Jako ideału Facebook strona może zniszczyć swoją osobowość
Życie / / December 19, 2019
„W Internecie nikt nie wie, że jesteś psem” - słynną figurę Peter Steiner (Peter Steiner), opublikowanym w 1993 roku w tygodniku The New Yorker, dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek. To doskonale odzwierciedla podstawę komunikacji w internecie możesz być kim chcesz.
Zwykle wybieramy najlepsze zdjęcia do publikacji, odrzucając te, które nie wygląda tak dobrze, jak byśmy chcieli. Przylegają do wybranego obrazu - shirt-guy, macho doświadczony, efektowne towarzystwa, nieustraszonego podróżnika, poliglota i dramaturgiem.
Wcześniejsze badania wykazały, że większość użytkowników sieci społecznych dostosowania ich interakcji online, aby wyglądać lepiej. Po tym wszystkim, nikt nie będzie wiedział, że w rzeczywistości, poza podanymi postu. Ale teraz naukowcy wierzą w drugiej.
Prawdziwa esencja nadal prześwituje idealnego wirtualnego obrazu. Zachowanie na Facebooku lub innych portalach społecznościowych jest dokładnym odzwierciedleniem naszej osobowości.
Na przykład, częste selfie w klasie na siłowni może wskazywać narcyzm.
Naukowcy przeprowadzili eksperyment zapytał 164 osób w wieku od 18 do 55 lat, aby zdać dwa testy. Po pierwsze, badani odpowiadali na pytania z jego prawdziwe „ja”. A potem - w imieniu wirtualnym bliźniaka na Facebooku. Okazało się, że duża różnica między autoprezentacji w sieci oraz w jaki ludzie w rzeczywistości jest pełen stresu i poczucia jedności społecznej.
Okazuje się, że większość ludzi woli innych, aby mieć dokładny obraz tego, co naprawdę są, a nie wyidealizowany obraz. Potwierdza to teorię samodzielnego amerykański profesor psychologii społecznej i osobowości William Swanna (William Swann). Zgodnie z tym osoba musi potwierdzić swoją samoocenę, niezależnie od tego, czy jest ona pozytywna czy negatywna.
Powrót w 1997 roku, przed pojawieniem się sieci społecznych, naukowcy odkryli, że pracownicy z niskimi poczucie własnej godności Mamy tendencję, aby zamknąć po ich wzrostu płac. Jest to sprzeczne z ich wewnętrznego świata.
Ludzie czują się bardziej komfortowo i bardziej wydajne, gdy ludzie oceniają ich rzeczywistym, nawet jeśli niektóre z cech nie są pozytywne.
Istnieją dobre powody, dla których ludzie częściowo lub całkowicie ukryć swoje prawdziwe „ja” w Internecie. Po pierwsze, daje pewną swobodę. Na przykład, możliwość wyrazić swoje opinie bez obawy o konsekwencje.
Ale anonimowość ma swoją cenę. Kiedy „nikt nie wie, że jesteś psem”, każda pozytywna ocena będzie odnosić się do niego wirtualnego użytkownika. Należy pamiętać, że profile w portalach społecznościowych dziś są łupem dla marketerów, potencjalni pracodawcy, networkers promujące różne towary i usługi.
I kolejny ważny punkt. Sieci społecznościowe pozwalają nam uniknąć faktu, że Stanford University naukowiec Michał Kosiński (Michał Kosiński) wywołuje małe więzienia warunków geograficznych. Każdy z nas może komunikować się z tymi, którzy są blisko niego w duchu, niezależnie od odległości. Ale jest to miecz obosieczny.
Otaczamy się z podobnie myślącymi ludźmi w sieci społecznej, a to prowadzi do filtra bąbelkowych.
Pojęcie przez działacza internetowego Eli Parayzerom (Eli Pariser) oznacza, że sieci społeczne zbierają Dane o użytkowniku i dostarczają informacji, które pokrywa się z jego punktu widzenia, cięcie alternatywnej opcje. W tym przypadku, aby zobaczyć obiektywny obraz sytuacji jest bardzo trudne.