6 powodów, dla których nie przeżyjesz wypraw krzyżowych
Miscellanea / / November 25, 2021
Walka o wiarę jest niezwykle ekscytującym przeżyciem, ale jest obarczona pewnymi niebezpieczeństwami.
Załóżmy, że jakoś obudziłeś się nie w swoim przytulnym mieszkaniu, ale w średniowiecznej Europie i nie masz męczącej podróży do biura, ale prawdziwą. Krucjata. Nawet jeśli znajdziesz się w ciele prostego chłopa – to nie ma znaczenia, nie tylko rycerze udali się do Ziemi Świętej. Świetnie, prawda?
Jednak gdy już znajdziesz się w średniowieczu, szybko zdasz sobie sprawę, że ta epoka była znacznie bardziej szalona niż opisują ją książki i filmy. A potem niezwykle trudno było uratować życie nawet doświadczonym, wyszkolonym żołnierzom, nie mówiąc już o pospólstwach. Oto niektóre z trudności, jakie podróżnik mógł napotkać w przeszłości.
1. Twoim oddziałem może dowodzić nie doświadczony rycerz, zaprawiony w boju, ale gęś
Jeśli wybierasz się w podróż do Ziemi Świętej, musiałeś przynajmniej zrozumieć, gdzie tak naprawdę się znajduje. Nie każdy mógł tam znaleźć drogę. Większość ludzi w średniowieczu podróżowała co najwyżej do sąsiedniej wioski i nie miała pojęcia, gdzie leży Jerozolima.
Mapy Google nie były jeszcze wtedy dostępne, nie było wystarczającej liczby doświadczonych żeglarzy gotowych do prowadzenia krzyżowców przez morze. Jak również przewodników na lądzie.
Ogólnie rzecz biorąc, ci, którzy mieli zdobyć Grobowiec Święty, kierowali się, jak się okazało, terenem i często trafiali w niewłaściwe miejsce.
Tak więc kronikarze Albert Aachensky, Guibert Nozhansky i Fulcherius z Chartres opowiadają w swoich kronikach 1. Albert z Akwizgranu: Historia Ierosolimitana, Historia podróży do Jerozolimy
2. Piotr Pustelnik i Krucjata Ludowa. Rachunki zebrane / Średniowieczny podręcznik o ogromnym zgromadzeniu bezinteresownie wierzących pospólstw, w którego towarzystwie znalazła się również pewna liczba rycerzy. Zainspirowani przemówieniami świętego pustelnika Piotra z Amiens Pustelnika przystąpili do tzw. Krucjaty Chłopskiej.
Ale zebrali się, aby szukać Ziemi Świętej nie za pomocą bezbożnej geografii, ale z pomocą woli Pana. Za przewodnika uznano pospolitą białą gęś.
Podczas kazania ptak wszedł do kościoła i podleciał do ołtarza. To wystarczyło, aby parafianie ogłosili ją posłanniczką nieba. Gęś wypuszczono na ulicę, a rosnący tłum fanatyków podążał za nią, wierząc, że „nierozsądne stworzenie, które prowadzi Ducha Świętego” jest najlepszym przewodnikiem do nieba.
Albert Aachen wspomina także o innej grupie poszukiwaczy Jerozolimy, którzy tym razem podążali za białą kozą.
Sądząc po tym, że ci pielgrzymi z Krucjaty Chłopskiej zostali prawie doszczętnie zniszczeni przez Turków lub sprzedani w niewolę, gęś i koza zaprowadziły ich gdzieś w niewłaściwe miejsce. Dlatego przed dołączeniem do kolejnego oddziału Świętej Armii dowiedz się, kim jest ich przewodnik, lub czeka Cię ten sam los.
2. Równie dobrze mogłeś zginąć nie w bitwie, ale z straszliwego głodu
Ekonomia i zaopatrzenie są tak samo ważne w walce jak siła i odwaga. Jeśli masz pusty żołądek, długo nie będziesz walczył.
Kiedy w 1096 r. papież Urban II wygłosił kazanie i obiecał przebaczenie wszystkich grzechów uczestnikom krucjaty, większość rycerzy wyruszyła nie dla zysku, ale na wezwanie serca.
Liczni chłopi, którzy do nich dołączyli, również byli przepełnieni bożymi myślami. Ale nie tylko przez nich. Znaczna część ubogich zamierzała szukać Ziemi Świętej, aby na niej coś zarobić. Przecież w domu nie było co jeść: dla tej samej Francji lata poprzedzające kampanię były bardzo głodne.
Opisał Guibert NozhanskyJ. Rubensteina. Armie niebios: pierwsza krucjata i poszukiwanie apokalipsyjak prawie 35 000 zwykłych chłopów, którzy szukali ratunku od głodu i biedy, dołączyło do armii 4500 rycerzy zmierzających do Jerozolimy. Często nie mogli zabrać ze sobą jedzenia ani broni.
Doszło do tego, że zdesperowani chłopi wyszli boso na trzyletnią kampanię.
Nie wszystkim z tych nieszczęśników się udałoBarbarzyńskie kampanie zasiały ziarno wrogości na Bliskim Wschodzie / The Telegraph do Ziemi Świętej - tylko około 10 000 piechurów (jeśli można tak nazwać bosych i nieuzbrojonych rolników) i 1000 rycerzy. Reszta zmarła w drodze z głodu i chorób.
Dlatego wyczerpani krzyżowcy doszczętnie splądrowali zdobyte miasta - Antiochię, Maarrę, a następnie Jerozolimę. Zniszczyli tam wszystkie żywe istoty, nawet gdy wróg dobrowolnie się poddał. Tak więc w swojej kronice Albert Aachensky wspomina: [ref]Albert z Akwizgranu: Historia Ierosolimitana, Historia podróży do Jerozolimyże ofiarami rycerzy byli „Saraceni, a nawet psy”. Ten ostatni współczuł mu szczególnie.
Ogólnie rzecz biorąc, wybierając się na krucjatę, odrzuć obrzydzenie i bądź psychicznie przygotowany na wszystko. W przeciwnym razie czeka cię wyczerpanie i śmierć.
3. W Ziemi Świętej nawet pogoda chciała cię zabić
Palestyna zawsze była gorącym miejscem, ale średniowieczne optimum klimatyczne między 950 a 1250 rokiem sprawiło, że było gorąco. W tym czasie miały miejsce wyprawy krzyżowe - od pierwszego do siódmego.
Zachowane dowodyA. Św. Świat krucjat: encyklopedia życia codziennegoże rycerze w marszu zginęli setkami z powodu odwodnienia, a pospólstwo, które padło z powodu udaru słonecznego i nie wróciło do szeregów plebsu, nawet nie zadało sobie trudu liczenia.
Wyobraź sobie, jak by to było jeździć na koniu w upale przez cały dzień w zbyt ciepłym ubraniu i kolczudze. Co więcej, w otoczeniu tych samych spoconych panów, którzy ostatni raz widzieli prysznic rok czy dwa lata temu.
Muzułmanie, którzy z nimi walczyli, nie wahali się wykorzystać godnej ubolewania pozycji krzyżowców. Na przykład to upał pomógł kiedyś sułtanowi Saladynowi pokonaćKrucjaty: Bitwa pod Hattin / ThoughtCo Guy de Lusignan w bitwie pod Hattin w 1187 r. Odepchnął oddziały Guya od źródeł wody, następnie podpalił trawę wokół obozu Europejczyków i obsypał ich gradem strzał.
Szczególnie ciężko było koniom rycerskim - zwierzęta kopytne ginęły jak muchy. A bez tego pojazdu rycerze przedstawiali smutny widok. Wyczerpani upałem i umierający od dymu krzyżowcy próbowali przedrzeć się pieszo, ale zostali zabici, a Guy został wzięty do niewoli.
Tak się dzieje, gdy podczas intensywnej aktywności fizycznej, np. biegania w 30-kilogramowej zbroi, zaniedbać picie. Jeśli zamierzasz walczyć w Ziemi Świętej, zabierz ze sobą nie tylko odpowiedni zapas wody, ale także czapkę panama i mobilny klimatyzator. Pomogą dłużej utrzymać skuteczność bojową, a to jest klucz do przetrwania.
Bitwa prawdopodobnie nie zakończy się dla ciebie dobrze, jeśli uda ci się złapać w jej trakcie udar słoneczny.
4. Fryzjerzy życzyli ci dobrze i dlatego mogli okaleczyć
Medycyna wojskowa tamtych lat pozostawiała wiele do życzenia, dlatego na wyprawach rycerze i ich pomocnicy ginęli głównie od strat pozabojowych. Lekarze nie poprawili sytuacji. Chirurgia nie była twarzą naukowców, lekarzy, bardziej leczyła duszę. Dlatego skalpele, a także piły, szczypce, wiertarki i inne narzędzia zabrali fryzjerzy.
Tak, średniowieczni fryzjerzy nie tylko obcinali włosy, ale także wykonywali operacje. Szczególnie lubili amputacje – zachowały się wzmiankiT. Asbridge. Krucjaty: Wojna o Ziemię Świętąże nawet maleńka, ropiejącą rana może kosztować wojownika nogę. Tak się dzieje, gdy zapomnisz wymyślić antybiotyki.
Operację przeprowadzano zwykle za pomocą konwencjonalnego topora bojowego lub miecza.
Czasami zdarzały się błędy medyczne. Na przykład irytujące nieporozumienie 1. T. Asbridge. Krucjaty: Wojna o Ziemię Świętą
2. S. Pappas. Grobowiec renesansowego wojownika ujawnia tajemniczą amputację / LiveScience spotkał pewnego rycerza Giovanniego Dalle Bande Nere z Zakonu Czarnych Bandaży. Rana na jego nodze zaogniła się, a fryzjer-chirurg, aby ratować życie ofiary, pozbawił go kończyny dolnej.
Ale z powodu braku doświadczenia fryzjer nie amputował w obszarze dotkniętego obszaru nad kolanem, ale ograniczył się do stopy. Podobno słyszałem od kolegów coś w stylu „widzisz infekcję – usuwasz nogę”, ale nie zagłębiałem się w szczegóły. Oczywiście taka operacja nie pomogła pacjentowi, a on i tak zmarł.
Uzdrowienie komplikowała polityka dowódców Hostii Świętej. Na przykład margrabia Konrad z Montferratu zabroniłT. Asbridge. Krucjaty: Wojna o Ziemię Świętą leki w swoich oddziałach, ponieważ po pierwsze nie były zbyt przydatne, a po drugie obawiał się, że lekarze, potencjalnie przekupiwani przez muzułmanów, mogą go otruć. Zakazano więc wszelkiego rodzaju eliksirów odurzających, a i tak już nikłe szanse na znieczulenie zniknęły.
Jak można sobie wyobrazić, w takich warunkach nie można liczyć na jakikolwiek skuteczny lek. Więc jeśli masz pecha w bitwie, a strzała trafi w twoje kolano, leczący cię fryzjerzy wyrządzą więcej szkody niż pożytku.
5. Epidemie zagrażają ci nie mniej niż strzały i włócznie muzułmanów
Jak można sobie wyobrazić, przy tak zaawansowanej medycynie wśród krzyżowców kwitła szeroka gama chorób. Jeśli więc wybierasz się na wędrówkę do Ziemi Świętej, nie zapomnij zabrać ze sobą wozu - kolejnej marchewki: przy zdrowym jedzeniu jest stres. Na przykład zachowała się informacja, że szkorbut zniszczyłA. Bollet, A. Sójka. Plagi i ospy: wpływ historii człowieka na epidemię szósta armia francuska podczas V krucjaty.
Jej członkowie oblegali port Dumyat, ale jak zwykle nie myśleli o zaopatrzeniu i podczas oblężenia cierpieli na braki witamina C. Według naocznych świadków większość rycerzy straciła zęby, a ich biodra „sczerniały”. Zmarł na szkorbutP. Charlier A. Augiasza. Żuchwa Saint-Louis (1270 AD): Diagnoza retrospektywna i okoliczności zgonu / Journal of Stomatology, Oral and Maxillofacial Surgery nawet Ludwik IX, nazywany Świętym ze względu na jego mękę. Stało się to już w ósmej kampanii.
A słynny Ryszard Lwie Serce i król Francji Filip II August przeżyli szkorbut i wrócili do Europy, ale stracili włosy i paznokcie.
Kolejna uciążliwośćA. Boa. Świat krzyżowcówwalczący ze Świętą Hostią to dyzenteria. Spowodowała śmierć króla Jana Lacklanda, a także niezliczonych prostszych rycerzy. W końcu tym ciemnym, niewykształconym osobnikom po prostu nie przyszło do głowy, że wysyłanie naturalnych potrzeb w pobliżu źródeł słodkiej wody nie jest dobrym pomysłem. Tak się dzieje, gdy zapomnisz wymyślić higienę.
Wspomniany już Ludwik IX również cierpiał na dyzenterię i to do tego stopnia, że nie zawsze miał czas zdjąć bryczesy, gdy go złapano. W końcu po prostu przeciął je sztyletem, żeby znowu nie przeszkadzać. Król prowadzący swoje wojska do bitwy z dziurą w spodniach – co może być bardziej inspirującego?
Głównym wrogiem krzyżowców nie byli Saraceni, ale wszy. Dlatego żołnierzom towarzyszyły specjalnie przeszkolone kobiety, które szukały ich u swoich rycerzy. Najwyraźniej nie mogli sobie z tym poradzić, bo wszy skutecznie rozprzestrzeniły tyfus zarówno wśród Europejczyków, jak i muzułmanów, którzy w walce mieli nieroztropność, by zbyt blisko podejść do Świętej Armii.
Tak więc, walcząc w bitwach w Ziemi Świętej, bądź przygotowany na wszystkie te kłopoty. Pamiętaj, że wróg, którego nie widzisz (mikroskopy nie zostały jeszcze wynalezione) może cię zabić nie mniej brutalnie niż najpotężniejsi wojownicy muzułmańscy.
6. Mogłeś zostać zabity przez współwyznawców - tylko ze względu na towarzystwo
Być może, po rozważeniu wszystkich zagrożeń, zdecydujesz, że te krucjaty w średniowieczu i bez nich jest coś do zrobienia. Niech surowi panowie w zbrojach na koniach walczą o wiarę gdzieś za morzem, a ty możesz siedzieć w domu i okazywać im tylko moralne wsparcie.
Zdarzało się jednak, że Krucjata dotarła do Ciebie sama, nie czekając na Twoją inicjatywę.
Agresja krzyżowców nie zawsze była skierowana wyłącznie przeciwko muzułmanom. Bracia w Chrystusie również cierpieli z powodu swoich dawnych towarzyszy, gdy byli zbyt porwani poszukiwaniem niewiernych.
Na przykład krzyżowcy plądrowaliIzrael W. Charny, Rouben Paul Adalian. Encyklopedia ludobójstwa coś w rodzaju chrześcijańskiego Konstantynopola podczas czwartej kampanii - tylko różnice religijne między świętymi imperiami rzymskimi i bizantyjskimi, nic specjalnego. Nie oszczędzono ludności cywilnej.
W krucjacie albigensów pod podziałem znaleźli się przedstawiciele ruchu katarów, który oderwał się od Kościoła katolickiego. Ci faceci głosiliKrucjata Albigensów / Britannica bardzo nieprzyjemne rzeczy. Na przykład, że nie można nikogo zabić, nawet zwierząt, że ikony i relikwie są bożkami, a kobiety są w przybliżeniu równe mężczyznom, a nawet mogą być kapłanami.
Jeśli pierwsze przepisy mogły być jeszcze jakoś dyskutowane w toku sporu religijnego, to te drugie, no cóż, nie trafiły w żadną bramę.
Tron papieski zorganizował wyprawę do południowej Francji, gdzie mieszkali głównie katarzy i heretycy podpalić. To prawda, krzyżowcy stanęli przed problemem – jak odróżnić ich od zwykłych katolików? Jeśli muzułmańskiego Saracena można rozpoznać po jego charakterystycznym wyglądzie, nie ma żadnych specjalnych znaków.
A potem legat papieski Arnold Amalric, opat Sito, który dowodził kampanią, oświadczył bez wahaniaW. Guilelmusa. Kronika Wilhelma z Puylaurens: krucjata albigensów i jej następstwa coś w stylu: „Uderz wszystkich, Pan pozna swoich”. A jego rycerze oczyścili całe miasto zwane Beziers. Zdradzili na miecz prawie 20 000 ludzi, nie zawracając sobie głowy postępowaniem, gdzie jest ich własny, gdzie jest obcy. Spróbuj im wytłumaczyć, dlaczego nie jesteś heretykiem.
Istnieją jednak wątpliwości, czy opat tak powiedział. Być może po prostu cytował Pismo Święte, mówiąc po masakrze „Pan znał swoich”. Ale to nie ułatwiłoby ci tego: nawet bez udziału w samej kampanii nadal nie jesteś bezpieczny. Nie odpoczywaj nawet na głębokim tyłku, bo średniowiecze to wyjątkowo trudne czasy.
Przeczytaj także🧐
- 9 prawdziwych faktów historycznych, które brzmią jak żart
- 11 strasznych rzeczy, których oczekiwaliby Wikingowie
- 9 strasznych rzeczy, na które czekali średniowieczni rycerze
Czarny piątek: co musisz wiedzieć o wyprzedaży na AliExpress i innych sklepach