Osobiste doświadczenie: jak uczyć się angielskiego w wieku 65 lat
Formowanie Motywacja / / December 30, 2020
Nie miałem czasu uczyć się angielskiego. Chociaż jest to oczywiście wymówka. Tyle, że życie potoczyło się tak, że musiałem dużo pracować: zaczynasz o 8, wracasz do domu o 11 wieczorem. Byłem szefem Neftekamsk Automobile Plant, spędziłem 36 lat w KamAZ. Dużo podróżowałem, często musiałem komunikować się z zagranicznymi kolegami, a przynajmniej trochę potrafiłem to zrobić po niemiecku. Ale angielski niestety jest na poziomie zerowym, musiałem wszędzie jechać z tłumaczem.
Wszystko się zmieniło, kiedy udałem się na zasłużony odpoczynek i przyjechałem odwiedzić syna. Mieszka ze mną w San Francisco i dobrze zna angielski: studiował na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym, potem na uniwersytecie amerykańskim, teraz pracuje w międzynarodowej firmie. A ja, będąc w Ameryce, nic nie rozumiałem. Syn poradził wtedy Skyeng: mówi, tato, fajni faceci robią, nauczmy się języka z mamą. Cóż, zarejestrowaliśmy się od razu. Komputer znałem z pracy w fabryce, więc lekcje online mnie nie przerażały.
Ale rozpoczęcie od alfabetu na 62 nie jest takie łatwe. Szczerze mówiąc, nie od razu uwierzyłem w ten pomysł. Kiedy wszystko jest od zera, jest to dla Ciebie bardzo trudne, a cały sukces zależy od nauczyciela. Może wariować: „Jak to - nie rozumie takiej prostej rzeczy!” Ale miałem szczęście: Natalya i ja uczymy się od trzech lat, a ona jest doskonałą nauczycielką. Moje wyniki zawdzięczam tylko jej talentowi, umiejętnościom i cierpliwości. Poza tym przyjemnie się z nią porozumiewa: taka kompetentna osoba nie tylko w kwestiach języka angielskiego doskonale zna kulturę i literaturę.
Nie mogłem sobie nawet wyobrazić, że na emeryturze nagle zacznę czuć się dobrze za granicą. Przy kontroli paszportowej czasem spotykasz tych, którzy dokładnie pytają: po co jedziesz, gdzie mieszkasz, jak długo będziesz. Wcześniej kiedyś stałeś i nie mogłeś nic odpowiedzieć - bardzo nieprzyjemne. A ostatnio po raz pierwszy powiedziałem wszystko doskonale, a oficer był zadowolony. A stosunek do ciebie jest inny! Ciągłe mówienie po angielsku za granicą to po prostu szacunek dla innych ludzi.
Żałuję, że nie zacząłem studiować wcześniej. Ale wcześniej nie było czegoś takiego: żebyś mógł siedzieć przy komputerze i uczyć się. A teraz wszystko to ma wielkie perspektywy. Widzę, jak chłopaki zrobili postęp w ciągu trzech lat: ogromny postęp, wszystko staje się wygodniejsze, wszystko się poprawia. Słowniki, szkolenia, zadania - na tej platformie możesz wiele zyskać. I wszystko jest dla mnie bardzo interesujące, nawet sama nauka słów.
No dalej, śmiało naciskaj!
Tak trenuję pamięć i walczę z chorobą Alzheimera. Kiedy ktoś pracuje, jego umysł jest nieustannie zestresowany, a kiedy przechodzi na emeryturę, to wszystko, stres znika. Zajęcia są bardzo dobrym treningiem: uczysz się słów, zapamiętujesz czasy, a biegi się ruszają. Moja żona i ja, kiedy chodzimy, nawet sprawdzamy się nawzajem zgodnie z zasadami lub zadaniami domowymi.
Teraz rozmawiam ze starymi przyjaciółmi bez tłumacza. Niedawno w Londynie spotkałem się z Alanem Spencerem, byłym dyrektorem generalnym Forda. Tak dużo komunikowaliśmy się z nim w fabryce! I wreszcie mogłem z nim porozmawiać bez trzeciego dodatkowego, jeden na jednego. Widziałem wielu, z którymi wcześniej pracowałem - wszyscy podziwiają, jak opanowałem język w ten sposób.
Córka mówi do swojej wnuczki: „Słuchaj, nasz dziadek to taki dobry człowiek, on składa propozycje poprawnie!” Chociaż mam to ścisłe - można to poprawić, jeśli są błędy. A wnuczka urodziła się w Ameryce, teraz mieszka w Amsterdamie, więc w wieku pięciu lat zna trzy języki. Chce też nauczyć się chińskiego. Prawda jest taka, że prawdopodobnie mówią, że małe dzieci mają komputer w głowie i łatwo wszystko tam ściągają.
Wszystkim znajomym mówię: chociaż jesteśmy już w wieku, musimy uczyć. Ponieważ jest to język świata. Jest znany wszędzie i wszędzie daje ci ogromną przewagę. Zarówno w podróży, jak iw pracy: gdybym wtedy mówił po angielsku w zakładzie, wszystkie problemy produkcyjne byłyby rozwiązywane znacznie szybciej.
Rozumiem, że angielski nie ma końca. Ludzie mówią: „Mówię doskonale”. Ale jak możesz się tego nauczyć do końca? To nie zawsze działa nawet z językiem ojczystym. Nadal muszę się uczyć i uczyć, ale najtrudniejszą część pokonałem już.
Uzupełnić swój umysł!