Jak seria Hunters łączy kryminał i groteskową przemoc
Program Edukacyjny Kino / / December 28, 2020
Pierwszy sezon Hunters został wydany w serwisie streamingowym Amazon Prime. Projekt jest dedykowany fikcyjnej tajnej organizacji, która w połowie lat siedemdziesiątych złapała nazistów w Stanach Zjednoczonych, a nawet przeniknęła do rządu tego kraju.
Jedną z głównych ról zagrał Al Pacino, producentem był reżyser sensacyjnych horrorów „Get Out” i „My” Jordan Peel. Tak efektowny skład w połączeniu z niejednoznacznym tematem zwrócił uwagę na projekt już na etapie produkcji.
Po wydaniu okazało się, że „Hunters” nadal wyszedł niedoskonały. Ale na pewno warto zwrócić uwagę na tę serię.
Nierówna fabuła i atmosfera
W centrum fabuły znajduje się młody człowiek John Heidelbaum (w tej roli Logan Lerman, znany z filmów o Percy Jacksonie). Mieszka w Nowym Jorku ze swoją babcią z Auschwitz Ruth. Pewnego wieczoru została zabita w domu przez nieznaną osobę i najwyraźniej znała napastnika. John wkrótce spotyka Meyera Offermana (Al Pacino) - wieloletnia przyjaciółka Rut.
Mówi, że po wojnie tysiące wysoko postawionych wyznawców Hitlera wyemigrowało do Stanów Zjednoczonych. Zorganizował więc grupę „Łowcy”, która wylicza i niszczy faszystowskich przestępców zabijających Żydów w obozach koncentracyjnych. Tymczasem naziści planują budowę Czwartej Rzeszy w Stanach Zjednoczonych.
Dosłownie od pierwszego odcinka serial nadaje bardzo dziwny ton, który z pewnością zmyli niektórych widzów. Wydaje się, że jest to bardzo poważna historia, a nawet przedstawiona dość okrutnie. Niektórzy bohaterowie przeszli przez obozy koncentracyjne i stracili swoich bliskich. I dlatego zemsta stała się integralną częścią ich życia. Sporo czasu poświęcono retrospekcjom o II wojnie światowej, które wprowadzają widza w przeszłość bohaterów. A to są bardzo mroczne sceny.
Ale potem historia przeskakuje do niemal parodystycznej ultra-przemocy: naziści w „Łowcach” są przedstawiani wyłącznie przez szalonych fanatyków, a metody odwetu na nich są bardzo wyrafinowane. Do tego wszystko przerywają wstawki w duchu szkiców z programu Satuday Night Live (w którym kiedyś pracował Jordan Peele). Zespół myśliwych jest przedstawiany jako bohaterowie dawnych filmów szpiegowskich, w które zmieniają się metody chwytania nazistów zabawny dialog z dzieckiem w programie telewizyjnym, a własne doświadczenia Jonaha zostają nagle zawarte w tańcu do piosenki Stayin 'Alive.
Taka nagła zmiana nastroju nie jest sama w sobie taka zła (autorzy wyraźnie starają się zagrać na boisku „Bękarty wojny”). Jednak aby dokładnie skonstruować taką akcję, musisz być Quentin Tarantino. W serii każda z części ma znacznie więcej czasu, co czasami może kolidować z holistycznym postrzeganiem.
Problem ten potęguje bardzo wolne przyspieszanie. Autorzy postanowili lepiej zapoznać publiczność ze wszystkimi postaciami, więc główna fabuła czasem potyka się na miejscu. Pierwszy odcinek trwa półtorej godziny - prawie jak film pełnometrażowy. A obejrzenie całego sezonu zajmie około 11 godzin.
Ale być może jest to jedyny problem Łowców. W przeciwnym razie chcę powiedzieć tylko dobre rzeczy o serialu.
Czytam teraz🔥
- Jak autorzy „Sonic in the Movie” naprawili grafikę, ale zapomnieli o wszystkim innym
Charyzmatyczne postacie
Przede wszystkim bardzo miło jest oglądać obsadę. Logan Lerman, pomimo swojego dość młodego wieku, ma już długą historię, zaczyna grać jako dziecko. A w „Łowcach” udowadnia, że sława przyszła do niego z jakiegoś powodu.
Jonah wyszedł jako najciekawsza postać, dobrze rozwijająca się podczas akcji. Na początku jest tylko chłopcem, który chce tylko bawić się z przyjaciółmi, ale straty i trudności zmieniają bohatera. Demonstruje swoje zdolności intelektualne rozwiązując złożone szyfry i dołącza do zespołu. Ale jednocześnie John nie zmienia się w superbohatera. Wątpi i boi się, a pod koniec jego niepokój jest wizualizowany w bardzo niezwykły sposób.
W ogóle nie ma potrzeby rozmawiać o Al Pacino. Grał "Irlandczyk"Okazał się jedynym możliwym rywalem Brada Pitta na ostatnich Oscarach. A jego Offerman może początkowo nieco przypominać poprzednią rolę, ale z czasem ujawnia się bardzo nieoczekiwanie. Z jednej strony jest to osoba starsza i zmęczona. Z drugiej strony wciąż ma dużo złości w stosunku do przeszłości, w tym własnego życia.
Reszta ekipy jest oczywiście bliższa stereotypom z kina, ale mimo to prawie każdemu udaje się dotknąć widza. Jeśli nie od razu, to na pewno w drugiej połowie sezonu. Historia pary Markowitzów (Saul Rubinek i Carol Kane) okazuje się najbardziej wzruszająca. A ich reakcja jest najbardziej humanitarna, nawet jeśli istnieje możliwość pomszczenia przeszłości.
Nie ma sensu opowiadać więcej o wszystkich bohaterach, a wiele faktów może wydawać się spoilerem. Wspomnimy tylko, że widzowie serialu będą znali prawie wszystkich aktorów.
Jeśli chodzi o antagonistów, są oni, jak wspomniano powyżej, raczej groteskowi. Ale to właśnie sprawia, że postacie są jaśniejsze, pozwalając aktorom z pełnym zaangażowaniem przekształcić się w niemal komiksowych złoczyńców.
Dobry detektyw
Po spokojnym przyspieszeniu „Łowcy” stopniowo zamieniają się w ciekawą kryminał akcji. Autorzy zaczynając od wygaszacza ekranu, tworzą skojarzenia z partią szachów i ta analogia jest wielokrotnie wykorzystywana w fabule. Jednak dalej wszystko rozwija się jeszcze bardziej skomplikowane. Przynajmniej dlatego, że jest znacznie więcej graczy. Agentka FBI Millie Morris (Jerrika Hilton, znana z „Anatomia pasji»).
I w końcu wszystko zamienia się w ciekawego kotka i myszkę, kiedy wszyscy polują na wszystkich i jednocześnie starają się nie dać się złapać osobie trzeciej. Możemy tylko zgadywać, kto kogo przechytrzy.
Pod koniec akcja przybiera kilka szalonych zwrotów, ponownie balansując na krawędzi tragedii i niemal fantasmagorii.
Być może rozwój fabuły nie będzie tak nieprzewidywalny. Ale wciąż jest wiele niespodzianek. W końcu większość bohaterów ma również sekrety z przeszłości, które silnie wpływają na ich teraźniejszość.
historia alternatywna
Twórcy serii otrzymali już krytykęAuschwitz Memorial potępia serial Amazon o nazistowskich łowcach za jego „niebezpieczną głupotę” ze względu na liczne nieścisłości w opowieściach o Auschwitz. Jednak producent „Hunters” David Weil podkreślił, że serial nie jest pozycjonowany jako historyczny i to wszystko wydarzenia, w tym z grą w „szachy na żywo”, całkowicie fikcyjne, byle tylko nie dotykać rzeczywistości tragedia.
„Łowcy” nie twierdzą, że są wiarygodni. Lepiej przypisuje się je gatunkowi alternatywnej historii, jak „Człowiek z Wysokiego Zamku” czy „Bękarty wojny”. Zakończenie mówi o tym niemal bezpośrednio.
Dlatego nie należy krytykować projektu za wypaczanie prawdy, lepiej rozejrzeć się za jakimś skrzyżowaniem z rzeczywistością. W końcu nie jest tajemnicą, że nazistowscy zbrodniarze naprawdę zostali złapani długo po wojnie, w tym w Stanach Zjednoczonych. I na przykład jedno z morderstw w NASA na pewno przypomniBrązowy, tło Wernera o Wernerze von Braunie, który podczas wojny pracował dla nazistowskich Niemiec, a później stworzył amerykański program kosmiczny. I jest wystarczająco dużo innych zbiegów okoliczności.
Ponadto cykl nieustannie nawiązuje do popkultury lat 70. Na przykład nastolatki tutaj nieustannie dyskutują o komiksach i spierają się o tożsamość Dartha Vadera z „Gwiezdne Wojny”(Jakby przypominając, że w tym momencie ukazała się tylko pierwsza część sagi). Czasami wydaje się to zbyt celowe, zwłaszcza na początku. Ale nadal duch epoki ze wszystkimi jego zaletami i wadami jest dobrze przekazywany.
W rezultacie najtrudniejszą częścią tej serii jest długi start. Ale z każdym odcinkiem dynamika rośnie, a fabuła staje się coraz ciekawsza. Cóż, ostatnie ujęcia albo wskazują na chęć kontynuowania projektu, albo po prostu drażnią widza.
Przeczytaj także🎞🎬📺
- 20 Programy telewizyjne Netflix są lepsze niż dziwniejsze rzeczy
- 20 mało znanych, ale bardzo interesujących programów telewizyjnych ostatnich lat
- Katastrofalne oceny i spadające oceny: co jest nie tak z Doctor Who
- Seria Wiedźmin: głównym zamiennikiem „Gry o tron” jest więcej seksu, brudu i fantazji
- TEST: Jak wygląda Twoje życie w programie telewizyjnym?