jej nie ma.
W książce Ariely podaje prosty przykład wyboru telewizora. Wchodzisz do sklepu i widzisz trzy produkty:
- 36-calowy Panasonic za 690 USD;
- 42-calowy Toshiba za 850 USD;
- Philips o przekątnej 50 cali za 1480 dolarów.
Jeśli nie masz celu kupowania pojazdów o określonej przekątnej, najprawdopodobniej wybierzesz środkową opcję - wyląduj między dwoma rzędami świateł lądowania. Wydaje się być godny. I niezbyt drogie.
Czy warto dopłacać za dodatkowe centymetry? Jak oceniasz, jakiej przekątnej potrzebujesz? Dlaczego jedna firma jest lepsza od drugiej? Aby odpowiedzieć na te pytania, trzeba dokonać znacznie więcej porównań, a wybór musi być dokonany szybko, a najlepiej jednocześnie niezbyt męczący. W tym przypadku rozwiązanie jest oczywiste.
Czy to oznacza, że największy telewizor będzie najlepszym wyborem? Dla sprzedawcy - najprawdopodobniej dlatego, że marketerzy znają tę osobliwość myślenia i umieszczają potrzebne im towary na korzystnych pozycjach.
Na przykład, jeśli właściciel restauracji chce, aby ludzie zamawiali określone danie, może podnieść cenę najlepszych pozycji w menu. W porównaniu z ich kosmiczną wartością, najważniejsze – co chce sprzedać – zacznie wydawać się akceptowalne dla zwiedzających.
To, czy przejęcie będzie najlepszym wyborem dla klienta, to duże pytanie.
Najprawdopodobniej przepłaci za niepotrzebne rzeczy po prostu dlatego, że nie ma pojęcia, czego tak naprawdę chce. I dobrze, jeśli mówimy o telewizorze czy talerzu w restauracji, a nie o mieszkaniu, za które będziesz spłacać kredyt hipoteczny na 20 lat, czy celach na całe życie.
Dan Ariely opowiedział historię lekarza, który ukończył Harvard z marzeniem o zdobyciu Nagrody Nobla. Mężczyzna chciał dokonać odkrycia w leczeniu onkologii i wierzył, że zarabia całkiem przyzwoite pieniądze. Dopóki nie dowiedział się, ile jego koledzy z Wall Street zarabiają na medycznych usługach inwestycyjnych.
Porównanie sprawiło, że lekarz policzył swoje wynagrodzenie nisko, po czym odszedł jako konsultant na giełdę, porzucając swoje marzenie o odkryciach.
I nie jest to najgorszy przykład tego, jak porównanie z innymi może wpłynąć na osobę. W przeciwieństwie do lekarza, większość ludzi nie zmienia swojego życia w żaden sposób, porównując się z innymi, ale nadal czują się obrzydliwi.
Jak porównania sprawiają, że cierpimy
Cechy współczesnego życia otwierają po prostu nieograniczone możliwości zazdrości. Na co dzień widzimy w życiu, w internecie czy w mediach ludzi, którzy lepiej wyglądają, więcej zarabiają lub mogą pochwalić się znaczącymi osiągnięciami.
Sieci społecznościowe otwierają bramy do piekła. Porównując swoje życie do wyrafinowanej treści postów i relacji, bierni użytkownicy czują się wykluczeni i nieszczęśliwi.
A ponieważ osoby o podobnym statusie społecznym i pochodzeniu są zwykle dodawane jako przyjaciele, zazdrość staje się jeszcze bardziej bolesna.
Pogląd zdjęcie z pięknymi ciałami sprawia martw się o swoją sylwetkę, podążając za profilem osoby z udaną karierą - zdenerwowaną z powodu twoich dochodów. Ludzie zazdrość czyjeś szczęście, zdjęcia z wakacji, liczba przyjaciół i komunikacja.
W rezultacie porównania społeczne zmniejszyć satysfakcji z życia, sprawiają, że człowiek czuje się nieszczęśliwy, nie potrafi docenić tego, co ma, może prowadzić do depresji.
Jest mało prawdopodobne, aby w ogóle pozbyć się porównań. Nawet jeśli zdecydowanie postanowiłeś nie budować hierarchii, stanie się to automatycznie. Możesz jednak wesprzeć swoje poczucie własnej wartości i zadowolenie z życia, porównując poprawnie.
Jak porównywać się z innymi bez poświęcania poczucia własnej wartości
Możesz porównywać się z innymi na różne sposoby. I nie zawsze kończy się to zazdrością i rozczarowaniem.
Podczas porównania osoba Może albo przeciwstawiać się innym – wykorzystywać ich do oceny własnych dokonań, albo identyfikować się – koncentrować się na podobnych cechach. W pierwszej wersji osiągnięcia innych ludzi powodują cierpienie, w drugiej służą jako inspiracja.
Na przykład przeglądasz stronę odnoszącego sukcesy kolegi z klasy. Kontrast sprawi, że pomyślisz: „Cóż, chodziliśmy razem do szkoły, a teraz on zbudował karierę, a ja, frajer, nic nie osiągnąłem”. Identyfikacja natomiast wywoła pozytywne emocje: „Skoro on, mając tę samą podstawę, osiągnął takie wyżyny, to ja też mogę”.
Jeśli porównujesz się z kimś, kto odnosi mniejsze sukcesy, kontrast będzie bardziej korzystny. Na przykład jesteś w szpitalu i na oddziale jest z tobą osoba, której stan się pogorszył. Identyfikacja sprawi, że będziesz zdenerwowany: „On ma tę samą chorobę i ma komplikacje, co oznacza, że mogę je mieć”. Kontrastowanie, wręcz przeciwnie, będzie optymistyczne: „Dobra, ja też jestem chory. Ale w porównaniu z nim jestem dużo lepszy.
W chwilach, gdy przychodzi Ci do głowy, że życie leci w dół i nie ma w nim nic dobrego, pomyśl o tych, którym jest gorzej. Gdziekolwiek mieszkasz i cokolwiek robisz, zawsze będą ludzie w jeszcze bardziej opłakanych warunkach.
Kiedy masz ochotę zacząć zazdrośćskup się na podobieństwach. Zadaj sobie pytanie, co was łączy, czego możecie się nauczyć od tej osoby. Pomoże to zmniejszyć stopień niezadowolenia i zamienić zazdrość w źródło inspiracji.
Przeczytaj także🧐
- Lepsze jest wrogiem dobrego: jak zrezygnować z dążenia do ideału i być szczęśliwym tu i teraz
- Czym jest „teoria porównań społecznych” i jak sprawia, że ludzie są nieszczęśliwi
- 5 sposobów, aby zamienić nawyk porównywania się z innymi w supermocarstwo