„Za 5 lat o Tatarstanie będzie się mówić jako o republice projektantów”: wywiad z założycielem kazańskiej marki odzieżowej Your Yool
Miscellanea / / April 04, 2023
Po co nam wirtualna garderoba, co stanie się z modą w przyszłości i co składa się na kod wizualny regionu.
Półtora roku temu Tatyana wystartowała z autorskim projektem Your Yool, w ramach którego zgłębia tożsamość narodową Tatarów i na jej podstawie tworzy prace wizualne. Jednym z kierunków projektu jest produkcja odzieży.
Sklep Tatyana prezentuje nowoczesność chulpaTradycyjne tatarskie ozdoby do włosów., bluzy z napisami tatarskimi, fartuchy z ornamentami narodowymi i wiele innych.
Dziewczyna opowiedziała Lifehackerowi, skąd wziął się pomysł na ten projekt i co jej zdaniem spotka go i inne tatarskie marki w przyszłości. W środku mnóstwo pięknych zdjęć!
Tatiana Czernoguzowa
Artysta, założyciel marki Your Yool.
— O ile rozumiem, Your Yool to nie tylko marka odzieżowa. Jak scharakteryzowałbyś ten projekt? Jaki jest jego cel?
„Ubrania to po prostu niezbędna część projektu. Oprócz niej są też kierunki edukacyjne i artystyczne.
Wydaje mi się, że posiadanie własnej marki odzieżowej to obecnie wielki luksus. Bo mamy problem z
na zużycie dobra. Na świecie jest wystarczająco dużo ubrań i nie widzę sensu w produkowaniu jeszcze większej ilości rzeczy.Z tego samego powodu jestem przeciwna uczestnictwu w pokazach mody. Kiedy do mnie dzwonią, mówię: „nie mam ubrań na pełnoprawną kolekcję”. Myślę, że fajnie jest mieszać moją markę z rynkiem masowym, dużymi kultowymi markami, babciną skrzynią czy second handem.
Wydaje mi się, że własna marka odzieżowa jest dobra, gdy rozwiązuje nowe zadania, z którymi nikt wcześniej nie miał do czynienia. Za pomocą swoich rzeczy próbuję na przykład odpowiedzieć na pytanie: jaka jest tożsamość mieszkańców mojego rodzinnego regionu? Interesujące jest dla mnie stworzenie wizerunku nowego Tatara, aby za 5-10 lat wszyscy powiedzieli: „Och, to są faceci z Kazań!»
Można to zrobić nawet za pomocą kilku małych elementów. Na przykład w Mediolanie jeżdżę do ichigahNarodowe buty tatarskie, buty. (podczas wywiadu bohaterka studiowała w Istituto Marangoni we Włoszech. - Około. wyd.). Ludzie są zainteresowani: „Wow, takie niezwykłe! Co to za marka? Zaczynam mówić o Tatarstanie i jego kulturze. Odzież jest punktem styku z kulturą.
Ideą Your Yool jest zwrócenie uwagi na historię Tatarów i poruszenie tematu ich tożsamości narodowej poprzez design, modę i Sztuka współczesna.
— W czym wyrażają się kody kulturowe i wizualne Tatarstanu, które badasz? Powiedz mi więcej o tym.
— Mój projekt ma na celu znalezienie kodu wizualnego. Więc póki co nie mam odpowiedzi na to pytanie. Prawdopodobnie mówimy o skojarzeniach z Tatarstanem. I każdy ma swoje.
Dla mnie są one związane przede wszystkim z geografią. Mówię wszystkim, że nie jestem Tatarem, ale Tatarstanem. Tu się urodziłem, ale nie mam silnego związku z narodową kulturą, literaturą i językiem. Ale kiedy wyjeżdżam poza region, rozumiem, że nie mieszkam tak bardzo Rosja, ile w Tatarstanie.
Co to dla mnie oznacza? Po pierwsze, chodzi o ludzi: połowa moich znajomych to Rosjanie, połowa to Tatarzy. Nikt tu nie zadaje pytań o narodowość, panuje absolutna akceptacja ludzi, którzy nie są tacy jak ty.
Po drugie, około dwóch języków. W mieście wszystkie znaki są powielane zarówno w języku rosyjskim, jak i tatarskim. Oba są nauczane w szkole. W rosyjskim paszporcie mam też wkładkę z informacją w języku narodowym.
Po trzecie, o przyrodzie: pola, długie zachody słońca, lasy.
Jako artysta odczytuję ten kod kulturowy i wyrażam go wizualnie. Źródłami inspiracji są albumy fotograficzne, archiwa, książki, otoczenie. Na przykład mam serię Tatar Tribal. W lata 90 tak zwane specyficzne tatuaże. Połączyłam je z tradycyjnym ornamentem tatarskim i otrzymałam nowy wzór.
— Proszę opowiedzieć o edukacyjnym komponencie projektu.
— Niedawno zorganizowaliśmy laboratorium projektowe z rezydencją artystyczną Reactor dla tych, którzy chcieli pracować z lokalem Dziedzictwo tatarskie i wytwarzają fizyczne produkty - nie tylko ubrania, ale także naczynia ceramiczne, dywany, pokrowce z koraliki, garnki. W laboratorium chciałem stworzyć precedens, że takie rzeczy mogą istnieć. Jako konsument byłem zainteresowany tym, co się stanie.
Wielu moich przyjaciół przyjeżdża do Kazania. Wszyscy pytają, gdzie kupić coś fajnego, nowoczesnego, narodowego. Ale poza chak-chakiem nie możemy nic doradzić. I po prostu nie ma sklepów z markami tatarskimi.
Następnie zebraliśmy około 60 zgłoszeń z całej Rosji i zabraliśmy najlepszych facetów z gotowymi koncepcjami projektów. Są miesiąc badane od profesjonalnych projektantów i ilustratorów, którzy nauczyli ich, jak rozwijać myślenie projektowe, sprzedawać swoje produkty. W efekcie otrzymaliśmy 13-15 gotowych projektów, które zostały zaprezentowane na festiwalu RE'ACTOR Kazań.
Chcieliśmy pokazać, że są fajne produkty, które pokazują naszą republikę. I zostały stworzone przez utalentowanych projektantów, z którymi możesz współpracować. Jeśli ta propozycja znajdzie poparcie, będzie popyt.
Projektanci zrozumieją, że można pracować z tym motywem. Być może na początku będzie to powierzchowne i wywoła wiele krytyki, jakby wszystko było nowe. Ale w pewnym momencie ilość zamieni się w jakość, a za 5 lat będą mówić o Tatarstanie jako republice projektantów.
— Opowiedz nam o tych, którzy pomagają Ci rozwijać projekt. Masz stały zespół?
- Jest stały zespół, ale nie są to pracownicy etatowi, a specjaliści od projektów: szwaczki, projektanci 3D, makijażyści, fotografów, kamerzystów.
Ale przede wszystkim odpowiadam za markę. Tworzę szkice rzeczy, zarządzam produkcją, zarządzam sieciami społecznościowymi i za ich pośrednictwem sprzedaję. Oczywiście istnieją kolaboracje i duże projekty, w których zadań jest znacznie więcej. Tam łączę asystentów.
— Jaki jest dochód z tego projektu? Czy można z tego żyć?
- Ja nie rozumiem stały dochód, ponieważ wydawanie kolekcji nie jest na bieżąco. Ile czasu poświęcam Twojemu Yoolowi, tyle zarabiam. Jestem niezależnym artystą, który prowadzi ten projekt. Można by rozwijać się w szybszym tempie, ale po co? Wszystko toczy się normalnie, nie ma co wymuszać wydarzeń.
Możesz żyć z dochodu ze sklepu. Na nim możesz organizować strzelaniny, angażować się w projekty stron trzecich. Produkcja to ciągły strumień inwestycji.
- Kto jest waszym dobiorcą docelowym?
- Zasadniczo moje ubrania kupują kobiety w wieku 25-30 lat. Jednocześnie większość zamówień pochodzi z zagranicy – około 60%. Moją publicznością są Tatarzy, którzy wyjechali, młodzi ludzie na wygnaniu, którzy czują brak związku z ojczyzną.
Ponadto mam dość drogi produkt. Ludzie w Kazaniu nie są przyzwyczajeni do kupowania rzeczy droższych niż 10 000 rubli - zostali tak wychowani przez masowy rynek. Ale każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia z produkcją, zna cenę tkaniny. Pamiętajcie też, że to wszystko jest robione ręcznie. Produkuję rzeczy w pojedynczych egzemplarzach. Dlatego okazuje się, że jest to trochę drogie dla Kazania, ale dla Europy jest to normalna cena.
Oczywiście teraz są problemy z zaopatrzeniem. Przeprowadzanie transakcji finansowych, wysyłanie zamówień do osób z zagranicy, kontakt z klientami stało się trudne… Ale szukamy opcji.
— Opowiedz nam o swoich planach rozwoju Yool.
Plan jest taki, aby przejść na technologię cyfrową. Uważam, że moda zmierza w tym kierunku. Oczywiście osoba nadal będzie miała na sobie ubrania. Ale być może nie będzie już kupował go w takich ilościach, aby raz zrobić zdjęcie do sieci społecznościowych. A może stanie się coś niewyobrażalnego – pojawią się metawersy, wszyscy przerzucimy się na awatary i kupimy wirtualne rzeczy.
Teraz mieszkam w Mediolanie - to jedno wielkie centrum handlowe. Nie sposób sobie wyobrazić, że cała ta branża upadnie w ciągu najbliższych 5-10 lat. Ale już teraz widać, że ludzie stopniowo przechodzą do digitalu – przypomnijmy choćby pokazy mody, które ostatnio odbywały się w sieci.
Więc pracuję nad NFT-zbiórka na Twój Yool. Wykonuję wydruki z wykorzystaniem rozszerzonej rzeczywistości. Gadżet będzie można skierować na fizyczną koszulkę lub bluzę z kapturem i zobaczyć napisy oraz rysunki.
Myślę też o tym, jak zorganizować zrównoważoną produkcję i rozwój kierunku edukacyjnego. Chcę stworzyć laboratorium, w którym doświadczeni rzemieślnicy będą przekazywać swoje doświadczenie młodym chłopakom.
W końcu można zrobić coś tradycyjnego i jednocześnie sprzedającego. Komercyjny sukces produktu projektowego jest bardzo ważny. Nie mówimy o sztuce współczesnej i wyrażaniu siebie, ale o rzeczach, które niosą ze sobą ideę.
Zapraszam do tego laboratorium utalentowanych artystów, rzemieślników, projektantów, krytyków sztuki i nauczycieli historii Tatarów. Byłaby też galeria i kącik do pracy i komunikacji.
Chciałbym też pracować nie tylko z kierunkiem tatarskim. Nazwa Your Yool jest tłumaczona jako „Twoja droga”. I to o dowolnej ścieżce. Tak, wszystko zaczęło się w Tatarstanie, ale nie chcę się do tego ograniczać. Moją metodę można przenieść do innych regionów i krajów. Dlatego jeśli ktoś zaproponuje mi współpracę, chętnie się zgodzę.
Przeczytaj także🧐
- Nagrałem piosenkę w tatarskiej wiosce, a Netflix ją kupił: wywiad z muzykiem MITYĄ
- „Łaźnia podąża ścieżką, którą przeszła joga i biznes restauracyjny”: wywiad z edukatorką łaźni Anną Artemyevą
- „To nie tylko„ dziewczyny, zapiszcie się na paznokcie ”, ale cała sztuka”: wywiad z brodatym manikiurzystą Ivanem Dobrovem
Najlepsze oferty tygodnia: rabaty w AliExpress, Lamoda, Incanto i innych sklepach