Dlaczego Następcy to świetna seria
Miscellanea / / May 28, 2023
Pod koniec marca wystartował czwarty, finałowy sezon The Descendants, a dziś ukazał się ostatni odcinek. Już po pierwszym sezonie stało się jasne, że projekt ten stanie się jednym z nieśmiertelnych klasyków HBO – obok „Rodziny Soprano”, „The Wire” czy „True Detective”. Jeśli jeszcze nie oglądałeś serialu, masz szczęście: przed Tobą 39 odcinków prawdziwej wielkości.
Rozgrywka rodzinna na żywo
„Spadkobiercy” opowiadają o rodzinie, która nie potrafi podzielić ponadnarodowej korporacji. A jeśli na początku serii wydaje się, że bohaterowie myślą o bogactwie i władzy, to w połowie sezonu staje się oczywiste, że chcą się po prostu skrzywdzić. Rodzina Royów to kalecy. trauma z dzieciństwa a urazy czające się przez całe życie zostają ujawnione, gdy ojciec Logan staje u progu śmierci. Dzieci dzielą jego towarzystwo, nie wiedząc jeszcze, że nic im nie świeci. Kiedy człowiek dochodzi do siebie, jest gotowy zemścić się na tych, którzy spiskowali za jego plecami.
W teorii fabułę niebiańskich rojów można łatwo sprowadzić na ziemię. Bohaterowie mogliby dzielić dwupokojowe mieszkanie w Samarze lub nocną budkę z tym samym szaleństwem – to opowieść o odwiecznej konfrontacji i niespełnionych ambicjach. Każdy członek rodziny jest tak urażony przez innych, że nie jest gotowy do rezygnacji z konfliktu. Kendall chce przejąć firmę nie dlatego, że tego potrzebuje, chce tylko udowodnić, że potrafi zarządzać korporacją równie dobrze jak jego ojciec. Logan z kolei nie jest gotowy do dawania
dzieło życia dzieci, bo uważa je za mierne i bez kręgosłupa.Lata cynizmu, na których rodzina dosłownie się wychowała, nie pozwalają bohaterom na szczerość – a bez tego nie mogą sobie wybaczyć. Być może bardziej przyziemny serial pokazałby wyjście z sytuacji, ale „Spadkobiercy” to świetne dzieło, bo nie szukają prostych odpowiedzi – sam konflikt jest ciekawy.
Niekończąca się genialna rozmowa
Od pierwszego odcinka „Heirs” pokazują, co za stary, klasyczny HBO: ręczna kamera z drżeniem, niesamowite kostiumy i nieprzerwana rozmowa na żywo. Odcinki to długie rozmowy, z których większość dotyczy wielu postaci. Każdy jest piękny sam w sobie, więc do czwartego sezonu niekończące się dialogi nie przeszkadzają.
Być może wynika to z faktu, że wszystkie postacie mają swoją mowę - nawet Nie przyzwoity język, których używają różne postacie, nie mówiąc już o tym, jak budują zdania i wplatają się w rozmowę. Prawie każda scena z udziałem Logana kończy się okrzykiem Spierdalaj, podkreślając jego status i zarozumiałość. Oczywiście akcenty również odgrywają rolę: aktorzy dosłownie nauczyli się mówić po angielsku, tak aby pasowało do ich postaci. Najtrudniej było oczywiście z Australijką Sarah Snook i Brytyjczykiem Matthew McFadyenem, którzy wcielili się odpowiednio w Shiva i Toma.
Dialogi okazały się żywe i dzięki temu improwizacja. Sprawiła, że rozmowy były bardziej naturalne, z wahaniami, autentycznym zdziwieniem i dziwnymi słowami.
Złożone postacie
„Heirs” to plejada zupełnie innych, ale równie ciekawych postaci. Nie ma wśród nich pozytywów i negatywów, są złożone, przez co wywołują wiele emocji. Załamany, ale arogancki Kendall, głupi, ale tragiczny Connor, który osiągnął wyżyny Grega lub Tom, uwikłany w uczucia i pragnienia - każda postać okazała się nie tylko niezapomniana, ale także najważniejsze. A postacie drugoplanowe dodają emocji i znaczenia tej historii: trudno wyobrazić sobie Spadkobierców bez Jerry'ego czy Stewiego, nawet jeśli nie pojawiają się tak często na ekranie.
Duch rodziny Roy również odgrywa ogromną rolę. Beznadziejny cynizm i egoizm psują każdą osobę, która wejdzie w wewnętrzny krąg głównych bohaterów.
Refleksje na temat umierającego świata
Logan Roy jest superkapitalistą z Izby Miar i Wag. Ktoś będzie go podziwiał jako człowieka, który stworzył od podstaw gigantyczny, wielomiliardowy biznes. Korporacja i zawsze trzymał się swoich zasad. Inny znienawidzi go jako chciwego wyzyskiwacza, który potrafi zamienić relacje międzyludzkie na walutę. Sam typ jest opisany tak obrazowo, że chce się go oglądać bez względu na stosunek do niego.
Od czterech sezonów The Descendants dają do zrozumienia, że świat starych pieniędzy się kończy. Logan Roy służy jako rodzaj ucieleśnienia tego świata. Jednocześnie zbliżanie się do końca może zająć dużo czasu. Serial pokazuje raczej strach hipotetycznego Logana Roya przed niesprostaniem warunkom nowoczesności, ale daje do zrozumienia, że zmian nie będzie. Ważniejsze jest tu nie zdarzenie, ale nerwica wynikająca z jego oczekiwania. „Spadkobiercy” mogliby zagrać aktualny porządek obrad i powiedz, że stare torby z pieniędzmi zostaną ukarane, splądrowane i dalej na liście, ale serial mówi coś innego: tylko ich gatunek może je zniszczyć.
Ścieżka dźwiękowa genialna
W ostatnich latach wielu serial ze świetną ścieżką dźwiękową od Game of Thrones, z epicką muzyką Ramina Djawadi, po Atlantę, która oddaje modne (w momencie premiery pierwszego sezonu) brzmienie południowego hip-hopu. Ale nawet na takim tle ścieżka dźwiękowa „The Heirs” wydaje się czymś nieosiągalnym. Kompozytor Nicholas Britell wyjaśnił, że starał się, aby muzyka była zarówno majestatyczna, jak i ironiczna. Przypadek, w którym lepiej raz usłyszeć melodię, niż przeczytać o niej sto razy (choć jeszcze lepiej usłyszeć ją sto razy).
Przeczytaj także🎬
- 10 najlepszych filmów dokumentalnych Netflix o wszystkim
- 8 filmów, których fabuła opiera się tylko na jednym aktorze
- Jak rosyjskie seriale telewizyjne zmieniły się w ostatnich latach
- 10 seriali, które zmieniły telewizję
- 10 ciekawych seriali opartych na prawdziwych wydarzeniach