Czy warto obejrzeć „Survival Game” - serial, w którym Sasha Bortich i Alexei Chadov cierpią w rosyjskiej tajdze
Program Edukacyjny Kino / / December 31, 2020
Na rosyjskim kanale TNT i usłudze streamingowej START ukazuje się nowy serial, wyreżyserowany przez Karen Hovhannisyan („Zostaję”).
Fabuła opowiada o reality show „The Survivor”, do którego zapraszane są zupełnie różne postacie z całej Rosji. Uczestnicy zostają przewiezieni do syberyjskiej tajgi. Prowadzący Igor Vernik (w tej roli Igor Vernik) wyjaśnia zasady: gracze muszą podzielić się na dwie drużyny, wygrywać zawody i przetrwać w trudnych warunkach. Ostatnia pozostała nagroda otrzyma milion euro. Jako nieoczekiwany bonus do serialu dołączają Alexey Chadov i Alexandra Bortich (obaj aktorzy w roli samych siebie).
Ale już po pierwszym dniu gry wszystko nie idzie zgodnie z planem i wokół zaczynają się dziać straszne wydarzenia. I nie ma gdzie czekać na pomoc.
Ciekawy pomysł
Oczywiście idea reality show, która zamienia się w opowieść o przetrwaniu, nie jest nowa. Wystarczy przypomnieć zagraniczny serial telewizyjny „Syberia”, zbudowany na dokładnie tej samej zasadzie. Lub szósty sezon ”amerykański horror».
Ale temat jest nadal aktualny: takie programy nigdzie nie odeszły, a widzowie nadal krytykują je za oszustwo. Survival Game przedstawia przejście z programu telewizyjnego, w którym postacie są otoczone przez kamerzystów i w każdej chwili możesz wyjść z projektu, do prawdziwych problemów, kiedy musisz polegać tylko na swoim siła.
W dodatku autorzy już od połowy pierwszego odcinka rzucają widza w wir rzeczy. Działce można zarzucić pośpiech: nie da się poczuć samej atmosfery reality showbyć później zaskoczonym kontrastem. Jednak zbyt szybkie tempo w takiej historii jest lepsze niż nieuzasadnione opóźnienie w działaniu.
Od końca pierwszego odcinka staje się interesujące, co będzie dalej, a cliffhanger drugiego odcinka ponownie zmienia zasady. Widać tu wyraźnie nawiązanie do legendarnego projektu „Lost”, który taką techniką zmotywował widzów do powrotu do oglądania.
Najważniejsze jest to, że w rosyjskim serialu scenarzyści nie przekręcają historii, aby nie mogli się z niej wydostać.
Ale zbyt trudny początek
Początek pierwszego odcinka zdaje się wyznaczać klimat serialu: jest to całkowita imitacja reality show. Wernick pozuje do kamery w roli prezentera, w kadrze regularnie pojawiają się też operatorzy z wyposażeniem. Nawet bohaterowie okresowo zwracają się o pomoc do ekipy filmowej.
Samą akcję przerywają opowiadania o sobie samych głównych bohaterów, rzekomo kręcone przed rozpoczęciem spektaklu, a nawet wstawki nagrane na telefonach komórkowych.
Ale gdy tylko zacznie się wydawać, że wszystko, co się wydarzy, zostanie przedstawione w duchu mocumentari - tak jak to było np. W serialu „Rzeka” czy choćby w słynnym „Blair Witch”- ta koncepcja jest po prostu zapomniana.
Takie zaburzenie dezorientuje i zakłóca nastrój. Warto było albo od razu porzucić ideę pseudodokumentu i nie pozwolić Wernickowi mówić wprost aparat, albo wytrwaj pomysł do końca i zbuduj całą serię na subiektywnym spojrzeniu uczestników proces.
Choć wydaje się, że w kolejnych odcinkach oryginalne podejście nie będzie już pamiętane, dlatego można je uznać za eksperyment. Następnie serial zamienia się w zwykły film fabularny.
Różnorodność bohaterów
Historia reality show pozwoliła autorom pokazać wiele różnych osób, które nie spotkałyby się w zwykłym życiu. Dlatego każdy widz może wybrać swojego ulubionego.
„Gra o przetrwanie” reprezentuje dosłownie wszystkie typy: od księgowej Eleny (Ulyana Lukina), dla której jej przyjaciele wypełnili kwestionariusz, i emeryta Siemiona (Valery Skorokosov) do sportsmenki Victoria (Linda Lapinsh) i zawodnik MMA Siergiej (Michaił Kremer). Oczywiste jest, że ci zupełnie różni ludzie będą musieli się zjednoczyć w trudnej sytuacji i to w tajdze pojawią się najlepsze i najgorsze cechy ich postaci.
Pomysł z udziałem Chadova i Borticha jest w ogóle bardzo dowcipny. Większość ról grali nie najsłynniejsi aktorzy, więc widz może zobaczyć ich jako fotografa lub biznesmena. Ale ludzie często żartują sobie z czołowych rosyjskich artystów, że ciągle grają sami. Dlaczego więc nie pokazać tego na ekranie?
Ale mnóstwo frazesów
Niestety pomysł z różnymi postaciami działa tylko częściowo. Przede wszystkim jest to wada pisarzy. Odnosi się wrażenie, że nie ma półtonów dla twórców The Survival Game.
Wojownik rozkazuje wszystkim i przez swoją arogancję robi głupie rzeczy. Modelka obnosi swoje piersi i mówi, że mężczyźni muszą „prosić o właściwą drogę”. A jeśli chodzi o uczciwego pracownika Policja drogowa, który poszedł na przedstawienie za pieniądze - w końcu „praca w policji drogowej to nie cukier” i ciężko jest oglądać bez sarkastycznego uśmiechu. Jeśli komuś takie stereotypy nie wystarczą, to przedstawiciel narodowości kaukaskiej (on, oczywiście, właściciel restauracji) wymieni szaszłyk jako najpotrzebniejszy.
Niektórzy bohaterowie wciąż mają możliwość ciekawszego ujawnienia swoich postaci. Inni pozostają chodzącymi stereotypami. Co więcej, nie wszyscy aktorzy sobie radzą. Na scenach Iriny Voronovej, która gra aroganckiego właściciela firmy jubilerskiej, trudne do oglądania - po prostu czyta słowa monotonnie.
Pod tym względem Alexey Chadov i Alexandra Bortich mieli więcej szczęścia. Nie tylko mają bogatsze doświadczenie w filmowaniu, ale także nie muszą się reinkarnować. Oczywiście nie grają sobą, ale groteskowe wersje bohaterów, ale wciąż bliskość realnego życia sprawia, że bohaterowie żyją. Chociaż początkowo gwiazdy pozostają zaproszonymi gośćmi, a fabuła nie jest na nich zbudowana.
Strzelanie wysokiej jakości
Osobną przyjemnością jest obserwowanie poziomu opracowania krajowe seriale telewizyjne rośnie każdego roku. Film „The Survival Game” został nakręcony w pięknych lokalizacjach Abchazji, dlatego obraz nie przypomina ściśnięcia pawilonu.
W dynamicznych scenach subiektywna kamera zdaje się pozwalać widzowi stać się uczestnikiem pościgu lub walki. To prawda, że czasami posuwają się za daleko z błyskiem, próbując pokazać zmieszanie i panikę bohaterów. Ale kino Hollywood jest także grzesznikiem.
Cieszy się nawet korekcja kolorów: zieleń Natura dobrze kontrastuje z przytłumionymi dźwiękami w domach bohaterów. Chociaż zdjęcia nocne mogą być zbyt ciemne, musisz zwiększyć jasność ekranu.
Ale są konwencje i niepotrzebne sceny
Czasami trzeba poświęcić sporo czasu na dziwne ruchy fabularne, aby się zainspirować. Początkowo operatorzy są również uczestnikami fabuły, a widz widzi ich oczami, co się dzieje. A potem bohaterowie twierdzą, że cała ekipa filmowa zniknęła. Jest to bardzo trudne do zrealizowania, ponieważ strzelanina trwa. Okazuje się, że to teraz inny aparat, który jest za kulisami. Musisz tylko zaakceptować takie przejście.
W dalszej części fabuły pojawią się konwencje, w które trudno uwierzyć. Na przykład wszyscy są zaskoczeni tatuaż w dolnej części pleców młodej dziewczyny. Jakby teraz początek lat dziewięćdziesiątych i rysunki na ciele robią tylko przedstawiciele subkultur i więźniów.
Na dodatek pokażą trzyminutową walkę między dwoma nagimi mężczyznami. Nie rusza fabuły, a wystarczy, by zaimponować widzowi odwagą autorów. Spójrz, nie wahali się pokazać tak szczerej i szorstkiej sceny!
Ogólnie pierwsze odcinki serialu pozostawiają raczej przyjemne wrażenia. Fabuła jest naprawdę wciągająca i zastanawiam się, jak dalej wyjdą autorzy. Filmowanie proszę o ich jakość. Zdezorientowany tylko mnóstwem klisz i nudnych postaci. Ale jest nadzieja, że to się stopniowo pozbędzie. Najważniejsze nie jest przekształcenie akcji w mieszaninę złożonych pomysłów, ale zatrzymanie się na całościowej koncepcji.
Przeczytaj także📽🖥🎞
- 15 rosyjskich seriali kryminalnych, których się nie wstydzisz
- 13 rosyjskich horrorów, które są naprawdę przerażające
- Dlaczego nawet Anton Lapenko i Irina Gorbaczowa nie ratują serialu „Chiki”
- Dlaczego warto oglądać „World! Przyjaźń! Guma do żucia! " - dramat komediowy o efektownych latach dziewięćdziesiątych
- „Whirlpool” z „KinoPoisk HD” nie przypomina innych seriali o policji. I to jest dobre