10 mitów historycznych, które są bardzo popularne w Internecie
Miscellanea / / April 02, 2023
Czas rozwiać opowieści o grupowej brzytwie, dowiedzieć się więcej o wojnie o wiadro i poznać kawalerię łosi.
Mit 1. Brzytwy grupowe były popularne w XIX wieku
Po internecie krąży taki obraz, na którym jeden mistrz goli kilka klientek jednocześnie za pomocą tak dziwnego urządzenia.
Zazwyczaj fotografii towarzyszy komentarz podobny do następującego: „Brzytwa grupowa została wynaleziona do jednoczesnego golenia tuzina mężczyzn. Szkoda tylko, że po prostu powtórzyła ruchy fryzjera i nie dostosowała się do kształtu twarzy innych mężczyzn.
Jaka technologia już wtedy doszła, co? Bez kolejek i wcześniejszej rejestracji.
To jest właściwie to zdjęcie... rama z mało znanego serialu Brain Waves z 1960 roku, w którym wystąpił brytyjski komik Eric Sykes. A samochód to tylko rekwizyt i tak naprawdę nie mogła golić ludzi.
Więc może za 50 lat ludzie będą przesyłać sobie materiały z The Avengers i mówić: „A na początku XXI wieku mieliśmy skafandry latające…” Żart.
Mit 2. To jest Konfucjusz
Zdjęcie tego starca siedzącego na podłodze i pokazującego kciuk do góry zwykle towarzyszy różnym mądrym cytatom, które są bardzo lubiane w sieciach społecznościowych. A autorstwo tych myśli przypisuje się Konfucjuszowi. Cóż, lub jakikolwiek inny chiński mędrzec.
To zdjęcie stało się nawet prawdziwym memem. Ale oczywiście Konfucjusz nie może zostać na nim odciśnięty: on jest bezpieczny zmarł w 479 pne e., a wtedy ludzkość była bardzo daleka od fotografii czarno-białej.
Ściśle mówiąc, możemy tylko zgadywać, jak wyglądał mędrzec. A Człowiek na czarno-białej fotografii z mema - Morihei Ueshiba (1883 - 1969). Starzec jest dość barwny, ale jego portretem nie warto ilustrować chińskich aforyzmów: po pierwsze nie jest filozofem, tylko twórcą aikido, a po drugie pochodzi z Japonia.
Mit 3. Fizyk Parrot Paul Ehrenfest skrytykował mechanikę kwantową
Czasami w zbiorach "zabawnych faktów historycznych" publikowana jest następująca ciekawostka. Dawno, dawno temu żył austriacki fizyk Paul Ehrenfest, przyjaciel Einsteina, nauczyciel Fermiego i jeden z twórców mechaniki kwantowej.
Teoria ta została następnie skrytykowana przez konserwatywną część środowiska naukowego. A Ehrenfest rzekomo uczył swojego Cejlończyka papuga zdanie „Ale panowie, to nie jest fizyka” i zaproponował, aby ptak przewodniczył dyskusji na temat mechaniki kwantowej w Getyndze. Naukowiec zasugerował, że poziom jego przeciwników jest mniej więcej taki sam jak pierzastego, więc poradzi sobie równie dobrze.
Historia jest fajna i dowcipna, tylko te ptaki nie wiem jak naśladować mowę, ale tylko gwizdać i ćwierkać.
Poza tym w biografie Ehrenfest nic nie powiedział o papudze iz jakiegoś powodu link do źródła tej historii nie jest publikowany w sieciach społecznościowych. Jest to więc ewidentne oszustwo.
Mit 4. Faraon Menes był pierwszą wymienioną w historii osobą uczuloną.
W historii, którą często można znaleźć w Internecie, podano, co następuje: według starożytnych papirusów faraon Menes zmarł w 2540 rpne od użądlenia osy, które spowodowało poważny atak alergie. Jest więc pierwszą osobą z alergią wymienioną w historii świata.
Ale to mit i nawet wiemy, skąd się wziął. Pod koniec XIX wieku profesor chemii i niepełnoetatowy archeolog-amator Lawrence Waddell przetłumaczony teksty starożytnego egipskiego historyka Manethona. I znalazł tam zapis: „Wielki król zmarł w 63 roku swego panowania od osy”.
Później naukowcy zdali sobie sprawę, że Lawrence pomieszał symbole osy i hipopotama. Polowanie na te zwierzęta było popularną rozrywką wśród egipskich faraonów, jednak zabawa taka nie zawsze kończyła się dobrze.
Ogólnie rzecz biorąc, jeśli Menes miał alergię, to nie na pszczoły, ale na hipopotamy.
Co więcej, istnieją poważne wątpienieże wspomniany tekst w ogóle mówi o Menesie. Ta osoba jest raczej legendarna niż historyczna: to imię nazywa się albo synem pierwszego faraona Egiptu Narmer, potem sam Narmer, potem jakiś inny faraon - Hor Aha i być może jego spadkobierca.
W ogóle postać zbyt błotnista, by śmiało przyznać jej tytuł pierwszej alergiczki w historii.
Mit 5. Budda był gruby
Spójrz na obrazek powyżej. Kto to jest według ciebie? Większość ludzi prawdopodobnie odpowiedziałaby: „Budda”. I będą się mylić.
Budda Siakjamuni, założyciel buddyzmu żył w VI lub V wieku pne w tradycji religijnej Chin, Korei, Japonii i Tybetu przedstawiany jest jako smukły asceta o pogodnej twarzy.
Uśmiechnięty radosny grubas - postać z Mitologia japońska, bóg komunikacji, zabawy i dobrobytu. Nazywa się Hotei (po japońsku „płócienna torba”) lub Budai, chińskie imię.
Być może podobieństwo nazwiska do terminu „Budda” - tytułu tego, który osiągnął oświecenie - i spowodowało zamieszanie.
Mit 6. Pierwsi osadnicy w Australii urządzili orgię
Kolejny ciekawy „fakt historyczny” z Internetu, tym razem z pikantnym akcentem romans. 26 stycznia 1788 do Australii przybył Flota brytyjskiego kapitana i gubernatora Arthura Phillipa w celu założenia nowej kolonii.
Ten ostatni niósł ze sobą około 1373 uwięzionych przestępców, którzy mieli stać się pierwszymi osadnikami. Kapitan trzymał mężczyzn i kobiety osobno, aby uniknąć różnych kłopotów po drodze.
A gdy tylko osadnicy postawili stopę na brzegu, mężczyźni natychmiast zaatakowali kobiety i popełnili straszną rozpustę na plaży w zatoce Sydney, która przeszła do historii.
Ale tak naprawdę to nie jest prawda. Mit ten został spopularyzowany przez australijskiego pisarza i historyka sztuki Roberta Hughesa w jego książka 1986 „Fatalne wybrzeże”. Współcześni historycy pojąćże ta opowieść nie występuje w źródłach sprzed 1963 r., więc jest to tylko kolejna anegdota historyczna.
Mit 7. Włosi z Bolonii i Modeny zorganizowali wojnę o wiadro
Dawno temu, w 1325 r pokłócił się dwa włoskie miasta-państwa - Villaribo i Villabaggio... Ups, przepraszam! Bolonia i Modena. Kilku żołnierzy z drugiego miasta włamało się do pierwszego i ukradło proste drewniane wiadro ze studni na placu obok bramy San Felice. A potem powiesili to jako trofeum w swoim mieście.
Bolończyk wpadł w szał i zażądał zwrotu wiadra. Nie miało to żadnej wartości, ale sam fakt kradzieży tak wspaniałego przedmiotu był upokarzający dla dumnych mieszkańców. Modeńczyk odmówił, i to jeden z największych bitwy w historii średniowiecza: wzięło w nim udział około 35 000 piechurów i 4 000 rycerzy, po obu stronach zginęło ponad 2 tysiące ludzi.
Modeńczycy ostatecznie wygrali, a bitwa stała się znana jako Oak Bucket War.
Wciągająca historia godna filmowej adaptacji Ridleya Scotta. Ale fani popularnej historii znowu wszystko pomieszali. Wojna między Bolonią a Modeną nie zakończyła się o wiadro.
W rzeczywistości była to tylko jedna z bitew długich trzystu lat konfrontacja między Gwelfami, którzy popierają papieża, a ich przeciwnikami, Gibelinami. Kolejny papież jak zwykle namaścił na królestwo niewłaściwą osobę, wybuchła walka o władzę, różne miasta dołączyły do przeciwstawnych władców i w drogę.
Kubeł Modeny został odebrany Bolończykom po zwycięstwie nad ich armią i splądrowaniu Bolonii, więc nie to było przyczyną konfliktu.
Mit 8. Moda na krawaty została wprowadzona przez piratów
Jak myślisz, skąd się biorą więzi? Istnieje pseudohistoryczna teoria, z której zapożyczono tę tradycję piraci- korsarzy, którzy nosili na szyi zwisającą szubienicę. Korona brytyjska przyjmowała do służby rabusiów morskich, udzielając im odpustów za przeszłe grzechy, a oni zakładali takie „krawaty” na znak oddania nowym właścicielom.
Teoria jest zabawna, ale jest jedna mała niekonsekwencja.
Krawat w nowoczesnym kształcie pojawił się w latach 60. XIX wieku, kiedy na około 130 lat zakończył się złoty wiek piractwa.
Ponadto nie ma też wzmianki o zwyczaju noszenia liny na szyi przez markę. To zresztą jest banalnie niebezpieczne dla osoby pracującej na statku - zaczepisz się o coś i nieumyślnie się udusisz.
Jednak piraci mogli równie dobrze nosić apaszki. Dzięki temu ostatniemu koszula mniej obcierała spoconą szyję. Ale ten element garderoby był dość szeroki i nie wyglądał jak nowoczesny krawat.
Mit 9. Kawaleria łosi istniała w XVII-wiecznej Szwecji
W Internecie krąży opowieść o tym, jak w XVII wieku szwedzki król Karol XI zdecydował z powodu braku koni umieść swoich jeźdźców na łosiach - łosie Szwedzi z powodzeniem zaprzęgają do sań co najmniej od XVII wieku lata. A Jego Królewska Mość rzekomo zdecydował: dlaczego dobro ma zniknąć? Mogą ciągnąć sanki, co oznacza, że będą chodzić pod siodłem. I nakazał utworzenie specjalnego korpusu kawalerzystów łosi do specjalnych celów.
wierzyłeś? Więc to jest fantazja. szwedzki historyk Dick Harrison zdeklarowanyże nie znalazł żadnych dowodów na istnienie takiej kawalerii. Poza tym łoś to bestia nieśmiały i nie wie, jak przejść do zrywnego ataku z rzutu pod rykiem dział.
A potem jest mit, że kawaleria łosi była również używana przez Józefa Stalina w sowieckich pułkach na północy w latach trzydziestych XX wieku.
Pochodzi z primaaprilisowego żartu opublikowany w magazynie TechInsider w 2010 roku. Redaktorzy dobrze się bawili, a czytelnicy uwierzyli i zaczęli opowiadać historie o rosyjskiej pomysłowości i karabinach maszynowych, które zostały zainstalowane bezpośrednio na rogach łosia.
Mit 10. Urzędnicy wyrzuceni przez okno w Pradze przeżywają dzięki gnojowisku
Na koniec kolejna zabawna historia. W 1618 r. w Pradze miała miejsce tzw. druga defenestracja praska. Ten wydarzenie, który był początkiem powstania czeskich stanów przeciwko potędze Habsburgów, co doprowadziło do wojny trzydziestoletniej.
W rzeczywistości defenestracja dosłownie tłumaczy się z łaciny jako „z okna”.
Czeska arystokracja sprzeciwiła się zamiarowi Ferdynanda, księcia Styrii, by zostać królem Republiki Czeskiej. 23 maja 1618 r. szlachta wdarła się do twierdzy Zamku Praskiego, zajęła i wyrzucony z okna wieży namiestników cesarskich Viléma Slavata i Jarosława z Martyniki oraz ich pisarza Filipa Fabriciusa. Ale ci dranie przetrwali upadek - bo wpadli w kupę gnoju, co złagodziło cios.
Opowieść o tym, jak dzielni Czesi radzili sobie z urzędnikami narzuconymi przez zewnętrzną kontrolę, stała się niezwykle popularną anegdotą. Ale w rzeczywistości nie jest to takie zabawne. Defenestracje praskie są prawdziwym wydarzeniem historycznym, ale współcześni nie mają nic wspólnego z gnojowiskiem nie wspomniałem. Został wynaleziony później.
W rzeczywistości ofiary wpadły do fosy zamkowej, zostały ciężko ranne, ale przeżyły. A Philip Fabricius, który odniósł najmniej obrażeń, był jeszcze później wzniesiony Ferdynanda do rangi szlacheckiej, otrzymując przedrostek do nazwiska „von Hohenfall”, dosłownie oznaczający „wysoki upadek”.
Przeczytaj także🧐
- 5 faktów historycznych, które po prostu zaskakują
- 6 historycznych artefaktów, które okazały się fałszywe
- 7 prawdziwych faktów historycznych, w które trudno uwierzyć
Tekst, nad którym pracował: autor Dmitry Sazhko, redaktor Natalya Murakhtanova, korektor Natalya Psurtseva