„Batman” jest podobny do filmów Davida Finchera. Nigdy nie widziałeś takich superbohaterów
Miscellanea / / April 22, 2022
Thriller noir z Robertem Pattinsonem czasami wydaje się rozciągnięty i niezgodny. Ale obraz ma znacznie więcej zalet.
Wyreżyserowany przez Matta Reevesa Batman, wyreżyserowany przez Matta Reevesa, na nowo przedstawia historię legendarnego superbohatera 18 kwietnia w serwisie streamingowym HBO Max.
W kasie światowej obraz ruszył już na początku marca - autorowi tego tekstu udało się obejrzeć film w dniu premiery za granicą. A dziś wiadomo, że „Batman” jest z powodzeniem promowany w wielu krajach: już się zarobioneBatman / kasa biletowa Mojo ponad 700 milionów dolarów.
To oczywiście daleko do Mrocznego Rycerza Christophera Nolana, który przyniósł miliardy, ale tutaj jest to częściowo spowodowane pandemią i ogólnym spadkiem czynszów. Ale kasa biletowaKażdy film o Batmanie na żywo, oceniany według zarobków Box Office (według Box Office Mojo) / ScreenRant Obraz "Batman v Superman" już się zbliża.
W tym samym czasie film Reevesa otrzymał doskonałe oceny zarówno od krytyków, jak i widzów. Na stronie agregatora
Zgniłe pomidoryBatman/Zgniłe pomidory Batman ma ponad 85% pozytywnych recenzji i IMDbBatman / IMDb - 8,3 pkt. Tylko te same prace Nolana mają wyższe oceny.Ale to tylko suche liczby. Najważniejsze jest to, że obraz naprawdę zasługuje zarówno na oceny, jak i zainteresowanie odbiorców oraz wszelkie oczekiwania. W końcu nowy „Batman” uderzająco różni się od wszystkich poprzednich adaptacji. komiksy. I nie tylko o tej postaci, ale ogólnie o superbohaterach.
Reżyser wziął za podstawę klasycznych detektywów i thrillerów noir, tworząc najbardziej realistyczne środowisko na ekranie. Niestety, doprowadziło to do kilku problemów, ale chcę o nich porozmawiać tylko krótko. W końcu „Batman” od razu uzależnia.
Film oddaje klimat realistycznego thrillera
Miasto Gotham jest zalane przestępczością, a szef mafii Carmine Falcone (John Turturro) skutecznie przejął całą władzę. Ale nie tylko policja pilnuje porządku. Milioner Bruce Wayne (Robert Pattinson) – spadkobierca jednej z najbogatszych rodzin – wychodzi nocą na ulice w kostiumie nietoperza, od którego otrzymuje imię Batman. Łapie złodziei, ale co ważniejsze, wzbudza strach wśród przestępców.
Wayne musi jednak zmierzyć się z nowym przeciwnikiem. Maniak o pseudonimie Człowiek-Zagadka (Paul Dano) zabija członków elity, zostawiając wiadomości na specjalnie zaadresowanych ofiarach Ordynans. Wraz z komisarzem policji Jamesem Gordonem (Jeffrey Wright) bohater musi rozgryźć złoczyńcę.
Jednak Wayne'a rozprasza złodziejka Selina Kyle (Zoe Kravitz), która próbuje odnaleźć zaginioną przyjaciółkę. To śledztwo prowadzi bohaterów do klubu należącego do mafii.
Od końca lat 80., kiedy to ukazał się gotycki „Batman” Tim Burton, każdy nowy restart historii jest ogłaszany jako najbardziej realistyczne przemyślenie postaci. W latach dziewięćdziesiątych Christopher Nolan umieścił Bruce'a Wayne'a w bardziej wiarygodnej atmosferze nowoczesnej metropolii. A Zack Snyder w Batman v Superman pokazał słynnego bohatera w podeszłym wieku i zmęczonego.
Wydawało się, że wymyślenie czegoś innego na temat tej postaci było prawie niemożliwe. Jednak Matt Reeves zaktualizował historię Batmana. Rzecz w tym, że jego obraz bardziej przypomina nie adaptację komiksu, ale niezwykłą fantazję na temat thrillerów. David Finchertakich jak Zodiak.
Jest to zauważalne dosłownie od pierwszego pojawienia się Człowieka-Zagadki. Ci, którzy pamiętają tę postać w żywy sposób Jim Carrey z Batman Forever będzie zachwycony zmianą wizerunku. Teraz jest to bardzo wiarygodny złoczyńca w pospiesznie wykonanym kostiumie, który torturuje i zabija swoje ofiary, transmitując wszystko, co dzieje się w Internecie.
Tak, a Batman, choć zachował rozpoznawalny wizerunek z komiksów, wygląda trochę inaczej. Jego kostium to ciężka zbroja, która chroni bohatera, ale jednocześnie straszy przestępców. Nie posługuje się fantastycznymi urządzeniami, a złoczyńców często ma do czynienia własnoręcznie.
Samochód bohatera to warczący muscle car. A w śledztwach jeszcze częściej zwraca się do inteligencji, a nie do siły fizycznej – w poprzednich filmach z jakiegoś powodu zapomniano, że Wayne był również świetnym detektywem.
Jeśli się nad tym zastanowić, w "Batmanie" fantastyczne i superbohater składnik. W filmie nie ma ani jednej sceny ani wątku fabularnego, które nie mogłyby się wydarzyć w zwykłym świecie. Tak więc Reeves osiągnął swój cel - nakręcił najbardziej realistyczny film o Batmanie.
Ale główny bohater jest wytrącony z ogólnej atmosfery
Pomimo prób uczynienia Batmana bardziej wiarygodnym, wciąż za bardzo wyróżnia się spośród wszystkich innych postaci w filmie. Nawet Selina Kyle, aka Kobieta-Kot, wygląda na tym zdjęciu jak prosta złodziejka i nosi zabawny kapelusz, który zakrywa jej twarz.
I okazuje się, że wśród całkiem realistycznych detektywów i przestępców jest mężczyzna w dziwnym garniturze. To tak, jakby zamiast policjanta czy dziennikarza nagle w Zodiaku pojawił się superbohater.
Ponadto fani komiksów mogą narzekać, że nowa adaptacja filmowa zatraciła kontrast między Batmanem a Brucem Waynem. W swoim zwykłym życiu bohater zawsze wyglądał jak całkowite przeciwieństwo nocnego wizerunku: aktywny miliarder i playboy, który zarządza biznesem. Tutaj Wayne jest załamaną i nietowarzyską osobą cierpiącą na traumy z przeszłości.
Ale trzeba przyznać: w oderwaniu od komiksów i poprzednich wcieleń obraz jest bardzo dobry. Co więcej, cała fabuła filmu od pewnego momentu wiąże się z problemami rodzinnymi Bruce'a, a nawet sprawia, że można inaczej spojrzeć na jego cierpienie.
Ale osobowość Wayne'a ujawnia się naprawdę we wspólnych scenach z kamerdynerem Alfredem. Andy Serkis dodał do postaci zarówno ironię, jak i niemal ojcowską troskę, przypominając, że ten bohater wychowywał Bruce'a przez wiele lat. Jednak w poprzednich filmach był zbyt podobny do zwykłego asystenta.
Gra akcji została zastąpiona przez detektywa noir
Od razu warto ostrzec, że nowy „Batman” nie jest najbardziej dynamicznym i wibrującym filmem. Trwa prawie trzy godziny, podczas których pokazywanych jest tylko kilka scen akcji. I choć są dowcipne, nadal nie zachwycają wyobraźnią.
Najbardziej pamiętna jest walka bohatera z grupą przestępców. Został on sfilmowany przy użyciu praktycznych efektów - to znaczy, że akcja faktycznie toczyła się w ciemności pod błyskami wystrzałów.
Ale w większości obraz skupia się na klasyce noir detektywi o znajdowaniu przestępców i konfrontacji z mafią. Takie podejście pozwala lepiej otworzyć tę linię. I prawie po raz pierwszy na ekranie komisarz Gordon staje się osobą, która naprawdę uczestniczy w śledztwach – nawet w Mrocznym rycerzu nadal wyglądał jak tylko poplecznik Batmana.
Ale co najważniejsze, klimat noir sprawdza się w historii Seliny Kyle i starciu z mafią. Tutaj autorzy podejmują nawet zbyt standardowe ruchy fabularne, ale ciekawie wplatają je w ogólny zarys. Do zadania Człowieka-Zagadki dodano kilka dodatkowych pytań, a rozwiązanie tej części może być zaskakujące.
I nawet oprawa wizualna „Batmana” częściej nawiązuje do detektywów i thrillerów niż do superbohaterów. bojownicy. DC od dawna promuje mroczne historie, ale Reeves nie tylko zaciemnia ekran, sztucznie wyłapując strach – Gotham jawi się jako uosobienie nudy i brudu, miasto, które wpędza cię w depresję.
Filmowanie pokazuje ulice bardzo blisko i sprawia, że widz zdaje się szpiegować postacie - Todd Phillips zastosował podobne techniki w "Żartowniś».
Batman obserwuje z góry posępne miasto i prowadzi pamiętniki, zmuszając go do zapamiętania, czy „Taksówkarz” Martina Scorseselub Strażnicy Snydera. On sam boi się tego, co dzieje się w Gotham, ale jednocześnie wzbudza strach u innych. Superbohater przez większość czasu próbuje zrozumieć, kim sam jest w tym społeczeństwie i dlaczego maniak zwraca się do niego.
A Pattinson po raz kolejny przypomina mi, że bardziej kocha dramatyczne role w stylu „Latarni morskiej” niż bezmyślną akcję”Argumenty». Jeśli można sądzić po takich kategoriach, jego Bruce Wayne jest najbardziej straumatyzowanym bohaterem ze wszystkich wersji pokazywanych na wielkich ekranach.
Ale fabuła czasami się rozpada
Jak wspomniano powyżej, obraz trwa prawie trzy godziny. Niestety nie można powiedzieć, że „Batman” utrzymuje równe tempo przez cały czas działania. Najdziwniejsze jest przełączanie się między fabułami: od samego początku wyznaczają one główny wątek - poszukiwanie Człowieka-Zagadki. Ale po pierwszej tercji staje się tłem na prawie godzinę, ustępując miejsca innej historii.
Linia miłosna między Brucem i Seliną wydaje się być tylko odcinkiem czasu. Między aktorami panuje świetna chemia, ale ich dialogi, a zwłaszcza finałowa scena, wydają się pochodzić z przeciętnych melodramatów.
I w dziwny sposób, w tak niewygodnym czasie, w fabule pozostają zupełnie nieujawnieni bohaterowie. Przede wszystkim mówimy o tym samym Alfredzie. Ale jeszcze bardziej ofensywny dla Pingwina, granego przez Colina Farrella.
Był promowany na wszystkich plakatach filmu, a autorzy wielokrotnie chwalili się wspaniałym makijażem aktora. Ale w końcu wydaje się, że był potrzebny tylko do kampanii reklamowej. W fabule Pingwin jest po prostu komediową i niezbyt potrzebną postacią pomagającą Falcone'owi.
Batman Matta Reevesa może nie być idealnym przykładem superbohatera, a nawet filmu noir: ma problemy z tempem i postaciami, a Bruce Wayne czasami wygląda nie na miejscu we własnej historii.
Ale reżyser wybrał najbardziej właściwą taktykę. Nie próbuje konkurować z poprzednimi adaptacjami, ale wymyśla nowy film - ponury, ale bez celowej krwi.
Film chwyta, a nawet przeraża przygnębiającą atmosferą, realizmem złoczyńców i po prostu ludzkim okrucieństwem. I nawet Batman tutaj nie jest twardym wojownikiem z przestępczością, ale człowiekiem zajmującym się jego obrażeniami. Bohater, na który zasługuje współczesny świat.
Przeczytaj także🧐
- „Anatomia skandalu” próbuje mówić o przemocy, ale tonie w stereotypach
- Projekt Adam z Ryanem Reynoldsem to urocza nastoletnia science fiction dla fanów Stranger Things
- „Śmierć na Nilu” to piękna, ale przydługa opowieść detektywistyczna na podstawie Agathy Christie, którą można pominąć
- Co zachwyca i odpycha „Zasiądź za kierownicą mojego samochodu” – celowo powolny japoński dramat
- „Wszystko wszędzie” parodiuje komiksy Marvela i wyśmiewa popkulturę. I trzeba to zobaczyć
Najlepsze oferty tygodnia: zniżki w Yandex Market, MIF, AliExpress i innych sklepach