4 powody, by oglądać Call of Hell, nawet jeśli nie podobała Ci się gra Squid
Miscellanea / / November 26, 2021
Nowy, gorący projekt Netflix jest zniechęcający i jednocześnie porusza ważne tematy społeczne.
19 listopada Netflix wypuścił Call of Hell w reżyserii Yong Sang-ho, autora jednego z najlepszych horrorów o zombie Pociąg do Busan. Projekt trwał bardzo szybkoHellbound pokonuje Squid Game, aby w ciągu 24 godzin stać się najchętniej oglądanym programem w serwisie Netflix / Indie pierwsze miejsce w widokach w ponad 80 krajach, przewyższające niedawno eksplodowaną Grę Kałamarnic, a nawet wypierające”Tajemna».
Oczywiście popularność „Zewu piekła” częściowo wynika z sukcesu jego południowokoreańskiego poprzednika, a właściwie z mody na kino tego kraju, o którą pytał „Pasosites”. Ale sam pokaz jest naprawdę interesujący. Łączy elementy horroru z dramatem społecznym i skłania do myślenia o współczesnym świecie.
1. Wiele gatunków przeplata się w Call of Hell
W Korei pojawiają się przerażające nadprzyrodzone istoty zwane aniołami. Mówią osobie konkretny czas, kiedy umrze. O wyznaczonej godzinie przychodzą posłańcy - potwory, które najpierw biją ofiarę, a następnie ją spalają. Co więcej, nie da się uniknąć kary.
Kilka takich przypadków zostaje sfilmowanych, aw kraju wybucha panika. Detektyw Jin Kyung-hoon (Yang Ik Joon) bada nadprzyrodzone zbrodnie i kontaktuje się z przywódcą sekty New Truth Jung Jin Soo (Yoo Ah In). Twierdzi, że aniołowie przychodzą tylko do grzeszników, a sami ludzie są winni tego, co się stało.
Już w Pociągu do Busan Yeon Sang-ho udowodnił swoje umiejętności mieszania gatunków. Z jednej strony obraz wyglądał jak pełen napięcia thriller, a czasem film akcji. Z drugiej strony fabuła raczej nie dotyczyła wojny z zambi, ale o niejednoznacznych działaniach zwykłych ludzi w stresującej sytuacji.
Nowe dzieło reżysera opiera się częściowo na oszustwie. Call of Hell zaczyna się jako horror. Następnie rozwija się w tradycyjną mistyczną opowieść detektywistyczną: jest pewne wydarzenie, które wymyka się racjonalnemu wyjaśnieniu, policyjny sceptyk i tajemniczy kult.
Szybko jednak okazuje się, że serial wykorzystuje elementy tajemniczości i horroru, aby fabuła była bardziej wciągająca. Opiera się na realistycznym dramacie społecznym. Przez większość czasu widz będzie obserwował zwykłych ludzi, którzy próbują rozgryźć swoje życie.
2. Seria skłania do zastanowienia się nad ważnymi tematami
Lubić "Gra w kalmary”, Nowy projekt jest ważną deklaracją społeczną dla mieszkańców Korei Południowej. Podczas gdy poprzedni hit Netflix krytykował kapitalizm, Call of Hell opowiada o sektach, które zalały kraj.
W obliczu czegoś, na co nie można wpływać, ludzie zaczynają szukać, jeśli nie zbawienia, to przynajmniej odpowiedzi. Wszyscy kaznodzieje natychmiast zaczynają z tego korzystać. Co więcej, seria ciekawie pokazuje, że przywódcy sekt mogą być zupełnie inni: niektórzy z nich sami szczerze wierzą własnymi słowami, podczas gdy inni szybko zamieniają się w prawdziwych menedżerów z paczką asystentów i dobrze rozwiniętym strategia.
Co ważniejsze, Call of Hell bada zachowanie zwykłych ludzi, którzy nie tylko łatwo wierzą w samozwańczych przywódców, ale sami stają się dla siebie okrutni. Na sam słysząc, że anioły są za grzechami, każdy rzuca się na poszukiwanie braków u swoich bliskich, tylko po to, by potwierdzić tę teorię. W rezultacie zaczynają mówić, że nawet za wydawanie pieniędzy na kartę kredytową i oglądanie można trafić do piekła porno.
Pod tym względem fabuła bardzo dobrze pokazuje, w jaki sposób manipuluje się społeczeństwem za pośrednictwem mediów i sieci społecznościowych, do których docierają tylko informacje niezbędne dla określonych osób. Albo jak można nie doceniać statystyk przestępczości, po prostu zastraszając innych, aby nie zgłaszali przemocy.
Jednak oprócz tematów społecznych „Zew piekła” skłania do myślenia o sprawach osobistych. Co zrobiłby każdy z nas, gdybyśmy znali datę własnej śmierci? Musisz pogodzić się z nieuniknionym lub walczyć do końca? Czy wszyscy naprawdę dostają to, na co zasłużyli – czy też dobre osoby zdarzają się tragedie?
O tym wszystkim dyskutowało wielu pisarzy i reżyserów, na przykład można przywołać dialog Wolanda i Berlioza z Mistrza i Małgorzaty. Koreański dramat proponuje jedynie ponowne podnoszenie odwiecznych problemów i wpisuje je we współczesne życie.
3. Call of Hell jest naprawdę przerażający
Niektórzy widzowie mogą nie być zbyt zadowoleni z wizualizacji w programie. Rozpieszczony przez Hollywood hity opinia publiczna uzna posłańców bardziej za zabawnych niż przerażających. Ale na szczęście autorzy projektu nie opierają się dokładnie na harmonogramie. Same potwory pojawiają się raz lub dwa razy na odcinek, a nacisk kładziony jest na brutalne bicie ofiary.
Jednocześnie Call of Hell jest naprawdę przerażający. Po prostu osiągają to uczucie zupełnie innymi środkami. W serialu ludzie się boją. Na przykład kaznodzieja, który wydaje się hipnotyzować swoim przekonaniem i charyzmą. Ale wieczny spokój człowieka jest strasznym kontrastem z obsesją jego zwolenników.
Albo rozhisteryzowany streamer na platformie o dowcipnej nazwie TeenTok. Ogólnie rzecz biorąc, opowieść o kulturze medialnej wygląda jak najistotniejsza część projektu, przywołując pierwszy odcinek”Czarne lustro»: Egzekucja na antenie staje się najpopularniejszym programem, o który walczą wszystkie kanały telewizyjne.
A najgorsze jest oczywiście zbyt łatwe i szybkie przekształcenie zwykłych ludzi w tłum strażników. W końcu powszechna obsesja na punkcie prawości wcale nie czyni ludzi lepszymi. Wszyscy tak bardzo boją się pójścia do piekła, że urządzają to na ziemi.
4. Projekt jest pełen zupełnie nieoczekiwanych zwrotów akcji
Należy rozumieć, że seria poświęcona jest nie tyle konkretnym bohaterom, co samemu światu, w którym zachodzą tajemnicze zjawiska. Dlatego w projekcie główni bohaterowie zmienią się nawet kilkakrotnie: po trzech odcinkach rozpocznie się inna historia z inną atmosferą.
A poza tym „Call of Hell” kilkakrotnie zaskoczy Cię niespodziewanymi zwrotami akcji. Każdy przynajmniej jakiś ważny bohater ma swoje sekrety i będzie popełniał niejednoznaczne działania.
Dlatego lepiej od razu spróbować zapamiętać nazwy, które wciąż są nietypowe dla rosyjskiego ucha i uważnie śledzić fabułę. Rzeczywiście, przy pozornej powolności akcji w serii, jest wiele ważnych szczegółów, które będą odgrywać pewną rolę.
I od razu możemy powiedzieć, że finał sezonu tworzy rezerwę do kontynuacji. W którym zasady znów się zmienią, a ludzkość stanie przed nowym problemem.
Call of Hell to kolejny nieoczekiwany i ekscytujący projekt z Korei Południowej. Serial porusza elementami mistycyzmu i horroru, ale w rzeczywistości oferuje widzowi dramat społeczny poświęcony działaniom sekty i ludzkie okrucieństwo. To połączenie gatunków w połączeniu z rozbudowaną fabułą sprawia, że projekt jest zrozumiały w każdym kraju.
Przeczytaj także😱😱😱
- „Tytan”: po co oglądać paskudny horror ciała, w którym bohaterka zajdzie w ciążę z samochodu
- Trylogia „Street of Fear” raczej nie przestraszy, ale zachwyci Cię odniesieniami i zawiłą fabułą
- Jak były komik Jordan Peel straszy widzów i jednocześnie rozśmiesza do łez
- 22 horrory, które dają więcej niż oczekiwałeś
- Horror społeczny XXI wieku: o czym opowiadają filmy i dlaczego warto je oglądać
Czarny piątek: co musisz wiedzieć o wyprzedaży na AliExpress i innych sklepach