Recenzja Samsunga Galaxy S20 Ultra - ultra-drogiego smartfona dla maksymalistów
Urządzenia Android / / January 05, 2021
Ceny smartfonów gwałtownie rosną. Jeśli wcześniej flagowe modele marek A były sprzedawane za 600-700 dolarów, teraz zbliżyły się do znaku 1000. Samsung postanowił nie poprzestać na tym i wypuścił Galaxy S20 Ultra za 1400 dolarów, czyli 100 tysięcy rubli. Co może zaoferować smartfon w cenie nowego MacBooka? Zrozummy to.
Spis treści
- Specyfikacje
- Design i ergonomia
- Ekran
- Oprogramowanie i wydajność
- Dźwięk
- Aparat fotograficzny
- Autonomia
- Wynik
Specyfikacje
Platforma | Android 10, oprogramowanie układowe One UI 2.1 |
Pokaz | 6,9 cala, 3200 × 1440 pikseli, Infinity - O, 20: 9, Dynamic AMOLED 2X, 120 Hz, 511 ppi, Always On, HDR10 +, Gorilla Glass 6 |
Chipset | Exynos 990, akcelerator wideo Mali-G77MP11 |
Pamięć | RAM - 12 GB LPDDR5, ROM - 128 GB UFS 3.0; Obsługa microSD do 1 TB |
Komunikacja | Gniazdo hybrydowe Nano-SIM, eSIM, Wi-Fi 6, GPS, GLONASS, Bluetooth 5.0 LE, NFC, GSM / GPRS / EDGE / LTE |
Dźwięk | Głośniki stereo AKG z Dolby Atmos, w zestawie słuchawki AKG (USB-C) |
Bateria | 5000 mAh, szybkie ładowanie 25 W, ładowanie bezprzewodowe 10 W, odwracalne ładowanie bezprzewodowe |
Funkcje: | USB - C 3.2, IP68 odporny na wodę i kurz |
Wymiary | 166,9 x 76 x 8,8 mm |
Waga | 220 g |
Design i ergonomia
Galaxy S20 Ultra wyraźnie wpisuje się w trend unifikacyjny. Poza ogromnym blokiem z aparatami nie ma w nim nic, co za jedną trzecią jego ceny wyróżniałoby smartfon od urządzeń. Te same szklane panele płynnie przechodzą w metalową ramkę, tradycyjny układ przycisków i łączników. Nawet kolory nie są niezwykłe: model jest dostępny w kolorze czarnym i szarym.
Jednak kiedy się nad tym zastanowić, Samsung robi to dobrze. Firma dostała już duże uderzenia w czasach Galaxy S5, kiedy jej flagowy smartfon porównano wyglądem do plastra samoprzylepnego i wnętrza starego Zhiguli. Teraz mamy produkt bez kontrowersyjnych decyzji projektowych. A jeśli chcesz się wyróżnić, masz bogaty asortyment okładek.
Co więcej, etui ochronne jest koniecznością dla Galaxy S20 Ultra. Smartfon jest ciężki i śliski, a wymiana ekranu czy tylnej szyby nie jest tania. Dodatkowo osłona ukrywa wystający blok aparatu.
Wymiary nie pozwalają na używanie smartfona jedną ręką. Jednak dzięki zaokrąglonym rogom i krawędziom S20 Ultra dobrze leży w dłoni. Również wbrew obawom aparat nie zaburza równowagi, nie jest trudno długo trzymać urządzenie.
Elementy sterujące znajdują się po prawej stronie, na dole umieszczono głośnik multimedialny oraz złącze USB-C. Powyżej znajduje się hybrydowy slot na nano-SIM i karty pamięci. Montaż jest bezbłędny, ale po flagowym smartfonie niczego innego nie można oczekiwać. Nowość jest również chroniona przed wodą i kurzem zgodnie ze standardem IP68.
Ekran
„Twarz” smartfona to 6,9-calowy ekran o rozdzielczości QHD + (3200 × 1440). Matryca wykonana jest w technologii Dynamic AMOLED 2X, co oznacza zastosowanie organicznych diod i dwukrotnej częstotliwości odświeżania (do 120 Hz).
Piksele mają autorską strukturę Pentile - zielonych diod jest dwa razy więcej niż czerwonych i niebieskich. Teoretycznie zmniejsza to przejrzystość obrazu, ale przy gęstości pikseli 511 ppi nie jest zauważalna kruchość.
DisplayMate testuje i nagradza ekran Galaxy S20 UltraTechnologia wyświetlania Galaxy S20 Ultra OLED - zdjęcia jego najwyższa ocena to A +. Wyświetlacz jest o 14% jaśniejszy niż w Galaxy S10, co w połączeniu z powłoką antyrefleksyjną ułatwia czytanie na zewnątrz. Ponadto obraz jest możliwie najbardziej zgodny z przestrzeniami kolorów DCI - P3 i sRGB, więc ekran nadaje się do obróbki zdjęć.
Niemniej jednak domyślne ustawienia to „Kolory nasycone”, co nadaje obrazowi „kwasowości” pierwszych ekranów AMOLED. Dlatego lepiej natychmiast przejść na naturalne odwzorowanie kolorów.
„Chip” wyświetlacza to częstotliwość odświeżania równa 120 Hz. Niestety po aktywacji rozdzielczość systemu zostaje zmniejszona do Full HD + (2400 × 1080). Jednak różnica w przejrzystości QHD + jest nieznaczna, ale płynność znacznie wzrasta.
W przeciwnym razie jest to znajomy ekran AMOLED z maksymalnymi kątami widzenia i poziomami kontrastu, a także obsługą HDR10 +. Jedyną wadą jest brak funkcji DC Diming, która eliminuje migotanie podświetlenia o wysokiej częstotliwości. Jeśli jesteś wrażliwy na PWM, długotrwałe użytkowanie Galaxy S20 Ultra może męczyć oczy.
Oprogramowanie i wydajność
Galaxy S20 Ultra działa pod kontrolą Androida 10 z One UI 2.1. Z czystej wersji Androida Interfejs Samsunga wyróżnia się zmienionymi ikonami, panelem ustawień, przeprojektowanymi kontrolkami gestów i mnóstwem innych małe rzeczy. Niemniej jednak podstawowa logika systemu pozostała nienaruszona, dzięki czemu użytkownicy Androida mogą łatwo poruszać się po zastrzeżonym oprogramowaniu.
Platformą sprzętową jest zastrzeżony chipset Exynos 990, wykonany w 7-nanometrowej technologii procesowej. Zawiera dwa wysokowydajne rdzenie Mongoose M5 do 2,73 GHz, dwa rdzenie Cortex - A76 o taktowaniu 2,5 GHz oraz cztery bardziej energooszczędne rdzenie Cortex - A55 działające z częstotliwością 2 GHz.
System i interfejs aplikacji działają doskonale, czego można się spodziewać po flagowym urządzeniu. Nie było też problemów z połączeniem się z siecią. Kolejną fajną funkcją jest USB 3.2 z szybkością przesyłania danych do 20 Gb / s.
Pojemność pamięci RAM wynosi 12 GB, wbudowana - 128 GB. Ten ostatni jest rozszerzalny za pomocą kart pamięci microSD.
Za grafikę odpowiada akcelerator wideo Mali-G77 MP11. Jego wydajność wystarczy, aby z łatwością wyciągnąć World Of Tanks: Blitz na maksymalnych ustawieniach ze stabilnym 60 FPS. W tym samym czasie wskaźniki nie spadają przez pół godziny gry, a ogrzewanie jest dość umiarkowane.
Niemniej jednak problem optymalizacji gier pod kątem grafiki Mali pozostaje aktualny. Pomimo wyświetlacza o częstotliwości 120 Hz, tej wartości nie można uwzględnić w World Of Tanks: Blitz. Tak więc potencjał smartfona może zostać uwolniony z czasem tylko przez twórców gier.
To, co S20 Ultra jest powolne, to odblokowanie. W ekranie zainstalowany jest ultradźwiękowy skaner linii papilarnych, który nie działa tak szybko, jak odpowiedniki optyczne i pojemnościowe. Rozpoznawanie twarzy też nie jest błyskawiczne, ale przynajmniej smartfona nie da się odblokować zdjęciem czy filmem, jak to było w Galaxy S10.
Dźwięk
Gdy pierwsze spotkanie chwaliliśmy już głośniki stereo z S20 Ultra, ale zasługują na jeszcze jedną wzmiankę. Pod względem jakości dźwięku konkurować ze smartfonem może jedynie iPhone 11 Pro Max. Co więcej, w porównaniu z laptopem Asus ZenBook 13 nowość praktycznie nie ustępowała mu pod względem głośności, choć dawała mniej obszerny dźwięk.
Dodaliśmy też plus za dołączone słuchawki ze złączem USB-C. Samsung zrezygnował z adapterów 3,5 mm - i słusznie. Wielu użytkowników przeszło na dźwięk bezprzewodowy, podczas gdy reszta będzie miała zestaw słuchawkowy po wyjęciu z pudełka. Co więcej, brzmi lepiej niż większość dołączonych słuchawek innych producentów.
Słuchawka wydaje dość głośny i czysty dźwięk, nie ma też reklamacji na mikrofony - nie było żadnych skarg na transmisję głosu od rozmówców. Wysokiej jakości silnik wibracyjny stał się przyjemnym drobiazgiem. Dotykowe sprzężenie zwrotne jest podobne do tego, które można znaleźć na iPhone'ach z Taptic Engine.
Aparat fotograficzny
Dotarliśmy więc do głównej cechy Galaxy S20 Ultra. W skład systemu czterech kamer wchodzi główna o rozdzielczości 108 megapikseli, moduł peryskopowy z optycznym 5x zoom i czujnik 48 MP, aparat szerokokątny 12 MP i czujnik głębokości ToF (Czas lotu). Rozdzielczość przedniego aparatu to 40 megapikseli.
W trybie standardowym smartfon wykonuje 12-megapikselowe zdjęcia, łącząc 9 sąsiednich pikseli w jeden. Rozszerza to zakres dynamiczny i redukuje szum.
Kolejną przełomową funkcją jest nagrywanie wideo 8K. Liczba klatek na sekundę to 24 kl./s, brak stabilizacji elektronicznej, jest też zauważalna roleta.
W ten sposób smartfon nagrywa tradycyjne wideo 4K.
Autonomia
Samsung Galaxy S20 Ultra ma wewnątrz baterię o pojemności 5000 mAh. Wydawałoby się, że taka pojemność powinna wystarczyć na kilka dni pracy, ale w rzeczywistości sytuacja jest smutna. Smartfon spędza mniej niż 4 godziny przy aktywnym korzystaniu z ekranu, a to nawet bez gier. Musisz go naładować do końca dnia roboczego.
Zmniejszenie rozdzielczości i częstotliwości odświeżania pomaga, ale nie rozwiązuje całkowicie problemu. To samo dotyczy trybu ciemnego. Prawdopodobnie przyczyna leży w niedokończonej platformie Exynos 990. Mamy nadzieję, że Samsung naprawi to za pomocą aktualizacji oprogramowania.
Co najmniej 25-watowy adapter był dołączony do zestawu, więc ładowanie nie zajmie dużo czasu. Smartfon ładuje się w 100% w mniej niż godzinę. Przetestowaliśmy również ładowanie bezprzewodowe: ładowanie urządzenia z 10-watowej stacji Xiaomi zajęło 4 godziny.
Wynik
Samsung Galaxy S20 Ultra to ultra duży, ultra drogi smartfon pełen zawrotnych specyfikacji. Możesz dodać przedrostek „ultra” przed każdym słowem, a wyjdzie całkowicie dokładny opis nowości. Ale wraz z tym istnieją wady, których nie spodziewasz się w urządzeniu za 100 tysięcy rubli. Głównym jest oczywiście autonomia. Samsung pilnie potrzebuje optymalizacji zużycia energii. Nie spiesz się więc z zakupem tego smartfona.
Kup
Autor dziękuje firmie Samsung dla urządzenia przeznaczonego do testów. Firma nie miała żadnego wpływu na wynik testu.