She-Hulk: uczciwa recenzja pierwszego sitcomu Marvela
Miscellanea / / August 18, 2022
Krytyk filmowy Lifehackera Aleksey Khromov obejrzał odcinek otwierający i podzielił się swoją opinią.
18 sierpnia She-Hulk uruchomiła usługę przesyłania strumieniowego Disney+, kolejną serię od Marvela, już siódmą od dwóch lat. Wielu widzów (w tym ja) jest zmęczonych obfitością projektów z tego studia: biorąc pod uwagę filmy pełnometrażowe, dosłownie co dwa miesiące pojawia się coś nowego.
Ale niektóre ostatnie filmy i seriale sprawiają, że wydaje się, że kierownictwo Marvela szuka nowego podejścia do rozwoju serii: historie zaczęły być kręcone w zupełnie innych gatunkach. Więc, "Pani Marvel”był typowym projektem dla nastolatków, trzecia i czwarta część Thora to komedia z Taika Waititi, Hawkeye to historia świąteczna. Superbohaterowie schodzą tu na dalszy plan, a czasem nawet przeszkadzają.
A She-Hulk jest chyba najbardziej uderzającym odzwierciedleniem takiej strategii. Serial zachwyca humorem i aktorstwem. Co więcej, autorzy zdają się świadomie ironizować na temat nawiązań do filmowego uniwersum.
„She-Hulk Lawyer” nietypowo patrzy na superbohaterów
Jennifer Walters (Tatiana Maslany) jeździ ze swoim kuzynem Brucem Bannerem (Mark Ruffalo), znany jako Hulk. Dostają wypadek, a krew brata spływa do rany dziewczyny. Od tego momentu w chwilach złości zaczyna też zamieniać się w potwora. Po prostu, w przeciwieństwie do Bruce'a, Jennifer nadal kontroluje swoje ciało i umysł. Postanawia więc kontynuować pracę jako prawnik. Chociaż Hulk zachęca ją do zostania superbohaterką.
Od projektów Marvela do Disneya + mam najczęściej mieszane odczucia. Prawie wszystkie programy telewizyjne zaczynają się radośnie, a potem utkną w samopowtórkach. Ale niektóre pozwalają spojrzeć na superbohaterów pod nietypowym kątem. Tak więc „WandaVision” mówi o zaburzeniach pourazowych. Z "Sokół i Zimowy Żołnierzwidzowie dowiedzieli się, że niektórzy superbohaterowie to dosłownie żebracy – nie mają normalnej pracy. W Hawkeye pokazali ważny szczegół: po ciągłych eksplozjach Clint Barton jest prawie głuchy i musi nosić aparat słuchowy. To właśnie te niuanse ożywiają postacie na ekranie.
Ale She-Hulk też się od nich różni. Główną ideą serii jest to, że Jennifer nie chce zostać bohaterką i uratować świat. Tak, ma teraz supermoce, ale ma też zawód, krewnych i przyjaciół. I postanawia po prostu kontynuować swoją pracę. Oczywiście nadal będą jej przeszkadzać i będą musieli walczyć ze złoczyńcami. Niemniej jednak procedura prawna pozostanie w centrum serii: historia zostanie ujawniona poprzez sprawy, które podejmuje dziewczyna.
She-Hulk wygląda jak sitcom
W Marvel jest już sporo projektów komediowych. Ale do She-Hulk zostali zaproszeni prawdziwi profesjonaliści tego gatunku.
Jessica Gao jest główną scenarzystką. Wcześniej wymyśliła kilka odcinków „Robot Chicken” i „Big Time Rush”. I to właśnie Gao napisał fabułę legendarnego odcinka „Pickle Rick” z „Rick i Morty». Ponadto Cat Coiro wyreżyserował większą część sezonu, pracując jako reżyser przy Jest zawsze słonecznie w Filadelfii, Nowoczesna rodzina i Brooklyn Nine-Nine.
Dlatego She-Hulk jest bardziej sitcomem niż superbohaterem. Tutaj nawet się psują czwarta ściana - bohaterka zwraca się bezpośrednio do widza. Autorzy wspomnianyShe-Hulk: Attorney At Law” została zainspirowana „Fleabag” / New Musical Expressże wzięli tę technikę od "Fleabag". Ale w rzeczywistości nadal nie odgrywa szczególnej roli, po prostu bawi.
Trudno to oceniać z pierwszego odcinka, ale wygląda na to, że twórcy postanowili pobawić się wieloma frazesami superbohaterów. W ten sposób szkolenie nowej bohaterki z mentorem zamienia się w komiczną rywalizację między mężczyznami i kobietami. Swoją drogą, nie zabraknie tu dużo feministycznego humoru, jeśli kogoś to przeraża – proszę o tym wcześniej pamiętać.
Niezbędna dla fabuły „bitwa” to także przyjacielska bijatyka. A nawet odniesienia do głównych bohaterów MCU zostały zamienione w gagi: przede wszystkim omawiają nieprzyzwoite szczegóły biografii Kapitana Ameryki.
Przez chwilę nie ma więc myśli, że autorzy próbują zrobić kolejną pretensjonalną serię o ratowaniu świata. Nawet jeśli nadal będą walczyć ze złem, zrobią to z humorem.
Efekty specjalne „She-Hulk” wyglądają na przestarzałe
Problemy z grafiką zaczęły mówić nawet po premierze pierwszego zwiastuna serii. I kolejny skandaleSzczerze mówiąc, mam dość pracy nad programami Marvela! /reddit, kiedy pracownicy oskarżyli szefów Marvela o skrócenie terminów tworzenia efektów specjalnych, tylko dolali oliwy do ognia.
Rozwój głównego bohatera naprawdę rodzi wiele pytań: kiedy Jennifer w postaci potwora znajduje się obok Hulka, można zauważyć, o ile bardziej naturalna jest jego postać. Ale jeśli chodzi o działanie, wszystko się układa - oba wyglądają już przeciętnie.
Trudno powiedzieć, co spowodowało takie awarie. Ale jeśli chodzi o percepcję, wszystko zależy od nastawienia widza. Z jednej strony przykro jest widzieć takie niedociągnięcia w wysokobudżetowym projekcie. Z drugiej strony dla komedii prostota graficzna nie jest fatalna, ale gdzieś dodaje nawet humoru.
Sądząc po pierwszym odcinku, który trwa tylko pół godziny, She-Hulk Lawyer będzie jednym z najzabawniejszych projektów Podziwiać. I to dobrze: żarty pozwalają pokonać nudne ruchy i pokazać tradycyjną historię z nieoczekiwanego punktu widzenia. Tak więc serial świetnie nadaje się do rozrywki, na przykład podczas kolacji.
Przeczytaj także🍿🎥🎬
- 15 filmów o prawnikach, które sprawią, że będziesz chciał iść na studia prawnicze
- 6 ekscytujących filmów i seriali o Amazonkach
- 20 najlepszych kreskówek i seriali animowanych o superbohaterach
- 10 niestandardowych seriali o superbohaterach
- 15 świetnych serii z ostatnich lat o kobietach, ale nie tylko dla nich