Cruella: Postacie Emmy Stone cię podbiją, a fabuła rozczaruje
Miscellanea / / June 01, 2021
Oryginał dziecięcy ingeruje w nowy film. Jednak aktorstwo i produkcja są hipnotyzujące.
3 czerwca na rosyjskich ekranach pojawi się film „Cruella” ze zdobywcami Oscara Emmą Stone i Emmą Thompson. Oto historia złoczyńcy ze słynnej kreskówki Disneya „101 dalmatyńczyków”.
Po opublikowaniu pierwszych ram i przyczep wielu zaczęło mówić.Jak reżyser Cruelli myślał o tym, że film jest porównywany do Jokera / Cinema Blend Joaquina Phoenixa? o obrazie Australijczyka Craiga Gillespiego („Tonya przeciwko wszystkim”), jako analogu sensacji”Żartowniś»Todd Phillips. Autorzy ponownie zamieniają złoczyńcę-psychopatę w postać dramatyczną, a animowana groteska ustępuje miejsca mrocznej estetyce.
W rzeczywistości oczekiwania widzów zostaną spełnione tylko częściowo. „Cruella” zachwyci Cię wspaniałymi kostiumami i doskonałą grą głównych aktorek. Ale z logiką i tempem fabuły film ma poważne problemy.
Niesamowita chaotyczna fabuła
Estella (Emma Stone) od dzieciństwa różni się od swoich rówieśników. Dziewczyna o czarno-białych włosach, ubrana jasno, zachowywała się wyzywająco i zawsze odrzucała bezczelnych ludzi. Ale wtedy w jej życiu wydarzyła się tragedia. Zostawiająca sierotę, młoda bohaterka dołączyła do kilku londyńskich złodziei.
Po latach Estella, wykazująca niesamowity talent do tworzenia ubrań, trafia do domu projektowego Baronowej (Emma Thompson). Dziewczyna dowiaduje się, że szefowa jest związana z jej tragiczną przeszłością i postanawia zemścić się. Aby to zrobić, ujawnia swoją ukrytą agresywną osobowość - Cruellę.
Problemy obrazu widoczne są już w pierwszej trzeciej części filmu. Autorzy postanowili zbudować fabułę linearnie, to znaczy najpierw opowiadają o dzieciństwie i powstawaniu bohaterki, a potem zamieniają ją w szaloną Cruellę. Ale taka konstrukcja sprawia, że fabuła jest przeciągnięta, a atmosfera zbyt nierówna.
Półgodzinny wstęp o młodości i pierwsza próba wejścia w świat mody zachwyca śmiesznym przedstawieniem. W nim główny złoczyńca próbuje wcielić się w menedżera, który nie chce słuchać porad dotyczących projektowania od sprzątaczki. Wtedy obraz w ogóle zamienia się w film ”Diabeł ubiera się u Prady»: Młoda i nieśmiała bohaterka przeklina się przed niewrażliwym szefem.
W drugiej połowie akcja jest prawie skorygowana: rozdają niesamowicie jadącą część, w której Cruella kpi z rywalki na wszelkie możliwe sposoby. Ale potem wszystko wraca do niesamowitej tragedii. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że powodem, dla którego bohaterka nie lubi dalmatyńczyków, jest najbardziej wymyślna część filmu. Ale każdy kolejny zwrot akcji będzie wyglądał głupiej niż poprzedni.
Taka przypadkowość jest niesamowita. Nominowany do Oscara Tony McNamara jest jednym ze scenarzystów Cruelli. Współpracował już z Emmą Stone w „Ulubionym”, potem pracował nad „Wspaniały». McNamara patrzy na tradycyjne tematy z nieznanego punktu widzenia. Na przykład w "Cruelli" w ogóle nie ma linii miłosnej, co jest rzadkością dla Disneya, a obie bohaterki są w rzeczywistości negatywne.
Ale można odnieść wrażenie, że autorzy byli zbyt ciasni w obrazie studyjnym: brakuje w tej historii odwagi i niezbędnej szorstkości. Jakby próbowali zostawić „Jokera” w stylu serialu dla dzieci”Ordynans„Lata 60.
Jakby nie zdecydowali, jaką historię chcą opowiedzieć, twórcy „Cruelli” wrzucili do filmu dosłownie każdą historię, która przyszła im do głowy. Rezultatem jest potwór Frankensteina na ponad dwie godziny, w którym każda następna linia różni się od poprzedniej zarówno pod względem tematyki, jak i prezentacji.
Ale świetny styl wizualny i ścieżka dźwiękowa
Z pewnością wielu widzów ze środka filmu zapomni o połowie niedociągnięć. Przede wszystkim dlatego, że Cruella to świetna atrakcja wizualna. Znaczna część obrazu składa się po prostu z osobnych klipów, w których główna bohaterka i jej pomocnicy wyrządzają różnego rodzaju hańby.
Sceny rabunkowe naśladują tradycyjne sceny szpiegowskie i zbrodnicze. Przygody każdego z bohaterów ukazane są równolegle, następnie linie łączą się w całość, a akcja przyspiesza coraz szybciej.
Wojna między Cruellą a baronową zmienia film w jeden z najbardziej stylowych produktów Disneya. Mieszanka modnej rewolucji lat 70. ze stylem „Studio 54” i prawdziwym punk rockiem wdziera się do taśmy. Tutaj autorzy nie próbują nawet łączyć tego, co dzieje się w ogólną fabułę, ale po prostu rozśmieszają i tańczą publiczność.
Ścieżka dźwiękowa w „Cruelli” to jeden z głównych atutów obrazu. Może nie być porównywalny z dziełami Edgar Wright pod względem subtelności połączenia muzyki i oprawy wizualnej, ale z pewnością na stałe zagości na playlistach melomanów. W tle nieustannie gra klasyczny rock, punk i jazz z Wielkiej Brytanii i USA: od Doors i Queen po coverową wersję Come Together w wykonaniu Tiny Turner.
Być może taśmę będzie jeszcze przyjemniej oglądać w formie krojenia osobnych scen. Nie musisz myśleć o niezdarnej ogólnej fabule, a jedynie podziwiać obraz i dźwięk.
Płaskie i nieprzemyślane postacie
Przekształcenie w 100% klasycznego filmowego złoczyńcy we wzruszającą postać z prequela nie jest łatwym zadaniem. George Lucas potrzeba było całej trylogii Gwiezdnych Wojen, aby opowiedzieć historię przeszłości Dartha Vadera (a nawet wtedy toczy się wiele dyskusji na temat wyników). Wspomniany „Joker” całkowicie porzucił całą spuściznę bohatera, pozostawiając jedynie pseudonim i kilka wskazówek na temat związku z komiksem.
Twórcy Cruelli próbowali usiąść na dwóch krzesłach. Wydaje się, że bohaterka Emmy Stone jest postacią tragiczną, ale starają się doprowadzić ją do szalonego obrazu, który pokazano w "101 dalmatyńczykach". W tym celu postać wymyśla nawet dwie osobowości. W rzeczywistości powód zmiany zachowania Estelli nie wydaje się zbyt naturalny. Wydaje się, że sami autorzy nie rozumieją, czy chcą mówić o wolności słowa, czy o wybuchającej wewnętrznej agresji.
Zmieniły się również wizerunki asystentów Cruelli. Nadal można wierzyć w historię Horacego (Paul Walter Hauser): jest on tak samo głupi jak w 101 Dalmatyńczykach, z tym że jest dużo milszy. Być może lata spędzone pod panowaniem Cruelli bardzo go złości. Ale Jasper (Joel Fry) w prequelu wygląda bardzo inteligentnie i opiekuńczo. Trudno zrozumieć, jak zmieni się w tępego frajera.
Lepiej zapomnieć o opracowywaniu pozostałych postaci. Starają się przedstawić Baronową tak okrutnie, jak to tylko możliwe: tak bardzo przeraża swoich podwładnych, że boją się kaszleć w jej obecności. Po kilku scenach asystenci wpadają do biura złoczyńcy bez pukania podczas jej dziennego snu.
Jest też ciemnoskóra przyjaciółka bohaterki, która nie jest zbyt ważna dla narracji, odzwierciedlając jej złożoną przeszłość. A postać Marka Stronga pojawia się tylko tam, gdzie trzeba wypełnić dziury w fabule. Nawet w „Cruelli” znajdziecie charyzmatycznego projektanta z jednym pomalowanym okiem, który bawi szokująco, ale w żaden sposób nie wpływa na to, co się dzieje.
W rzeczywistości większość postaci Cruelli to pięknie ubrani statystowie bez jakiejkolwiek osobowości. Każda postać może zmienić swoją postać w dowolnym momencie, aby dopasować ją do następnej sceny. Dlatego jest mało prawdopodobne, aby nasycenie ich problemami zadziałało.
Ale piękne obrazy głównych bohaterów
Niedokończone postacie próbują ukryć się za jasnym obrazem i charyzmą Emmy Stone i Emmy Thompson. A najbardziej zdumiewające jest to, że ta sztuczka się udaje.
Imiennicy, udający nieprzejednanych wrogów, wyznaliEmma Thompson i Emma Stone w ich szalenie stylowej rywalizacji Cruella / Entertainment Weeklyże świetnie się bawili na placu zabaw. I to widać w każdym kadrze. Od chwili, gdy spotkali swoich bohaterów, para po prostu nie odrywała oczu. Stone znakomicie odtwarza oba obrazy: jej Estella ma bardzo nerwowe drobne ruchy głową i rękami, ale kiedy staje się Cruellą, jej zachowanie, mimika, a nawet mowa ulegają zmianie. W oryginalnej ścieżce dźwiękowej słychać, że kopiuje intonację baronowej.
Thompson z oczywistą przyjemnością pogrąża się w groteskowym obrazie niegrzecznego arystokraty. Imponująco wyciąga słowa, zawsze niezadowolona dosłownie ze wszystkiego dookoła. Aktorka częściowo odpisała„Cruella” Star Emma Stone ”Wasn not Surprised” autorstwa Film’s Dark Storyline / Variety postać z Alexisem Colbym (Joan Collins) w serialu „Dynasty”, którego fani z pewnością zauważą podobieństwa. Jedyną rzeczą, która czasami niszczy integralność obrazu, są towarzyszący wilkowi komputerowi dalmatyńczycy.
Oprócz doskonałej gry aktorskiej bohaterki pojawiają się w najbardziej szalonych kreacjach. Dwukrotna zdobywczyni Oscara Jenny Bevan (Mad Max: Fury Road, Room with a View) pracowała nad kostiumami w Cruelli. I tutaj dano jej niesamowite możliwości kreatywności.
Pojawia się sama Emma Stone w filmieEmma Stone ma ponad 45 kostiumów w Cruella / InStyle w 47 różnych stylach! Opracowując je, Bevan zwrócił się ku stylowi Vivienne Westwood, Johna Galliano i innych szokujących projektantów mody, którzy wprowadzili elementy punkowe do swoich projektów.
Z pewnością kostiumy Cruelli są jak stroje Harley Quinnstanie się ulubionym tematem cosplayerów na nadchodzących wydarzeniach lub imprezach Halloween. A nawet ci, którym nie ma nic wspólnego z szokowaniem, z pewnością zapamiętają śmieciarską sukienkę czy napis „przyszłość” na twarzy bohaterki.
Podsumowując, to niestety z „Cruelli” nie wyszło całościowe przemyślenie na nowo słynnej willi. Na zdjęciu atmosfera zmienia się zbyt często, zwroty akcji wydają się naciągane, a postacie wyglądają nieprawdopodobnie. Ponadto nadal istnieje ogromna przepaść między wizerunkiem głównej bohaterki w finale a jej postacią w 101 Dalmatyńczykach.
A szkoda straconego potencjału. Cruella mógł być krótszym i bardziej dynamicznym filmem utrzymanym w punkrockowej estetyce, z bohaterką wpisaną w krótkie retrospekcje podczas głównej akcji. Albo wręcz przeciwnie, fabułę można by przekształcić w rodzaj miniserialu, a każdy odcinek wyglądałby jak osobny etap w życiu Cruelli z własną atmosferą. Niestety, to tylko fantazje.
W rzeczywistości pozostaje niezręczny film z bardzo stylową grafiką, świetną ścieżką dźwiękową i fajnymi strojami Emmy Stone. To już wystarczy, aby cieszyć się wrażeniami wizualnymi. Ale mogło być znacznie jaśniej i bardziej emocjonalnie.
Przeczytaj także🧐
- Zombie Elvis i Zombie Tiger: „Army of the Dead” Zach Snyder podoba się różnorodnym potworom. I nie tylko to
- Film „Oslo” o konflikcie między Izraelem a Palestyną powinien obejrzeć absolutnie każdy. I własnie dlatego
- 10 ekscytujących filmów o górach i wspinaczach
- 15 kultowych włoskich filmów dla prawdziwych estetów
- „Quiet Place - 2” - opowieść o więziach rodzinnych w opakowaniu horroru. Bardzo intensywny i ekscytujący