Nie gorszy niż Hollywood. Dlaczego warto oglądać Osiemset - najbardziej dochodowy film roku 2020
Miscellanea / / May 06, 2021
Malarstwo chińskie łączy w sobie oszałamiające efekty wizualne i bardzo surową emocjonalną prezentację.
6 maja w Rosji ukazuje się historyczny przebój „Osiemset”. Jej fabuła oparta jest na prawdziwym wydarzeniu, które miało miejsce podczas drugiej wojny chińsko-japońskiej: jeden batalion w Szanghaju, zabarykadawszy się w magazynie, przez kilka dni przeciwstawiał się wielokrotnie wyższym siłom wróg.
W Chinach film zrobił furorę jeszcze przed premierą. Obraz był wywoływany i kręcony przez bardzo długi czas, dzięki czemu stał się jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń 2019 roku. Ale w ostatniej chwili władze usunęły go z wynajmu. Chodzi o to, co wewnętrzne Polityka kraje: film ukazał się w rocznicę powstania Chińskiej Republiki Ludowej, a głównymi bohaterami obrazu byli zwolennicy nacjonalistycznego Czang Kaj-szeka, a nie komunistyczny Mao Zedong.
O dziwo, „Osiemset” uratowała pandemia, która nawiedziła wypożyczalnie samochodów na całym świecie. Aby przyciągnąć ludzi z powrotem do nowo otwartych kin, rząd chiński zezwolił na pokaz oczekiwanego filmu w sierpniu 2020 roku. To prawda, że jego czas został nieco skrócony, najwyraźniej, usuwając momenty, które nie odpowiadały polityce partii.
„Osiemset” naprawdę trafiło do kasy. Podczas gdy wiele światowych kin wciąż nie działało, film zarobił ponad 440 milionów dolarów, przekraczając nawet jedną trzecią ”.Źli chłopcy». Ale wyszli jeszcze przed ograniczeniami koronawirusa.
Obraz dotarł do Rosji z dużym opóźnieniem. Ale nadal warto go obejrzeć i jest na dużym ekranie.
Przebój oparty na prawdziwej historii
Jesienią 1937 r. Wojska chińskie, które przez kilka miesięcy powstrzymywały natarcie Japonii na Szanghaj, zdecydowały się wycofać. Pozostał tylko jeden batalion do ich osłaniania, co jednocześnie musiało udowodnić międzynarodowym obserwatorom, że armia jest gotowa do walki o każdy skrawek ojczyzny.
Ci ludzie przeszli do historii jako „osiemset”, chociaż w rzeczywistości było ich jeszcze mniej - około 450 osób. Przez cztery dni bronili sześciopiętrowego magazynu Syhan, który został zaatakowany przez dziesiątki tysięcy Japończyków.
I w tym czasie, bardzo blisko, po drugiej stronie rzeki, gdzie znajdowała się międzynarodowa osada (terytorium kontrolowane przez kilka państw), toczyło się spokojne życie. Ludzie z nasypu obserwowali bitwę, coraz bardziej nasyceni odwagą chińskiego wojska.
Już w 1938 roku w Chinach nakręcono film Osiem stu dzielnych mężczyzn na temat tego wydarzenia, aw 1976 roku ukazał się tajwański remake filmu. Jednak nowa wersja imponuje przede wszystkim skalą.
Chociaż akcja w większości rozgrywa się w jednym budynku i wokół niego, autorzy starali się możliwie wiarygodnie pokazać, co się dzieje. Podczas kręcenia filmu na ogromnym obszarze zbudowano ponad 60 budynków, odpowiadających historyczny Kropka.
Ale nie tylko sceneria zachwyca. Pod względem jakości obrazu Osiem setek nie ustępuje hollywoodzkim hitom. Nakręcony w całości na kamerach IMAX, wizualizacje są świetne. Od samego początku rozdarty wojną obszar jest pokazany w szaro-zielonej kolorystyce, na zdjęciach lotniczych pokazujących zniszczone domy i puste ulice. W tej dziedzinie będą się rozwijać główne wydarzenia.
Ale kiedy akcja przenosi się na teren osady, wszystko kwitnie w niemal karnawałowych barwach. Ludzie w drogich kostiumach chodzą po ulicach, artyści na scenie. Mieszczanie postrzegają wojnę, która toczy się bardzo blisko, jako kolejną pokazać, a nawet stawiać zakłady.
Oba komponenty zostały nakręcone w wielkim stylu. Niezliczone dodatki dają poczucie skali tego, co się dzieje. Setki chińskich i tysiące japońskich żołnierzy po jednej stronie, tłumy gapiów po drugiej. Od pewnego momentu pojawią się też fajne efekty wizualne.
Japończycy nie mogli używać ciężkiego sprzętu ze względu na niebezpieczeństwo eksplozji, ale nawet bez tego filmowcy mieli dość materiału na ekscytujące bitwy. Każda część tej długiej konfrontacji jest filmowana na swój własny sposób. Nalot wojownik są pokazywane bezpośrednio z twarzy pilota, a momenty, w których wrogowie zbiegają się niemal z bliska, są pokazywane za pomocą statycznej kamery, tworząc wrażenie zewnętrznego obserwatora.
Połączenie powolności i akcji
Film "Osiemset" trwa dwie i pół godziny, co można porównać do "Blade Runner - 2049"I"Pewnego razu w... Hollywood». Ale obrazu po prostu nie można nazwać przewlekłym. Takie wyczucie czasu jest potrzebne, aby całkowicie zanurzyć widza w atmosferze tego, co się dzieje.
Długi wstęp pokazuje, jak wojsko osiedla się w magazynie, z którego wielu z nich nie ma wyjechać. Ujęcia z dystansu i powolność opowiadania historii nadają sens niepokój: dla tych, którzy są zamknięci w atmosferze ciągłego strachu i niebezpieczeństwa, każda minuta wydaje się nieznośnie długa.
I ten lepki stan pozostanie przez całą fabułę. Ale nie myśl, że film będzie wydawał się powolny. Gdy tylko rozpocznie się kolejna japońska ofensywa, wydarzenia rozwijają się w zawrotnym tempie. Ponadto w „Osiem setkach” akcja i bitwy ukazane są z niespotykaną dotąd różnorodnością. Każdy atak wroga różni się od poprzedniego: od prób wysłania tajnej grupy przez tunel po atak myśliwcem i atak pod przykrywką sprzętu budowlanego.
Podobnie jak bohaterowie, widz nie ma pojęcia, co stanie się w następnej chwili i jak postacie będą musiały na to zareagować. Upał osiąga apoteozę, gdy Chińczycy umieszczają flagę na dachu budynku i utrzymują ją kosztem znacznych poświęceń.
Być może to jedyny moment, w którym prezentacja może wydawać się zbyt pretensjonalna i propagandowa. Ale poczucie obecności nie pozwoli ci długo o tym myśleć. W niektórych scenach bitewnych ręczna kamera na żywo zamienia widza w uczestnika wydarzeń: od następnej eksplozji dosłownie chcesz zakryć głowę.
Po każdej bitwie następuje przerwa, podczas której kadry ponownie się wydłużają, a kamera długo pokazuje twarze żołnierzy. Ale to tylko potęguje uczucie niepokoju.
Oczywiście Osiemset nie jest pierwszym militarnym hitem, który ma podobny nastrój. Po części można go porównać do Dunkierki Christophera Nolana, co również pokazuje ciężar czasu i zagubienie żołnierzy. Częściowo - z rosyjsko-białoruską „Twierdzą Brzeską”, która opowiadała o podobnym wyczynie.
Mimo to chiński obraz różni się od wszystkich wymienionych przykładów. Ten film jest przerażający, estetyczny, wielkoformatowy i jednocześnie wzruszający.
Heroizm i żywe emocje
Co dziwne, z bardzo emocjonalną prezentacją i opowieścią o ludzkim bohaterstwie, autorzy filmu czasami chcą zostać posądzeni o to, że są zbyt zimni dla bohaterów. Wiele z nich jest dosłownie trudnych do zapamiętania. I nie chodzi tylko o nietypowych dla rosyjskiej publiczności aktorów i ich sposób gry.
Po prostu pokazują zbyt wiele postaci na obrazku i poświęcają każdemu mało czasu. Nie jest źle, po prostu nie jest zbyt znajomy w świecie pełnym Hollywood bojownicy, gdzie jeden lub dwóch głównych bohaterów jest tradycyjnie otoczonych statystami.
Twórcom „Osiemset” najwyraźniej zależało na pokazaniu nie konkretnych osób, ale całą różnorodność typów. W przypadku tej historii tylko takie podejście jest poprawne. Wyraźnie pokazują, jak budowane są takie historyczne bitwy. Dla obcych obserwujących z drugiej strony rzeki wszyscy żołnierze są bohaterami. Jest nawet zdanie: „Gdyby wszyscy Chińczycy byli tak odważni, Japończycy nie szturmowaliby nas”.
W rzeczywistości wielu z tych, którzy trafili do magazynu, trafiło tam wbrew swojej woli. Dezerterowie próbują uciec, ktoś na kolanach błaga żołnierzy, by go wypuścili, inni chowają się za plecami swoich towarzyszy. I pokazują to bez osądzania. Jeśli ktoś przez całe życie pracował jako księgowy lub był prostym chłopem, trudno oczekiwać od niego heroizmu w wojna. Z trudem trzyma karabin.
A ci, którzy dokonują bohaterskich czynów, robią to prawie nieświadomie. Podczas ataku nie ma czasu na myślenie. Jednocześnie wrogowie z „Osiemset” są prawie całkowicie bezosobowi: Japończycy często są pokazywani od tyłu lub ich twarze zakryte są maskami. Jest od razu jasne: ta historia nie dotyczy ich.
Jednak obraz obyło się bez prawie manipulacji. Tak, często słychać tu głośne pretensjonalne zwroty o potrzebie oddania życia za kraj. Mimo to pozostają tłem, na którym ludzie zachowują się tak realistycznie, jak to tylko możliwe - wcale nie tak, jak wymaga tego propaganda.
Z wielu akcji różnych postaci znajdujących się po obu stronach rzeki, powstaje wydarzenie, które przejdzie do historii. Można tylko narzekać, że nawet w finale losy wielu bohaterów nie zostaną opowiedziane. Ale chyba dla autorów ważniejsze było pokazanie ich w postaci osobnych szczegółów obrazu, bez skupiania się na jednym lub drugim.
„Osiemset” to świetna opcja do zapoznania się Kino chińskie ci, którzy wcześniej oglądali tylko filmy z Hollywood i rosyjskie. Film zaskakuje zakresem kręcenia i jakością wykonania. Jednocześnie obraz opowiada o prawdziwym wydarzeniu historycznym przez pryzmat percepcji zwykłych ludzi, a nie ekranowych superbohaterów.
Przeczytaj także🎥🎬💥
- 16 filmów o rewolucji, od której trudno się wyrwać
- 30 najlepszych seriali i filmów o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej
- „Mauretański”: film o silnym człowieku, który każdy może obejrzeć
- 10 rosyjskich bojowników godnych uwagi
- 10 najlepszych seriali o wojnie
„Ciężko i bolesnie”: tak piszą pierwsi widzowie czwartego sezonu „Opowieści podręcznej”
17 maja główne seriale telewizyjne: nowe Gwiezdne wojny, Miłość, śmierć i roboty oraz The Food Block
Opublikowano zdjęcie Nowego Jorku o rozdzielczości 120 000 megapikseli. Czy możesz znaleźć na nim nagą osobę?
Citylink sprzedaje narzędzia wielofunkcyjne Leatherman i Victorinox. Wybranych 10 lukratywnych ofert