Dlaczego Artemis Fowl jest największą porażką Disneya 2020 roku
Program Edukacyjny Kino / / December 29, 2020
Usługa przesyłania strumieniowego Disney + udostępniła obraz Kennetha Branagha oparty na słynnej serii książek Owena Colfera. Początkowo film miał trafić do kin, ale w związku z pandemią koronawirusa premiera została przeniesiona do sieci.
Być może tak będzie najlepiej. W końcu „Artemis Fowle” zostało już okrzyknięte główną porażką studia. Sądząc po witrynach agregujących, historia nie spodobała się krytykom ani widzom. W chwili pisania tego tekstu jej ocena Rotten Tomatoes toArtemis Fowl 10% od krytyków i 22% od widzów na IMDbArtemis Fowle — 4.0.
I rzeczywiście, ze słynnym reżyserem, kilkoma gwiazdami w rolach drugorzędnych i popularnym głównym źródłem, adaptacja filmowa zdołała zebrać dosłownie wszystkie braki gatunku. Znalezienie czegoś dobrego w filmie jest po prostu niemożliwe.
Opracowujesz świat? Zapomnij o tym!
Fabuła opowiada o 12-letnim Artemis Fowle (Ferdia Shaw) - genialnym spadkobiercy przestępczej rodziny. Jego ojciec od najmłodszych lat opowiadał mu różnego rodzaju historie o elfach, gnomach i innych bajecznych stworzeniach. Wtedy tata został porwany i zażądał od dziecka zdobycia pewnego artefaktu „Akulos”.
Jak się okazało, elfy i gnomy są prawdziwe, ale ukrywają się głęboko pod ziemią. Widz zostaje przedstawiony magicznym stworzeniom natychmiast po krótkim wprowadzeniu. Jednak zrozumienie, w jakim świecie żyją i według jakich praw, nie zadziała.
Widz zostaje po prostu wyrzucony z tuzina postaci i porcji efektów specjalnych, tak naprawdę niczego nie wyjaśniając. Są elfy, które zdają się wszystko kontrolować, centaury, trolle, gnomy (jeden z nich jest zarośnięty i na tym opiera się lwia część żartów). Ale nic nie wiadomo o ich życiu. Albo podziemie jest państwem policyjnym, albo odwrotnie - szczęśliwym krajem zwycięskiego komunizmu.
Jak to działa magiajak to zablokować, jakie siły ma każdy naród, mówią tylko wtedy, gdy jest to konieczne dla spisku. Nie ma ani jednego „karabinu Czechowa”, który poprzedza akcję. Zamiast tego w pewnym momencie widzowi mówi się: „Albo też możesz to lubić”.
Poznaj postacie? Wystarczą dwa słowa!
Więc Artemis Fowle jest młodym geniuszem kryminalista. Skąd widz o tym wie? Bardzo proste: jest informowany przez lektora. A bohater jest bardzo cyniczny wobec wszystkich i raz zauważa, że krzesło rozmówcy to nie drogie antyki, ale przeróbka. W całym filmie nie będzie już więcej złośliwości ani geniuszu.
A ponieważ sam Artemis Fowl został opracowany tak oszczędnie, nie ma potrzeby mówić o pomniejszych postaciach. Zamiast ciekawych postaci pokazują bezimienne stereotypy: fajny asystent Butler (Nonso Anosi), młody elf Alfie Maloy (Lara McDonnell), który uwielbia łamać zasady, gadatliwy złodziej Mulch Gutting (Josh Gad). Tło każdego z nich zostało przedstawione dosłownie w pigułce. Często też z tekstem poza ekranem.
Dlatego w momencie, gdy jeden z bohaterów umiera, jest mało prawdopodobne, aby można było z nim w jakiś sposób wczuć się w siebie. Nie możesz się do niego przywiązać.
Z postaciami negatywnymi jest jeszcze gorzej: jeden z nich po prostu mówi przerażającym głosem, a drugi wygląda jak złoczyńca z operetki - uśmiecha się złośliwie i obraża innych.
W filmie jest też Colin Farrell. Ale dostał około pięciu minut, więc nie ma nic do powiedzenia na temat jego postaci.
Odnosi się wrażenie, że film został nakręcony wyłącznie dla koneserów oryginalnych książek i postanowiono nie tracić czasu na wprowadzanie bohaterów. Ale nawet autorzy filmowych adaptacji Władcy Pierścieni iHarry potter»Mając bardziej rozbudowaną bazę fanów, zadali sobie trud dostarczenia pewnych informacji.
Twórcy „Artemis Fowle” woleli ten czas żartować, skąd krasnale biorą ziemię po zjedzeniu. A do tego wstawili komiczne uwagi pani Judy Dench w absurdalnym zielonym garniturze (nawiasem mówiąc, utalentowana aktorka ma drugą porażkę w ciągu roku - pojawiła się już w niefortunnych „Kotach”).
Ekscytująca fabuła? Po prostu nie możesz się ruszyć!
Wystarczy jeden fakt. Ratując ojca przed magicznymi stworzeniami, Artemis Fowl nawet nie opuszcza domu. Czyta książki z pierwszej połowy filmu i czeka, co będzie dalej.
Większość jego przeciwników w tej chwili stoi w miejscu i wydaje rozkazy asystentom bez twarzy. Tylko Holly i Rytwing się poruszają, ale ich motywacja zmienia się zbyt często i niezrozumiale.
Być może takie bzdury byłyby interesujące, gdyby film był wypełniony akcją i efektami specjalnymi. Ale pokazują tylko dwie lokalizacje, a grafika bardziej przypomina drogi serial telewizyjny, ale nie jest hitem kinowym. I nawet trudno sobie wyobrazić, jak to wszystko wyglądałoby na dużym ekranie.
Film „Artemis Fowl” był produkowany przez 10 lat. Chociaż w rzeczywistości jest moralnie przestarzały dla wszystkich 20. Pod koniec lat 90. nieskomplikowana fantazja wciąż mogła zaskoczyć widza. Ale po serii o Harrym Potterze, Opowieściach z Narnii, a nawet Mrocznych Zasadach, powoduje to tylko rozczarowanie i zdumienie.
Artemis Fowl mógł pracować tylko jako pilot serialu. Potem możesz poczekać tydzień do następnego odcinka, a następnie wymyślić fabułę i postacie. Takie podejście dodaje czasu do historii świata i stopniowego rozwoju głównej akcji. Wystarczy przypomnieć sobie wersję telewizyjną „Mroczne początki", Który naprawił prawie wszystkie błędy" Złotego Kompasu ".
„Artemis Fowl” to osobny film, w którym w półtorej godziny starali się zmieścić ogromny świat i fabułę dwóch książek. W rezultacie pokazali chaotyczny zestaw klisz. Wydaje się, że obraz powinien dać początek całej serii, ale po takiej porażce raczej nie pójdzie dalej.
Przeczytaj także😈👻👽
- Dlaczego Carnival Row Orlando Blooma to zła fantazja, ale wielki dramat
- 22 najlepsze serie science fiction wszechczasów
- 13 najbardziej uderzających seriali fantasy
- 15 najlepszych filmów i kreskówek o Wikingach: od klasyków historycznych po fantasy
- 11 kolorowych kreskówek ze smokami dla miłośników fantasy