Projekt Adam z Ryanem Reynoldsem to urocza nastoletnia science fiction dla fanów Stranger Things
Miscellanea / / March 11, 2022
Nowe dzieło Shawna Levy'ego opiera się na dobrych żartach, hołdzie dla przeszłości i charyzmie aktorów.
11 marca w serwisie streamingowym Netflix wypuścił nowy fantastyczny film z Ryanem Reynoldsem i całą masą inni znani aktorzy: Mark Ruffalo, Zoe Saldana, Jennifer Garner i Catherine Keener ("Get Out", "Being John Malkowicza). Platforma opuszcza Rosję, ale ci, którzy zapłacili za marcową subskrypcję, nadal będą mogli oglądać transmisję.
„Projekt „Adam” „nakręcony przez reżysera”Główny bohater» Shawn Levy. Był także producentem wykonawczym Stranger Things, a nawet wyreżyserował kilka odcinków tego projektu. Levy wyreżyserował także trylogię Noc w muzeum i Real Steel. Jednym słowem, był reżyserem filmów rozrywkowych przeznaczonych do oglądania przez całą rodzinę.
I wydaje się, że w nowym dziele Levy połączył swoje poprzednie projekty – Stranger Things i The Protagonist. Z jednej strony hołd dla klasyków lat 80. i 90. oraz nostalgiczny motyw podróży w czasie, a z drugiej niezwykle uroczy Ryan Reynolds w roli tytułowej. A to nie pierwsza współpraca aktora z Netflixem – grał już w ich „
czerwona uwagai Ghost Six.Nostalgia za latami 80. i 90.
12-letni Adam Reed przeżywa ciężkie chwile ze śmiercią zmarłego rok temu ojca. Poza tym jest zastraszany w szkole. Ale kiedy postać nagle spotyka siebie z 2050 roku, jego życie zmienia się dramatycznie.
Bohaterowie łączą siły, aby odnaleźć zaginioną żonę Adama, Laurę, i uratować świat. Ale żeby to zrobić, muszą powstrzymać złoczyńcę o imieniu Maya Srian przed przejęciem w posiadanie wynalazku Louisa Reeda, ojca Adama, który właśnie wymyślił technologię podróży w czasie.
Sam początek fabuły, w którym młody bohater, prowadząc zwyczajne, rutynowe życie, nagle znajduje się w samym centrum przygód, przypomina przygodową klasykę. Na przykład „Powrót do przyszłości” (1985), „Obcy” (1982), „Terminator 2: Dzień sądu” (1991) i inne filmy familijne dla dzieci, na których dorastali milenialsi. Jednocześnie same postacie o tym pamiętają Miecze Jedi, a następnie cały ten sam bohater Schwarzenegger, jeszcze bardziej wzmacniając efekt nostalgii.
Świetnie też, że twórcom udało się zachować równowagę komediowo-przygodową. Dobrze wyreżyserowane sceny walk i pościgów są urozmaicone naprawdę śmiesznymi dowcipami. I choć nie zobaczycie tu żadnych cudów grafiki (pod tym względem Projekt Adam ma dość skromnie), ale uśmiechniesz się więcej niż raz, słuchając, jak małe i dorosłe wersje Ryana bickera Reynoldsa.
Temat dorastania i relacji ojców i dzieci
„Projekt Adam” jest również cenny, ponieważ stara się pogodzić starą etykę z Nowy. Staromodna opowieść o uczniu, który popadł w tarapaty, przedstawiona jest w formie opowieści o przełamywaniu niechęci do rodziców i odnalezieniu wewnętrznej harmonii z samym sobą.
Na przykład starszy Adam nie tylko uczy młodszą wersję siebie, jak walczyć z łobuzami, ale także znajduje właściwe słowa, by pocieszyć matkę – w końcu jako dziecko najwyraźniej po prostu nie wiedział, jak to zrobić.
Z kolei młody Adam pomaga dorosłemu sobie pogodzić się ze śmiercią ojca i spojrzeć na relacje z nim w zupełnie inny sposób. I to jest dobre przypomnienie, jak czasami niedokończone emocjonalne „spory” z rodzicami psują życie dorosłym dzieciom.
Wady wizualne i niezapomniana nikczemność
Niestety, przy „Projekcie” Adam” nie wszystko jest tak gładkie: niektóre wady scenariusza i skąpe lokacje ranią oczy. Nawet projekt stroju przeciwników wygląda zwyczajnie, chociaż choreografia walk jest doskonała i naprawdę ekscytująca.
Na szczęście to aktorzy zwracają na siebie uwagę. Reynolds, jak zawsze, jest charyzmatyczny i bystry, a młody debiutant Walker Scobell wygląda z nim bardzo dobrze. Mark Ruffalo wygląda, jakby wyszedł prosto z planuMściciele”: jego wizerunek bardzo przypomina inteligentnego naukowca Bruce'a Bannera, jeśli był także wrażliwym, wyrozumiałym ojcem.
Ale wizerunek Catherine Keener jest raczej rozczarowujący. Wydaje się, że autorzy przegapili część potencjału tej aktorki. Wystarczy przypomnieć sobie, jak piekielnie przerażająca była w Get Out. Ale nie można jeszcze powiedzieć czegoś podobnego o jej Mayi Sorianie.
Podejmując się Projektu Adam, najlepiej, aby Twoje oczekiwania były jak najmniejsze. A wtedy jest bardziej prawdopodobne, że pozwoli trochę oderwać się od dzisiejszej niepokojącej atmosfery. To słodki, umiarkowanie głupi, trochę strasznie naiwny film, ale całkiem do obejrzenia.
Przeczytaj także🍿🎥🎬
- Powrót do przyszłości: 10 fantastycznych filmów o podróżach w czasie
- Od Akademii Umbrella po Stranger Things: 25 najlepszych seriali Netflix
- Dlaczego „Wiem, że to prawda” warto oglądać więcej niż Marka Ruffalo
- Samuel L. Jackson i Ryan Reynolds wkurzają się ponownie w Ochroniarzu żony zabójcy. Wyszedł jasny, ale męczący
- 15 kultowych serii lat 90., które na zawsze pozostaną w naszej pamięci