Rise and Fall of QuarkXPress
Makradar Technologii / / December 19, 2019
Historia powtarza się ponownie i ponownie. Firma dawno wiodącą pozycję na rynku (BlackBerry i smartfonów, komputerów Atari, gry wideo, Microsoft, a po prostu o wszystko inne ...) i nagle, jakby ziemia ucieka spod jego stóp. Bardziej energiczne konkurenci są coraz częściej zastępują olbrzymimi gigantów z pola walki. Podobny los spotkał QuarkXPress - niegdyś lider rynku w publikacji elektronicznej.
To właśnie zapisy stron Dave Gerard Ars Technica:
Nie możemy powiedzieć, że Adobe InDesign został sensację. Większość z nas były zbyt zajęty pracą w Xpress. Nie od razu zauważyć, że istnieje coś, co może zmienić nie tylko naszą pracę, ale także przemysł jako całość. Ale sytuacja zmieniła się dość szybko, w 2004 roku udział w rynku Quark spadła do 25 procent. W branży wydawniczej, nazywamy to „absolutne szaleństwo”.
Pod koniec lat 90-tych był najpopularniejszym QuarkXPress profesjonalny system wydawniczy. Gazety, czasopisma, grafików - QuarkXPress wykorzystywane wszystko. I twórcy Quark wiedział. Oni czerpać tylko owoce sukcesu, nie dostrzegając niczego wokół. Aktualizacje odchodzący rzadko innowacje prawie nie było - traktują swoich użytkowników jak obojętnie jakby nie idzie nigdzie.
Adobe wprowadziła użytkownikom QuarkXPress sto powodów, aby przełączyć się do programu InDesign ich produkt nie wahał się ani sekundy. Ale to nie wystarczyło, bo ludzie pracowali z QuarkXPress przez długi czas, nie byli gotowi porzucić nałóg i zaczynają z „czystym kontem”. Wiele firm nie śpieszy się do rezygnacji z tego, co działa stabilnie. Ale w końcu, InDesign zapytał ich, co potrzebne, a Quark - nie. Zatem Quark stopniowo traci kontrolę nad rynkiem.
Jednak QuarkXPress nadal istnieje, a niektóre z nich nadal pozostaje wierny jego użytkowników. Ale bez wątpienia, to nigdy nie odzyska dawną popularność.
referencje są często spotykane w literaturze klasycznej, że kiedy cesarz rzymski wrócił do miasta z pola walki z huśtawka świętuje zwycięstwo za nim zawsze był niewolnikiem, który musiał szept „Memento mori” - „Pamiętaj, że umrzesz”
Jest to dobra lekcja dla każdej firmy zajmujące dominującą pozycję na rynku. Bez względu na to, jak myślisz, że jesteś niezniszczalny - zawsze jest ktoś mniej twórcze i inteligentne, kto jest swój cień i uczyć się na swoich błędach. Bravo, Adobe.
***
(przez)