Dlaczego nie ufamy ludziom i czy warto zacząć
Miscellanea / / July 31, 2021
Nadmierna otwartość i nadmierna czujność mogą utrudnić życie.
Czy istnieje standard zaufania i jak go mierzyć?
Wszyscy mamy inny poziom zaufania do określonych znajomych i do ludzi w ogóle. Ktoś zostawia telefon na stoliku w kawiarni, gdy idzie do toalety, ponieważ uważa, że nikt z odwiedzających nie zabierze urządzenia. A ktoś, nawet w komunikacji z bliskimi, zachowuje dystans. Nie wiadomo, czy kiedy się odprężą, wbiją w plecy metaforyczny nóż.
Bez względu na poziom zaufania możesz znaleźć porzuconą torbę i oberwać ukochaną osobę. W tej sytuacji wydaje się, że ludziom nie jest bezpiecznie ufać. Lepiej przesadzać niż niedostatecznie. Ale tak nie jest.
Irina Aygildina
Psycholog poznawczo-behawioralny.
Przyjaźni i miłości nie można zbudować bez zaufania. Osoba nieufna musi poświęcić dużo energii na kontrolowanie dzieci, partnerów, współpracowników, podwładnych i innych osób wokół: „Nie możesz na nikim polegać, nikomu nie możesz ufać, każdy może oszukiwać”. W efekcie takie zachowanie przeradza się w stres, wypalenie emocjonalne i apatię. Straci się radość życia.
Osoba ufna jest bardziej kreatywna w świecie, wyraża się otwarcie, jest zrelaksowana, spokojna, bardziej przyjazna i otoczona tymi samymi sympatycznymi ludźmi.
Według Iriny Aigildina pojęcie normalnego poziomu zaufania nie istnieje, ponieważ nie ma jednostki jego miary. W każdej sytuacji kryterium „normalności” jest w nas samych. Ale to nie wszystko.
Zaufanie to przekonanie, że człowiek usprawiedliwi nasze oczekiwania. Ale wcale nie jest do tego zobowiązany i może odpowiedzieć na dobro dobrem, niczym, a nawet niewdzięcznością.
Andrzej Smirnow
Magister psychologii, psycholog praktyczny.
Okazuje się, że zasada złotego środka sprawdza się również w przypadku zaufania. Nieracjonalne jest nie ufać nikomu, ale też pochopne jest ufać komukolwiek. Każdy przypadek jest indywidualny i w każdej, nawet bardzo dobrej relacji, istnieje część ryzyka. Ale, jak wiadomo, ten, kto nie podejmuje ryzyka, nie smakuje dobrze znanego przyjemnego napoju.
Dlaczego nie ufamy ludziom
Psychologowie wymieniają kilka czynników.
Negatywne doświadczenia z dzieciństwa
Według Aygildiny tak zwane zaufanie podstawowe kładzie się we wczesnym dzieciństwie. Dziecko uczy się go w pierwszych dwóch latach życia. Decydujące są następujące czynniki:
- czy zachowanie mamy było przewidywalne,
- czy pozostała „w kontakcie” i przyszła na wezwanie dziecka,
- jak uporządkowane i oczekiwane było otoczenie,
- czy przestrzegano reżimu i zwykłych rytuałów karmienia, kąpieli, przebierania się.
Te codzienne drobiazgi tworzą poczucie zaufania do świata i ludzi w dziecku.
Irina Aygildina
W pierwszych miesiącach życia dziecko nie oddziela się od matki. Dlatego jego rola w budowaniu zaufania na tym etapie jest ważna. Jeśli matka nie może być cały czas w pobliżu, rolę ważnej osoby dorosłej dla dziecka zaczyna pełnić babcia, ojciec lub niania. W pierwszych dniach przymusowej separacji dziecko może odczuwać dyskomfort i niepokój. Jeśli jednak matka i tak wróci, a osoba obok daje poczucie przewidywalności i uporządkowania, poczucie, że światu można zaufać, stopniowo wróci do dziecka.
Dalej dziecko zwróci uwagę na to, jak się z nim komunikują, dotrzymują lub nie dotrzymują obietnic, na ile swobodnie może deklarować swoje pragnienia i kontakt z przyjaciółmi i nieznajomymi. W ten sposób powstaje poczucie bezpieczeństwa psychicznego, ważny element zaufania do ludzi. Albo przeciwnie, jest czujność i ciągłe poczucie zagrożenia.
Z powodu niepokojących wydarzeń
Poczucie zaufania nie jest statyczne i może się zmieniać pod wpływem doświadczeń życiowych, sytuacji społecznej i ekonomicznej.
Z powodu nieufności do siebie
Czasami uważa się, że jeśli ktoś nie ufa innym, to przede wszystkim nie ufa sobie. A pewność siebie jest bezpośrednio związana z poczucie własnej wartości.
Maria Erila
Psycholog, psychoterapeuta, kierownik działu „Psychologia Komunikacji” w Business Speech.
Z reguły decydujemy się zaufać drugiej osobie tylko wtedy, gdy jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za nieudaną interakcję. Możesz ufać innym ludziom tylko wtedy, gdy wierzysz w siebie i to, co możesz przezwyciężyć. i zharmonizować każdy negatywny scenariusz po interakcji z jednym lub drugim człowiek.
Zaufanie oznacza nie tylko nadzieję, że ktoś sprosta naszym oczekiwaniom, ale także podejmowanie ryzyka, jeśli tego nie zrobi.
Jak nauczyć się ufać ludziom
Najskuteczniejszym sposobem rozwiązania problemu jest pomoc specjalisty - psychologa lub psychoterapeuty. Ale możesz sam nad tym popracować.
Irina Aygildina
Jeśli nie zaangażujesz się konkretnie w kształtowanie zaufania do ludzi i ogólnie do świata, to samo z siebie nie „rośnie”. A potem, prędzej czy później, w twoim życiu zacznie panować nieufność. Na przykład możesz zacząć czuć, że druga osoba drwi z ciebie lub ma ukrytą intencję, podczas gdy w rzeczywistości nie ma powodu, by tak sądzić.
Aigildina radzi przeanalizować swoje poglądy i postawy wobec ludzi, sytuacji i życia w ogóle. Na przykład możesz kierować się następującymi zwrotami: „zaufaj, ale zweryfikuj”, „sam zaufanie nie zajdzie daleko” lub „wszystko wokół oszukiwać». Oczywiście takie przekonania wpływają na interakcje z innymi. To efekt samospełniającej się przepowiedni. Jeśli dostrzegamy niebezpieczeństwo i wrogość na całym świecie iw ludziach, to tak będzie.
Pomoże również przeanalizować negatywne doświadczenia, które przyczyniły się do wzrostu Twojej nieufności. Być może spotkałeś się ze zdradą lub innymi sytuacjami, w których otwartość odegrała negatywną rolę.
Najprawdopodobniej pamiętanie o złych nie będzie trudne. Kolejny etap będzie znacznie trudniejszy: znaleźć w życiu sytuacje, w których ludzie Cię nie zawiedli, byli uczciwi i wywiązywali się ze swoich zobowiązań, nie naruszyli Twojego zaufania do nich. Takie historie zwykle przyjmujemy za pewnik. A negatywne doświadczenie tkwi w pamięci jak cierń.
Dobre wspomnienia mogą pomóc Ci „wytrenować” oczy w dostrzeganiu pozytywnej strony życia.
Co zrobić, jeśli za bardzo ufasz ludziom
Nieufność ma też przeciwny biegun, kiedy ludzie zbytnio otwierają się na świat. Osoba wciąż na nowo zdobywa negatywne doświadczenia, ale nadal wykazuje nadmierną łatwowierność.
Irina Aygildina
Wynika to z pragnienia zadowolenia wszystkich. A także z niemożności bycia niezależnym i chęci przerzucania zmartwień na barki innych ludzi: „Niech ktoś inny się mną zaopiekuje i rozwiąże wszystkie problemy za mnie”. Ale jednocześnie człowiek zapomina, że sam od dawna jest dorosły i potrafi o siebie zadbać.
Jeśli zauważysz tendencję do przypisywania dobrych intencji wszystkim ludziom, chociaż masz negatywne doświadczenie oszustwa i rozczarowanie, spróbuj, zanim ponownie zaufasz rozmówcy, zadaj sobie pytanie: „Czego on naprawdę chce? biznes? "
Zaufaj swojemu wewnętrznemu głosowi. Słuchaj swoich uczuć i myśli, a nie słów przyjaciela. Co się stanie, jeśli teraz zrobisz to, czego potrzebujesz, a nie twój rozmówca? Czy twoja komunikacja się zatrzyma? Jeśli tak, to najprawdopodobniej osoba ta martwi się tylko o własną korzyść. I jest powód do refleksji nad zaufaniem w tej relacji.
Przeczytaj także🧐
- Dlaczego stajemy się zazdrośni i jak przestać to robić
- Jak wyrwać się ze zwykłego myślenia
- Jak postawy wpływają na starzenie się
Piszę dla Lifehacker o pieniądzach, prawie i prawach, rzeczach, które pomagają żyć łatwiej, lepiej i przyjemniej. I oczywiście sam sprawdzam radę: dostaję ulgi podatkowe, składam deklaracje podatkowe online, spłaciłem kredyt hipoteczny przed terminem i zmusiłem pocztę do odnalezienia paczki.