Ziemia przejdzie przez ślad pyłu z błysku niezwykłej komety Holmes
Miscellanea / / July 20, 2022
Zjawisko to będzie można zaobserwować nawet przy pomocy najprostszego teleskopu amatorskiego.
Wkrótce mieszkańcy półkuli północnej zobaczą na gwiaździstym niebie chmurę przypominającą klepsydrę – to nic innego jak ślad z wyrzutu komety 17P/Holmes, który miał miejsce w październiku 2007 roku.
Warto zauważyć, że w momencie wybuchu koma koma, jej składnik gazowy i pyłowy, przewyższała rozmiarami Słońce i przez pewien czas stała się największym obiektem w Układzie Słonecznym. Należy zauważyć, że nie jest to największa kometa, jeśli chodzi o wielkość jej jądra: tutaj prymat trzyma Obiekt Bernardinelli-Bernstein z obłoku Oorta.
Początkowo astronomowie zakładali, że obłok z wyrzutu 17P/Holmesa ulegnie rozproszeniu, ale badania wykazały, że przez cały ten czas cząsteczki pyłu komety poruszały się po eliptycznej orbicie wokół Słońca.
W lipcu 2022 r. Ziemia będzie w miejscu przecięcia się z tymi cząsteczkami – dzięki temu ślad błysku można zaobserwować przy użyciu prostego sprzętu amatorskiego.
Ostatni raz fragmenty chmur zaobserwowano w marcu tego roku z obserwatorium w Finlandii, co odegrało dużą rolę w przewidywaniu kolejnego spotkania naszej planety z emisją komet. Wcześniej podobne zjawisko miało miejsce w latach 2014-2015, ale wtedy astronomowie nie mieli szczęścia z powodu cząstek chmur, które odbijały światło słoneczne w nieprzewidywalny sposób.
Kometa 17P/Holmes została nazwana na cześć astronoma Edwina Holmesa, który odkrył ją w 1892 roku w jasnym wybuchu. Co siedem lat to ciało niebieskie zbliża się do Ziemi, a od ponad 55 lat jego zachowanie nie uległo zmianie. Przyczyna rozbłysków na komecie nie jest w pełni znana, ale eksperci sugerują, że emisje mogą być związane ze zmianą stanu skupienia pokrywy lodowej ciała kosmicznego, a także ze wzrostem nacisk.
Przeczytaj także🧐
- Astronomowie odkryli dwie nowe duże planety podobne do Jowisza
- Chiny budują „najpotężniejszy radar”, aby chronić Ziemię przed asteroidami
- Naukowcy złapali pulsujący sygnał z kosmosu - różni się on od wszystkich poprzednich