Co musi się zmienić w kolejnym iPhonie, żeby eksplodować na rynku
Urządzenia / / January 06, 2021
Apple musi popracować nad błędami w przyszłym smartfonie. Autor Lifehacker Artem Bagdasarov - około pięciu innowacji, które chciałbym zobaczyć.
Przez ostatnie dwa lata Apple był dość leniwy w tworzeniu iPhone'a. Aktualizacje smartfona miały niewielki charakter: nieznacznie poprawiły ekran i sprzęt, dodały aparat szerokokątny - to wszystko zmiany od czasu premiery iPhone'a X.
Wygląda na to, że nawet fani marki nie wiedzieli, po co zmieniać dwuletnie modele na iPhone'a 11. I w tym roku sytuacja może się powtórzyć, chyba że Apple oczywiście nie traktuje poważnie aktualizacji smartfona. Aby ułatwić firmie, stworzyliśmy listę życzeń. Te pięć zmian tchnie nowe życie w iPhone'a.
1. Porzucenie Lightninga na rzecz USB Type-C
Używanie zastrzeżonych złączy w 2020 roku to złe maniery, więc nie możemy się doczekać pogrzebu Lightninga i późniejszego przejścia na USB Type-C. Nie jest to tylko nasze życzenie: na początku roku głosował Parlament EuropejskiWszystkie telefony komórkowe w UE będą miały tę samą ładowarkę: Parlament Europejski głosuje nad prawem, próbując ograniczyć elektroniczne bałagany
do zdefiniowania jednego standardu dla ładowarek dla wszystkich producentów. Najprawdopodobniej będzie to dokładnie USB Type - C.Apple przestawił iPhone'a na Lightning w 2012 roku i wtedy to naprawdę miało sens. Nowe złącze było kompaktowe i wygodne, czym nie mógł się pochwalić ani dotychczasowy standard firmy, ani microUSB. Jednak po ośmiu latach wszystko się zmieniło - a USB Type-C stało się optymalnym rozwiązaniem dla wszystkich urządzeń.
Sama firma korzysta z uniwersalnego złącza w iPadzie Pro i MacBook, tak wielu czeka na podobne rozwiązanie w iPhonie. Oczywiście nieprzyjemne jest rozstanie się z zyskami z licencjonowania akcesoriów, ale wszystko powinno być ograniczone.
Czytam teraz🔥
- Jaki sprzęt warto kupić w kryzysie
2. Ekran 120 Hz
Widzieliśmy już wiele smartfonów z Androidem z ekranami 120 Hz i naprawdę poprawia to wrażenia użytkownika. Animacja staje się płynniejsza, co jest szczególnie zauważalne podczas przewijania kanałów mediów społecznościowych.
Żałuję, że Apple nie podjął tego trendu. Jak na ironię, firma od dawna korzysta z ekranów o wysokiej częstotliwości odświeżania: dwa lata temu wypuściła iPada Pro z wyświetlaczem 120 Hz. Jednak nie widzieliśmy jeszcze czegoś podobnego w iPhonie.
3. Więcej pamięci
Dotyczy to przede wszystkim podstawowej wersji smartfona, która wciąż wyposażona jest w 64 GB pamięci wewnętrznej. Nawet biorąc pod uwagę przesyłanie zdjęć do iCloud, jest to zbrodnie małe jak na tak drogie urządzenie.
Na szczęście w tym roku Apple poszedł ścieżką wzrostu pamięć w swoich gadżetach. Minimalna ilość pamięci ROM w iPadzie Pro wzrosła z 64 do 128 GB, aw MacBooku Air z 128 do 256 GB.
Byłoby wspaniale, gdyby ten trend dotarł do iPhone'a, a model podstawowy oferował 128 GB pamięci wewnętrznej. To wystarczy większości użytkowników, z wyjątkiem zapalonych fotografów i entuzjastów wideo 4K.
4. Nowy aparat
W 2019 roku Apple zaktualizował już aparat w iPhonie, dodając moduł szerokokątny. Niemniej jednak w obozie smartfonów z Androidem postęp jest znacznie bardziej znaczący: nowe statki flagowe mają pięciokrotny peryskop z zoomem i nowe czujniki obrazu.
Oczywiście jakość zdjęć zależy też od algorytmów post-processingu iw iPhonie wszystko jest z nimi super. Ale teraz Apple wykorzystuje potencjał czujnika, który był ostatnio aktualizowany w iPhonie XS.
Jeśli firma zmodernizuje aparat w nowym iPhonie, będzie mogła konkurować z flagowcami Androida, takimi jak Huawei P40, OPPO Znajdź X2 Pro i Samsung Galaxy S20 Ultra. Lub nawet je omiń dzięki wysokiej jakości oprogramowaniu.
5. Szybkie ładowanie we wszystkich modelach
Apple pod każdym względem dyskryminuje użytkowników podstawowych modeli iPhone'a: znoszą nie tylko niewielką ilość pamięci wewnętrznej, ale także powolne uzupełnianie energii.
To oburzający fakt, że smartfon za 70 000 dolarów jest wyposażony w 5-watową ładowarkę. O ile zasilanie smartfonów z Androidem zajmuje mniej niż godzinę, właściciele iPhone'a 11 muszą czekać cztery godziny przy gniazdku.
Oczywiście można kupić mocniejszą ładowarkę, ale taka komercja w stosunku do flagowych smartfonów wygląda dziwnie. Nie rób tego, Apple.
Co byś zmienił w iPhonie? Udostępnij w komentarzach.
Przeczytaj także🧐
- Który iPhone wybrać: porównanie cech obecnych modeli
- 8 fajnych gadżetów Google, o których możesz nie słyszeć
- Recenzja iPhone'a 11 - najbardziej przystępnego cenowo smartfona z nowych produktów Apple