Czy powinienem obejrzeć „1923” – brutalny serial o rolnikach z Harrisonem Fordem
Miscellanea / / April 05, 2023
W serii jest dużo broni, przemocy i owiec.
18 grudnia odbyła się premiera pierwszego odcinka serialu „1923”. Spodoba się miłośnikom opowieści o dawnej Ameryce.
1923 to drugi spin-off serii Yellowstone (pierwszy nazywał się 1883). Yellowstone opowiadał o rodzinie Dutton, która jest właścicielem rancza w Montanie. Ich pozornie spokojne życie było nieustannie komplikowane przez wrogów, którzy chcieli przejąć terytorium rolników. Spin-offy opowiadają historię rodziny i pokazują, że Duttonowie zawsze byli trudni. „1923” przenosi widza w czasy prohibicji.
Showrunnerem projektu był Taylor Sheridan, autor Yellowstone, 1883 i The Mayor of Kingstown. W rolach głównych Helen Mirren (Caligula), Harrison Ford (Indiana Jones), Jerome Flynn (Gra o tron).
W 1923 roku mężczyźni cierpią z powodu prohibicji, próbując zdobyć whisky przez lekarzy. W tej nerwowej i niespokojnej atmosferze Jacob Dutton, głowa rodziny rolników, wdaje się w potyczkę z przywódcą miejscowej hodowcy bydła – ich własne ziemie nie wystarczają na wykarmienie zwierząt, więc prowadzą je na wypas na obcych ziemiach, łamać prawo. Impas prowadzi do ataku na jednego z członków rodziny Duttona. Od tego momentu rozpoczynają się otwarte działania wojenne.
W tym samym czasie jeden z siostrzeńców głowy rodziny poluje na dzikie zwierzęta w Afryce, zmagając się z zespołem stresu pourazowego.
Nie mogę oglądać Yellowstone
1923 to spin-off, który możesz obejrzeć, nawet jeśli nie znasz uniwersum serialu. Scenarzyści nie bombardowali widzów skomplikowanymi odniesieniami, wystarczy więc wiedzieć, że Duttonowie zawsze mieli ciężko – taka jest ogólna idea Yellowstone.
Ale jeśli oglądałeś poprzednią serię i ci się nie podobała, to 1923 należy zignorować: jest w pełni spójny z poprzednikami.
Bezpośredniość nie dziwi
„1923” nie zamierza flirtować z publicznością. Półtony, zgrabne podpowiedzi, niejednoznaczne postacie – już pierwszy odcinek pokazuje, że nie należy się tego spodziewać. Jeśli człowiek przeszedł wojnę i był w niej bohaterem, to w retrospekcji poradzi sobie z tuzinem wrogów, unikając śmierci w każdej trudnej sytuacji. Negatywna postać od pierwszego pojawienia się na ekranie będzie zła i nieporządna.
Być może jest to najbardziej oldschoolowa cecha serii – jest prosta. Podobnie jak epoka, o której mówi.
Kwitnie przemoc i machismo
Serial opowiada również o dawnej przemocy, której nikt nie zamierza zatuszować. Zakonnice biją uczniów po rękach za błędne odpowiedzi w klasie, mężczyźni noszą ze sobą broń i są gotowi jej użyć w każdej chwili. Zaskakujące jest nawet to, że w pierwszym odcinku nie pokazali rzezi czy skórowania bydła – być może scenarzyści postanowili ograniczyć się do zabicia lwa.
Ultraprzemocy towarzyszy machismo. Można go prześledzić nie tylko w scenach przypominających wojnę. Tak więc członek rodziny Dutton zabija lwy i lamparty w Afryce i robi to znakomicie – brytyjscy kolonizatorzy (żałosni i niedołężni) proszą go o pomoc. Czuje się lepszy nie tylko ze względu na swoje umiejętności posługiwania się bronią, ale także ze względu na swoją bestialską pewność siebie.
W zasadzie takie epizody można wpisać do słownika na stronie ze słowem „machizm” – a takich scen jest wiele. Jeśli lubisz mówić „tak, to byli mężczyźni, to byli prawdziwi mężczyźni”, to ta seria jest dla Ciebie.
Zbyt leniwie oddany duch epoki
Próba odtworzenia ducha dawnej Ameryki zmusza serial do porzucenia nowoczesnej agendy. Dziewczyny są głupie, stare kobiety mądre, faceci impulsywni, starzy genialni – cały zestaw charakterów zbudowany jest według tej formuły. Jest jednak ważny punkt - „Yellowstone” był taki sam, ale jego działania miały miejsce w naszych czasach (dlatego często nazywany jest „czerwonym” i „republikańskim”).
Ale próby odtworzenia ducha lat 20. w pierwszej serii nie wyglądają na zbyt udane. W rzeczywistości jest to jedna scena, w której kobiety domagają się zamknięcia barów – niektóre z powodów religijnych, a niektóre z powodu alkoholizmu małżonków. Ale osławione „prawo suche” zabraniało sprzedaży alkoholu, a nie picia – czasami lokale gastronomiczne serwowały napoje alkoholowe pod pozorem herbaty.
Retrospekcja, nawiązująca do I wojny światowej, mówi jednak o innym okresie czasu, więc opowieść o tamtej epoce jest bardzo powierzchowna.
Powolne tempo ucisza
Pomimo tego, że scenarzyści rzucają wszystko w czoło, serial okazuje się powolny.
„Yellowstone” również nie miał wysokiego tempa narracji. Twórcy uwielbiają długie sceny, dialogi o niczym z poważnymi minami i ujęcia ze zwierzętami – „1923” nie porzuca swojego dziedzictwa.
Niektóre dialogi wyglądają tak:
– Wiesz, coś się stało, Jack.
- Co się stało, Johnie?
„George skręcił nogę, Jack.
„Tak, ten George zawsze wykręca nogi, John.
„Tak, Jack, nogi nie są już takie same w dzisiejszych czasach, Jack. Tak Jacku?
„Masz cholerną rację, John, te czasy połamią nam nogi…
Następnie kamera przesuwa się na pasące się w trawie owce.
Kilka wątków przedstawionych w debiutanckiej serii nie przecina się od razu. Ta decyzja pozwala na zwiększenie timingu - bohaterowie otrzymują tylko kilka dialogów na odcinek. Jednocześnie pierwsza seria pokazuje, że skrzyżowania mogą rozpocząć się w połowie sezonu i w tym przypadku fabuła będzie się rozwijać bardzo powoli. Ale fanom medytacyjnych serii powinno się spodobać.
Harrison Ford prawie zaginął
Główną gwiazdą projektu jest Harrison Ford. W pierwszym odcinku jest go za mało i trudno przewidzieć, jak często będzie się pojawiał w kolejnych odcinkach. Być może 8-10 minut na odcinek to norma, którą widz zostanie nakarmiony. Jeśli wybierzesz serial oparty na swoim ulubionym aktorze, fani Forda będą mieli trudności - to jego pierwsze i, jak się wydaje, nie najbardziej hojne doświadczenie filmowe w telewizji.
„1923” to bezpośredni następca „Yellowstone”, który całkowicie przejął wszystkie charakterystyczne cechy pierwowzoru. Podziw dla prostego człowieka z bronią, prosta fabuła, powolne tempo narracji – serial nie stara się zaskakiwać. Jeśli tęskniłeś za męskimi westernami, 1923 jest wart sprawdzenia, ale nie pokazuje niczego nowego. Ale właśnie dlatego tak wielu ludzi go kocha.
Przeczytaj także🧐
- Czarny humor i Tim Burton. Jak bohaterowie Rodziny Addamsów wrócili na ekrany w serialu telewizyjnym Środa
- Tsekalo zmiksował „Dextera”, „True Detective” i „Bridge”. Jak wypadła seria „Kraina lodu”?
- 11 głównych serii tego grudnia
- 15 głównych serii zimowych: Wiedźmin: Początek, adaptacja The Last of Us i Wampiry środkowej linii
- Wampiry z pasma średniego powracają. Ale nowy odcinek wygląda jak kac z pierwszego sezonu.