Eternals Marvela wyszło powoli i nudno. Ale fani wszechświata nie powinni przegapić filmu.
Miscellanea / / October 30, 2021
Przebój reżysera niezależnego okazał się niejednoznaczny, ale ważny dla zrozumienia czwartej fazy.
8 listopada The Eternal ukaże się w Rosji. To nowy film Marvela jednej z najbardziej obiecujących reżyserek naszych czasów, Chloe Zhao – jej Kraina Nomadów zdobyła w tym roku Oscara. Jest także właścicielem innych filmów, które zyskały uznanie krytyków – Songs That My Brothers Taught Me (2015) i Rider (2017).
W ostatnich latach Marvel Studios coraz bardziej eksperymentuje z formą prezentacji materiału i przesuwa granice tego, co dozwolone. Na przykład trzeci "Thor" został nakręcony przez ulubieńca wszystkich i autora "Real Ghouls" Taika Waititi - pracuje także nad nadchodzącym "Thorem: Miłość i grzmot". A film, dzięki niezwykłemu humorowi, okazał się jednym z najlepszych w MCU.
Obie części „Strażników Galaktyki” Jamesa Gunna bawią się gatunkiem komedii przygodowej. I ostatni mini-serial”Wanda / Wizja»Wykorzystuje techniki klasycznego sitcomu, aby porozmawiać z widzami na tak ważny temat, jak pogodzenie się ze śmiercią bliskiej osoby.
I to nie przypadek, że studio zleciło Chloe Zhao nakręcenie filmu dość ważnego dla czwartej fazy MCU, która zasłynęła z celowo powolnej, kontemplacyjnej pracy. W końcu taki ruch dobrze wpisuje się w eksperymentalny kierunek, w którym podąża teraz Marvel. A patrząc na „Jeźdźca” i „Krainę Nomadów”, można by się spodziewać, że „Wieczni” odejdą od sztywnych form hitu na bok arthouse.
Czy Chloe Zhao była w stanie obronić swoją konkretną wizję? Tak i nie. Film okazał się jednocześnie podobny do wszystkich głównych tytułów Marvela, choć bardziej naturalny i piękny ze względu na sceny kręcone w prawdziwym życiu.
Jednocześnie jednak taśma jest dość powolna, a miejscami też nudna, mimo świetnego humoru w niektórych odcinkach. Ale najpierw najważniejsze.
Komunikacja z trzecią fazą MCU i przygotowanie do kontynuacji
Fabuła opowiada historię 10 nieśmiertelnych kosmitów, którzy potajemnie żyli wśród ludzi przez ostatnie siedem tysięcy lat. Zostały stworzone przez kosmicznych bogów Niebiańskich, aby chronić ludzkość przed krwiożerczymi Deviantami.
Po pokonaniu potworów Wiecznościowcy nie lecą na swoją ojczystą planetę, lecz pozostają na Ziemi, czekając, aż przywódca Niebiańskich, Arishom, odeśle ich do domu. To prawda, z jakiegoś powodu tak się nie dzieje.
Ale kosmici są zmuszeni przez wieki patrzeć, jak ludzie, w których mieli czas się zakochać, rozpoczynają niekończące się wojny i eksterminują się nawzajem. Jednocześnie nie biorą udziału w konfrontacji między Avengersami i Thanosem, ponieważ Arishom zabronił im interweniować w sytuacjach niezwiązanych z Deviantami.
Ale wszystko się zmienia, gdy jeden z potworów, o których Wieczni wierzyli, że wyginął, pojawia się w środku… Londyn. Jednocześnie Deviant posiada moc Ayaka, przywódcy oddziału nieśmiertelnych. Wtedy Wiecznościowcy po raz pierwszy od wielu lat decydują się spotkać i dowiedzieć się, co się dzieje. To prawda, szybko okazuje się, że ich misja nie była tak konstruktywna.
W rzeczywistości The Eternals są ważną częścią kosmicznej mitologii Marvela, a jednocześnie łącznikiem między fazami trzecią i czwartą. Niebiańscy zostali już wymienieni w drugiej części „Strażników Galaktyki”: jednym z nich był ojciec Petera Quilla. Cóż, tradycyjne sceny post-kredytów dadzą wskazówki co do kolejnych filmów, a jednocześnie wprowadzą kilka nowych postaci.
A to z pewnością będzie miłą niespodzianką dla publiczności. Aby nie zepsuć niespodzianki, powiedzmy tylko, że do Marvel Cinematic Universe dołączą naprawdę topowi aktorzy – prawdziwi ulubieńcy publiczności.
Jeśli więc chcesz nadal śledzić wydarzenia z MCU, będziesz musiał obejrzeć film w taki czy inny sposób. Nawet jeśli powstrzymują Cię mieszane recenzje krytyków: w momencie publikacji postu ocena obrazu na Rotten Tomatoes jestZgniłe pomidory / Wiecznościowcy (2021) tylko 61%, co jest bardzo małe jak na projekt Marvela.
Inkluzywne, ale bardzo ciekawe postacie
Ale ta ocena nie jest sprawiedliwa: „The Eternals” nie można nazwać najgorszym filmem w MCU. Przynajmniej Chloe Zhao wykonała świetną robotę, pokazując na ekranie różne i interesujące postacie. I nie jest to zaskakujące, bo reżyserka słynie po prostu z umiejętności ukazywania w swoich filmach prawdziwego życia i filigranowych prac z postaciami.
Podobnie jak Strażnicy Galaktyki, postacie Wiecznościowców są nieco outsiderami – są wadliwe i bezbronne. A wiele czasu w filmie poświęcono ich osobistym dramatom i konfliktom.
Tak więc główna bohaterka Sersi, która może za pomocą dotyku przekształcić jedną substancję w drugą, nieustannie wątpi w swoje umiejętności. A jej były kochanek Ikaris, który potrafi latać, zmuszony jest żyć z tajemną wiedzą, która mu ciąży.
Ich przyjaciel Sprite jest jak postać Kirsten Dunst w "Wywiad z wampirem, jest skazany na istnienie w nieśmiertelnym ciele dziecka. A szczególnie tragiczny jest łuk Finy, pięknie wykonany przez Angelinę Jolie: jej historia przypomina metaforę choroby Alzheimera.
A The Eternals to także jeden z najbardziej inkluzywnych filmów MCU w historii. Na przykład Makkari, pierwsza głucha i niema bohaterka Marvela, i Fasthos, pierwszy homoseksualny bohater, pojawili się tutaj z super szybkością. I prawdopodobnie nigdy nie było takiej koncentracji różnorodności etnicznej w uniwersum Marvela.
Siła Gilgamesza grał jeden z najsłynniejszych koreański aktorzy Ma Dong-sok. Nawiasem mówiąc, publiczność może zapamiętać go za żywą rolę w przeboju „Pociąg do Busan”. A komik pakistańskiego pochodzenia Kumail Nanjiani („Dolina Krzemowa”) wraz z mało znanym aktorem Harishem Patelem po prostu uwieczniają każdą scenę swoim wyglądem.
Świetny humor i fotografia w naturalnym świetle
Nawiasem mówiąc, humor na zdjęciu jest absolutnie cudowny. Pierwsza ćwiartka filmu jest przeładowana materiałami i retrospekcjami, ale potem, gdy bohaterowie zaczynają ze sobą ściśle współpracować, zaczyna się prawdziwa zabawa. A żarty pochodzą nie tylko z religii komików. Zhao nie wstydzi się pokazywać swoich bohaterów jako zabawnych – nawet tych, którzy wyglądają wyjątkowo poważnie.
W tych momentach wydaje się, że Zhao wciąż miał pewien stopień swobody twórczej. Ponadto pozwolono jej fotografować na zewnątrz iw naturalnym świetle. I dzięki temu styl reżysera „Krainy Nomadów” wciąż nie był w pełni dostosowany do gotowych szablon reklamowy: są długie ujęcia zachodów słońca i panoramy krajobrazów, które wszyscy kochali w jej poprzednich Pracuje.
Chloe odniosła sukces i dostarczyła całkiem znośne akcja. Ale nawet on nie łagodzi niewyraźnego przedstawienia fabuły w pierwszej części filmu i mnogości frazesów. I to jest największy problem obrazu. Przyspieszenie zajmuje dużo czasu, a wiele scen wydaje się zbytecznych. Z tego powodu oglądanie The Eternals może być nudne, zwłaszcza na początku. I trwa to prawie trzy godziny.
Wiecznościowcy z pewnością nie zasługują na negatywne recenzje, które na nich spadły. To całkiem niezły film, który zachowuje formę tradycyjnego hitu, a jednocześnie deklaruje progresywne spojrzenie na życie. Ma zarówno irytujące wady, jak i znaczące zalety.
Czy powinienem to obejrzeć? Tak, jeśli ważne jest, abyś zrozumiał, jak wszechświat MCU będzie się rozwijał w przyszłości. Ale jeśli szukasz czystej akcji i wizualnej atrakcyjności w filmach Marvela, The Eternals można na razie pominąć.
Przeczytaj także🧐
- „Czarna wdowa” to dobry thriller szpiegowski Marvela, spóźniony o pięć lat
- Animowany serial "Co jeśli ???" - urocza zabawa dla fanów Marvela, ale nic więcej
- Przedłużająca się fabuła i zwodnicze oczekiwania: co jest nie tak z nową serią Marvela na Disney+
- Walki, loty i historia przyjaźni. Dlaczego „Sokół i zimowy żołnierz” zachwyci fanów starych filmów Marvela
AliExpress 11.11 Wyprzedaż: wszystko, co musisz wiedzieć o największym wydarzeniu roku